3rd

308 22 18
                                    

*Tak! Wiem, że pełnoletniość w Korei to 19 lat nie 18. Nie mówcie mi tego. Nie poprawiajcie mnie. Dziękuje za uwagę. Zapraszam do czytania*(I w ogóle to onit u piją tak dużo alkoholu, że wszyscy by umarli. Ale uznajmy, że to było słabe piwo, ok?)

-Mamo! Otwórz! To pewnie Hyunjin!-Krzyknąłem słysząc dzwonek do drzwi.

Wow! Hwang odkrył, że istnieje taki wynalazek, jak dzwonek do drzwi! Gratulacje!

-Dzień dobry...-Zakłopotany. Ojoj!-Ja po Jeongin'a

-Poczekaj chwilkę. Zaraz przyjdzie-Moja mama uśmiechnęła się do niego, ja ubrałem buty i nawet nie witając się z chłopakiem pożegnałem się z mamą i wyszedłem

-Nie przywitasz się?

-Nie mam zamiaru...

-Jesteś pełnoletni, co nie?

-Nie mówiłem?

-Nie wiem. Może tak?

-Tak. Jestem pełnoletni. Do czego ci taka informacja? Wczoraj nie była ci potrzebna

-Będzie alkohol. Napijesz się?

-Wyglądam na cnotkę, która nie pije?

-Tak. Dokładnie tak wyglądasz-Zaśmiałem się. Nie jestem aż taki grzeczny

-Nie. Nie jestem. Może i tak wyglądam, ale wcale tak nie jest!

-Twoja mama zgadza się na picie alkoholu?

-Nie. Ale mi tego nie zabroni. Jestem dorosły! Poza tym, co ci do tego? Czemu ja ci to w ogóle mówie?-Nie odezwaliśmy się już. Siedzieliśmy cicho. Co jakiś czas, ktoś pisał do chłopaka, ale ten to ignorował i szedł przed siebie. Zastanawiałem się, gdzie ma odbyć się ognisko. Na plaży? U kogoś?

-Nad czym tak myślisz, Jeongin?

-Nad tym, gdzie tym razem mnie zaprowadzisz?

-Idziemy do mojego przyjaciela. Nie mieszka jakoś daleko stąd. Nie zmęczysz się, lalka!-Jest irytujący. Dlaczego lalka!? Nie wyglądam jak lalka! On ma jakieś dziwne fetysze, czy jak?

-Jesteś dziwny...

-Wiem. Nie ty pierwszy mi to mówisz-Powiedział smutno. Aż mi się przykro zrobiło. Może nie powinienem tego mówić?

-Chciałbym poznać cię bardziej-Co ze mną nie tak!?

-Spróbuj-Uśmiechnął się-Wystarczy, że zaczniesz zadawać mi pytania...

-Odpowiesz na wszystkie?

-Na twoje? Oczywiście!

-Dosłownie wszystkie?

-Sam powiedziałeś, że jestem dziwny! Dużo gadam. Czasem za dużo...Poza tym, mam wrażenie, że mogę ci ufać. Nadal nie wiem dlaczego

-Nawet nie miałbym komu czegokolwiek o tobie powiedzieć...

-Hm? Nie rozumiem...przyjaciele? Znajomi?

-Nie mam i nie mam. Jedynie rodzina, ale nie koniecznie im ufam

-Rozumiem-Ucichł. Stanęliśmy przed dość dużym domem. Prawdopodobnie to ten dom był celem naszej podróży. Jak to brzmi? Nie mam innych słów...Muszę przestudiować słownik!-Jesteśmy

-Twoi przyjaciele wiedzą, że tu będę?

-Wiedzą. Wyjebali by mnie, gdybym przyprowadził kogoś bez zapowiedzi-Zaśmiał się

Więc... jego przyjaciele są tak samo dziwni, jak on. Rozumiem...A tak serio, to nic nie rozumiem! Nie rozumiem Hyunjin'a! Nie rozumiem nawet siebie! Nie rozumiem swojego myślenia! Właśnie naszła mnie myśl, że Hyunjin jest tak cholernie przystojny....

Far Away From HereOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz