-Proszę. Herbata-Stawia przede mną herbatę owocową. Na kilometr czuje zieloną herbatę z maliną. YeY!
-Dzięki-I w sumie. Właśnie przypomina mi się to, że Hyunjin'owi chciało się sikać, ale i tak nie zatrzymał się na żadnej stacji. What? Albo ja jestem jakiś zacofany?
-Co tam?
-W sumie, to nic. Oprócz tego, że zostałem zwyzywamy przez całą klasę i tego, że prawie przeleciał mnie nauczyciel...dlaczego nie mogę wyrzucić tego z pamięci?-Potrząsam głową, jakby to miało pomóc. Oczywiście, nie pomaga...
-Może to coś w rodzaju szoku pourazowego? Wiesz. Tak jak po wypadku
-Nie wiem. Nie chce o tym myśleć. Jeszcze to okropieństwo zwane depresją! Dlaczego mnie to spotyka? Chodzący pech! Lepiej się do mnie nie zbliżać...
-Zaryzykuje-Przysuwa się do mnie i całuje-Jeszcze nic mi się nie stało-Uśmiecha się
-Jeszcze!-I przypominam sobie o Kkami. Jego pies. Nie przywitał nas w drzwiach. Nawet się tu nie pojawił...-Zobaczymy ile jeszcze będziemy czekać na twoją katastrofę...-Dzwoni jego telefon
-Przepraszam. Muszę odebrać-Odchodzi. Tajemnice...fajnie
To źle czy dobrze? Czy nadal nie umiem uwierzyć w jego wierność? Matko...Jeognin! Ogarnij się! Przecież on cię kocha! To była jednorazowa akcja...
-Wszystko w porządku?-Czy wszystko w porządku?
-Idę do toalety. Zaraz wrócę-Wstaje. Widzę tylko trochę zakłopotaną minę Hyunjin'a
Szczerze? To sam jestem trochę zdezorientowany tym, że wyszedłem. Mam dość sam siebie! Muszę się ogarnąć!
-Co się stało?
-Nic...-Właśnie ogarnąłem, że wiem gdzie jest łazienka!
-Lalka, kochanie. Napewno wszystko w porządku?
-Przestań nazywać mnie lalką! To irytujące...
-Przepraszam, ale nigdy nie przestane...A teraz powiesz mi co się stało?-Wzdycham i otwieram drzwi. I tak nie da mi spokoju
-Nic! Okej? Nie ważne! Po prostu wróćmy do tego co robiliśmy!
🌅🌅🌅
Kolejnego dnia rano Hyunjin'a nie ma. Zostawił mi tylko kartkę, na której napisał „Będę około 16:00"
Kochane. Pewnie jest w pracy. Jego praca jest dziwna...
Do: Donghun
Zapomniałem...Umówmy się na to nocowanie na inny termin. Przepraszam!Teraz to mi głupio. Conajmniej. Zapomniałem o swoim najlepszym przyjacielu. On nawet się nie obraził, a przynajmniej nie pokazał tego, że jest zły. Mógł mi powiedzieć...
-Kkami!-Gdzie był ten pies wczoraj?
Mamy 10:00. Sześć godzin...kawa czy herbata? Kawa? Kawa...
Skoro wczoraj sobie jej odmówiłem, to czemu nie? Kawa to najlepsza rzecz(zaraz po Hyunjin'ie, ale on jest człowiekiem) jaka spotkała mnie w życiu
🌅🌅🌅
-Cześć, Innie!-Do domu wchodzi mokry jak pies Hyunjin
-Przyniosę ci ręcznik...-Wchodzę do łazienki i otwieram szafkę, którą wczoraj pokazał mi Hyunjin. Wyciągam jeden z ręczników i idę w stronę salonu-Proszę-Podaje chłopakowi ręcznik
-Dziękuje
-Nie jechałeś autem? Dlaczego jesteś taki mokry?
-Jechałem! Ale w pracy jestem raczej na dworze! Samo wyszło...-Uśmiecham się
![](https://img.wattpad.com/cover/193718628-288-k856457.jpg)
CZYTASZ
Far Away From Here
RandomDwójka chłopaków poznaje się na wakacjach. Jak potoczą się ich losy? Kim okaże się być Hyunjin? Dlaczego Jeongin nie chciał zawieść przyjaźni? Co go zraziło do przyjaźni? Czego się boi? 나비