18th

177 11 3
                                    

Niedługo potem nadszedł grudzień. Wiecie jak czas szybko leci? Mamy chwilowo wolne, a rodzice mają zamiar jechać do mojego brata. Oczywiście zabiorę się razem z nimi. Chce zobaczyć się z Hyunjin'em

Siedząc w aucie po kilku godzinnej podróży naprawdę jest mi nie wygodnie i jedyną rzeczą jaką chciałbym zrobić to położyć się do łóżka. W ogóle to ostatnio zostawiłem swoje słuchawki w pokoju. Ciekawe, czy JunJae je znalazł. Jeżeli tak, to już po moich słuchawkach....

-Hyunjin wie, że przyjeżdżasz?

-Nie mówiłem mu nic, więc pewnie nie wie. Chyba, że ma jakiegoś szpiega. Tego nie przemyślałem-Mama i tata śmieją się cicho, a HyunWoo śpi

-Napisz do JunJae, że będziemy za dziesięć minut-Słowa taty kierowane są do mnie. HyunWoo śpi, a mama ma rozładowany telefon, więc to oczywiste

Do: JUNJAE
Będziemy za dziesięć minut

Nawet nie liczę na to, że odpisze. Bo po co miałby? Nie obchodzę go ani trochę. Oczywiście, że jest mi przykro z tego powodu. Nawet jeżeli ja sam odrzuciłem jego przeprosiny wiele razy. Wiem, że nie były one szczere. Ani trochę....Trudno

-Obudź HyunWoo, proszę

-Woo! Wstawaj!-Krzyczę mu prosto do ucha, żeby mieć pewność, że ten się obudzi

-To bolało...-Zaśmiałem się tylko

-Zaraz będziemy na miejscu. Przestań tyle spać!

-Szkoła mnie wykańcza!

-Jasne! Mnie jeszcze bardziej!-Co do Donghun'a. Zaprzyjaźniłem się z nim. Było trudno. Jednak jest identyczny, jak osoba, w której się kochałem i dziwnie mi się teraz nim przyjaźnić. Ale daje rade!

-Wychodzimy z auta! Raz dwa trzy!-Zrobiliśmy tak. Wyszliśmy z auta. Uwielbiam to miejsce. Co prawda zimną piździ tu jak cholera, ale to nic.

A ja nadal nie mam zamiaru dawać ci spokoju....

Nauczyłem się już mniej więcej z tym żyć. Nadal zdarzają się poważniejsze napady, ale są coraz rzadsze

-Masz klucze. Twojego brata chyba nie ma-Mama wręcza mi pęk kluczy. Kieruje się w stronę drzwi, które naprawdę są zamknięte. Otwieram je więc i wchodzę do środka

-JunJae?-Ściągam buty i wchodzę wgłąb domku.

W kuchni go nie ma, w salonie również, w jednym i drugim pokoju też nie. Sypialnia rodziców? Szczerze? Jakbym miał do wybrania: spanie w którymś z naszych pokoi, a spanie w sypialni rodziców, wybrałbym sypialnie rodziców

-JunJae?-Najpierw pukam, a potem wchodzę. To co zastaje jest dla mnie szokiem i bólem większym od wszystkiego. Boli prawie tak samo jak śmierć Chenle...-Nienawidzę cię-Mówię kiedy mój brat odwraca się w moją stronę, po czym odchodzę. Mam ochotę wyjść z tego domku i już nigdy nie wrócić

-Jeongin! Czekaj!-Słyszę za sobą, ale się nie zatrzymuje. Zakładam buty i wychodzę. Moi rodzice wraz z HyunWoo wyciągają coś z bagażnika

-Jeongin? Gdzie idziesz?-Mama podchodzi do mnie. Dopiero wtedy zdaje sobie sprawę z tego, że płacze-Co się stało?-Nie odpowiadam na pytanie. Jedynym co robię jest przytulenie się do kobiety i dalszy płacz

Far Away From HereOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz