5th

284 17 7
                                    

-Gdzie jesteśmy?-Zapytałem spoglądając na dom przed nami. Też niczego sobie. Podobny do tego Taeyong'a...Tylko troszeczkę mniejszy

-Pod moim domem. Poczekaj tutaj, okej?-Kiwnąłem głową na tak. Teraz zaczynam się bać. Jeżeli to jest jego dom, a on ma lat dziewiętnaście to...WOW!

Przecież rodzice mu za to nie zapłacili...

Postanowiłem jednak o nic nie pytać. Po prostu czekałem, aż chłopak wróci. Zastanawiając się, po co tu przyszliśmy? Czemu musiał iść tam, gdzie musiał? I po co zabrał mnie ze sobą?

Hyunjin wrócił bardzo szybko, wyglądając kompletnie inaczej. Czarne ubrania+ maska. WOW! (Który raz to powtarzam?)

-Możemy iść. Nie zadawaj żadnych pytań. Usiądziesz sobie w kawiarni niedaleko i poczekasz na mnie. Okej?-Ileż mam na niego czekać? Już sam wolałbym siedzieć w domu i nic nie robić...jestem niecierpliwy

-No dobra-Przewróciłem oczyma. Nienawidzę czekać. Właśnie zdałem sobie sprawę z tego, że nienawidzę czekać

Wyszliśmy z osiedla na którym mieszkał Hwang. Naszym oczom ukazało się miasto. Z resztą bardzo ładne. Busan to ładne miejsce...

-Widzisz tą kawiarnie tam?-Wskazał na bardzo przytulnie wyglądające miejsce-Poczekasz tam na mnie-Wyjął z kieszeni pieniądze-Kup sobie coś słodkiego, lalka! Będę za około półtora godzinki. Okej? Obiecuje, że później zabiorę cię w jakieś fajne miejsce i będziemy dobrze się bawić! Do zobaczenia!-Odbiegł ode mnie zakładając po drodze maskę i kaptur. Wyglądał naprawdę niebezpiecznie. Taki ubiór kojarzy mi się z przestępcami, dobra?

Nie widziałem innego wyjścia, jak pójście do przytulnie wyglądającej kawiarni. Mam ochotę na kawę...i ciastko. Bezowe! O tak! Bezowe ciasto!

W taki oto sposób przestałem martwić się Hyunjin'em i znalazłem się w kawiarni. Ładnie tu. W teorii wygląda, jak zwyczajna kawiarnia. Jak każda inna. Ale widać, że ma w sobie to coś

Usiadłem przy stoliku. Nie musiała prosić kelnerki, żeby ta do mnie podeszła, bo sama to zrobiła. Wiedziałem co chce...ale czy mają tutaj ciasto bezowe? Muszą mieć!

-Mrożone Latte i ciasto bezowe

-Już przynoszę!-Uśmiechnięta odeszła od stolika

Od: Mama
Jesteś z Hyunjin'em?

Do: Mama
A z kim innym? Będę nie później niż o trzeciej...

Bardzo późno jak na mnie. Za zwyczaj to o trzeciej już śpię! A teraz oznajmiam, że będę o tej godzinie w domu

Od: Mama
No dobrze. Nie zrób sobie krzywdy i nie upij się za bardzo! Kocham cię ❤️

Od razu się upić! A co ja jestem! Z góry zakłada, że będę pić...Chociaż to nie jest wykluczone

-Proszę. Mrożone Latte i ciasto bezowe. Smacznego życzę!-Bardzo przyjemna kelnerka! Czemu nie może być takich więcej?

-Dziękuje-Uśmiechnąłem się do niej. Odwzajemniła uśmiech i odeszła

Nie lubię się uśmiechać...

Do: Mama
Też cię kocham ❤️

Została jeszcze jakaś godzina i dwadzieścia minut do przyjścia Hyunjin'a. Co mogę robić w tym czasie? Nie mam słuchawek...Nie mam z kim pisać...Do dupy! Mogłem się na niego fochnąć i wrócić do domu, ale chce spędzić z nim trochę czasu...Cholera! Hyunjin! Czemu jesteś taki przyciągający?

Far Away From HereOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz