-Wróciłem...-Wchodzę do salonu. Na sofie siedzi mama i przegląda jakieś czasopismo
-Czemu siedzisz sama?-Twoi bracia siedzą w pokoju, a tata śpi. Więc siedzę sama-Odkłada gazetę na stolik. Siadam obok niej-Jak było?
Na to pytanie przypomina mi się moment pocałunku...
-Fajnie-Uśmiecham się pod nosem
-Rumienisz się. Coś musiało się stać. Opowiadaj!-O nie! Głupie zdradliwe rumienienie się!
-No...nic takiego-Zakrywam policzki i podciągam kolana pod brodę
-Boisz się mi powiedzieć?
-Tak dziwnie mi o tym mówić
-Masz ciekawską matkę. Nie odpuszczę!-No to fajnie! Już to widze!
-Całowałem się z nim...-Mówie cicho
-Naprawdę? O mój Boże! Jeongin dorasta!-Rumienie się jeszcze bardziej-Poczekaj aż tata się dowie!
-Nie mów tacie!-Patrzę na nią z przerażeniem
-A No tak...nie powiem-Niech narazie nie wie-Jak było? Dobrze całuje?
-No...chyba tak. Nie wiem.Nie skupiłem się na tym...
-I co? Jest twoim chłopakiem?-To pytanie zadał mi pod domem
-Nie powiedziałem jeszcze „tak"-Dał mi czas do jutra do wieczora
-Masz zamiar odpowiedzieć „tak". Prawda?
-Nie zastanowiłem się jeszcze. Nie chce rzucać słów na wiatr!
-No dobrze. Zastanów się najpierw. To nie jest zły pomysł. No wiesz. Hyunjin jest naprawdę fajną osobą. Przyszedł do nas kiedy ty byłeś w szpitalu. Rozmawiałam z nim chwile
-Był tutaj?
-Był. Przyszedł po ciebie. Powiedziałam mu, że jesteś w szpitalu i nie masz możliwości wyjść. Powiedział, że wie. Widział, jak cię wynoszą...
-Wiem. Był u mnie...
-Hm?
-Kiedy ty poszłaś. On przyszedł...-Mówie niepewnie. Nie wiem czemu, ale boje się, jak zareaguje moja rodzicielka-On widział...widział to, czego nie powinien
-Widział atak, tak?-Przełykam głośno ślinę
-Powiedziałem mu-Odwracam głowę w stronę mojej mamy, żeby widzieć jej wyraz twarzy-Powiedziałem mu o Chenle...Wie, że z moją psychiką nie wszystko w porządku. Ale mnie nie zostawił
-Jeongin. Nie masz na to wpływu. To nie twoja wina, że zachorowałeś psychicznie. Nie chciałeś tego. I założę się, że Chenle nie chciałby, żebyś się o to obwiniał. Pamiętasz list, który ci dał?
-Oddałem go tobie. Nigdy go nie przeczytałem...
-Naprawdę? Myślałam, że już dawno go otworzyłeś. Może powinieneś go przeczytać?-Powinienem? Skoro Zhong dał mi ten list, napewno chciał, żebym go przeczytał. Bezpowodu go nie napisał-Zawsze mam go ze sobą. Chcesz?-Moja mama zawsze ma ten list przy sobie?
-Chce go przeczytać-Mama uśmiecha się do mnie
-Zaraz go przyniosę-Wstaje i kieruje się w stronę pokoju, w którym teraz śpi mój tata. Czekam na nią z lekkim zniecierpliwieniem-Prosze-Wręcza mi żółtą kopertę
-Idę do pokoju-Kieruje się do pomieszczenia, w którym pomieszkuję ostatnie dwa tygodnie
Cześć, Jeonginie!
CZYTASZ
Far Away From Here
RandomDwójka chłopaków poznaje się na wakacjach. Jak potoczą się ich losy? Kim okaże się być Hyunjin? Dlaczego Jeongin nie chciał zawieść przyjaźni? Co go zraziło do przyjaźni? Czego się boi? 나비