Poprzednio:
- ...jak będziemy zdobywać informacje, skoro pozycja Snape'a jest spalona? - Severus wrócił uwagą do toczącej się rozmowy.
- To nie będzie problemem. - powiedział spokojnie Dumbledore. Każdy spojrzał po sobie. Cóż takiego wymyślił dyrektor. - Mamy innych szpiegów w szeregach Voldemorta.
Oczy obecnych rozszerzyły z zaskoczenia. Nikt nie miał o tym zielonego pojęcia. Prawie nikt. Severus, Lily, Syriusz i Remus nie wyglądali na zdziwionych.
- Są inni? No to ci rewelacja. - wymamrotał Moody, magicznym okiem spoglądając na dyrektora. - Kto to? - Albus już otworzył usta, ale Severus go ubiegł.
- Ich tożsamość na razie powinna zostać tajemnicą. - rzekł Mistrz Eliksirów, rzucając Dumbledore'owi znaczące spojrzenie.
- Ale ty wiesz, kim oni są. - zarzucił stary auror. Szalonooki brzmiał na trochę oburzonego, że ktoś taki jak Severus Snape wie więcej niż on.
- Oczywiście. - potwierdził Severus chłodno. Nie przejmował się niezadowoleniem Alastora.
- I chyba nie tylko on. - rzuciła złośliwie Felicity, wskazując na Lily. Odezwała się pierwszy raz od przyjścia na spotkanie.
- Mogę wskazać trzy inne osoby, które to wiedzą. - odpowiedział Mistrz Eliksirów lodowato z pogardą, że śmiała się do niego odezwać. Nie to, że uważał siebie za lepszego. Tylko nie miał szacunku dla kogoś, kto niszczy rodziny i nie czuje z tego powodu najmniejszych wyrzutów sumienia oraz bezwstydnie pokazuje to światu. A tym bardziej że odważyła się skrzywdzić w ten sposób Lily. - A poza tym, jeśli miałbym cokolwiek mówić, to na pewno nie komuś takiemu jak ty. - dodał z kilogramem ironii. Felicity zarumieniła się oburzona, ale nie odezwała się ani słowem. Za to Potter miał wiele do powiedzenia.
- Coś sugerujesz, Snape? - zapytał wrogo Okularnik. Severus przybrał kpiący wyraz twarzy.
- Ależ skąd. - odpowiedział niewinnie, ale jego mina doskonale mówiła, że miał coś na myśli.
- Będą się kontaktować z Zakonem, przeze mnie, lub Severusa. - powiedział Albus, widząc, że James miał coś jeszcze do powiedzenia. Moody nie wyglądał na zadowolonego, ale nie odezwał się słowem. Było jasne, że stary auror jest ciekawy tożsamości nowych szpiegów Zakonu.
###
- To tyle, jeśli chodzi o dzisiejsze spotkanie. Dziękuję wam za przybycie, to już koniec. - oświadczył Dumbledore, gdy już wszystko zostało omówione. Wszyscy zaczęli już wstawać ze swoich miejsc. Potter i Felicity dalej nie się poruszyli. James odwrócił się w stronę Syriusza, o coś go pytając. Zaś Felicity co chwilę rzucała Lily spiczaste spojrzenia, których tamta nie zauważyła. - Severusie, mogę zamienić z tobą słowo? - zapytał dyrektor. Lily zrozumiała sugestię. Rudowłosa kobieta puściła ramię Severusa, które trzymała przez całe spotkanie i wstała ze swego miejsca i zagadując Alice, poszła z nią do przedpokoju. Severus odprowadził ją wzrokiem, zanim wrócił uwagą do dyrektora.
Tymczasem Felicity, widząc, że Lily opuściła swoje miejsce, zrobiła to samo. Wyszła z kuchni i mijając stojące Lily i Alice, które przestały na moment rozmawiać, poszła do łazienki, pozostawiając małą szparę w drzwiach.
- ...cieszę się, że Severusowi nic się nie stało. - usłyszała, jak powiedziała Alice, brzmiąc na bardzo przejętą. - Musiałaś się o niego bardzo martwić. - Lily westchnęła cicho.
- Nawet nie wiesz jak bardzo, Alice. - odparła cicho Lily. - Gdy czekałam na jakąkolwiek wiadomość o nim, każda minuta wydawała się godziną. A gdy dowiedziałam się, że go odkryto...
CZYTASZ
𝓞𝓫𝓼𝓮𝓼𝓳𝓪 (𝓢𝓷𝓲𝓵𝔂 𝓢𝓽𝓸𝓻𝔂)
Fanfikce𝐋𝐢𝐥𝐲 𝐰𝐲𝐜𝐡𝐨𝐝𝐳𝐢 𝐳𝐚 𝐉𝐚𝐦𝐞𝐬𝐚. 𝐍𝐢𝐞𝐬𝐭𝐞𝐭𝐲 𝐢𝐜𝐡 𝐬𝐳𝐜𝐳ęś𝐜𝐢𝐞 𝐧𝐢𝐞 𝐭𝐫𝐰𝐚 𝐝ł𝐮𝐠𝐨. 𝐉𝐚𝐤 𝐨𝐛𝐬𝐞𝐬𝐲𝐣𝐧𝐚 𝐦𝐢ł𝐨ść 𝐦𝐨ż𝐞 𝐝𝐨𝐩𝐫𝐨𝐰𝐚𝐝𝐳𝐢ć 𝐜𝐳ł𝐨𝐰𝐢𝐞𝐤𝐚 𝐝𝐨 𝐬𝐳𝐚𝐥𝐞ń𝐬𝐭𝐰𝐚 𝐢 𝐬𝐩𝐥𝐞ść 𝐝𝐰𝐢𝐞 𝐫óż...