29th

156 11 11
                                    

-Przeczytaj-Podaje list Donghun'owi. Szczerze to jestem ciekaw jego reakcji. To przecież list jego brata. Jego brat go pisał. Własnoręcznie. Czy to wywoła u niego jakiekolwiek uczucia?

Czekam. Nie długo. Około piętnastu minut zanim widzę jego reakcje. Oczywiście czytanie listu zajęło mu maks 10 minut, ale od około pięciu siedzi ze wzrokiem wlepionym w ścianę

-Czy ze mną może być podobnie?-Okej. Nie spodziewałem się tego

-Dlaczego?

-Skoro jego uczucia miały w tym swój wkład. Czy ze mną może być podobnie, jeżeli nie będę umiał poradzić sobie ze sobą i swoimi uczuciami?-Nie jestem w stanie odpowiedzieć. Nie wiem. Nie wiem przecież, jak czuł się Chenle. Chociaż chciałbym. Naprawdę

-Donghun...-Pociąga nosem. Po jego policzkach spływają łzy. Siadam obok niego na łóżku i obejmuje-Nie powinienem ci tego pokazywać...

-Najgorsze jest to, że po prostu nie mogę się przełamać, żeby powiedzieć tej osobie o swoich uczuciach...-Ktoś puka do drzwi. Napewno moja mama. Donghun szybko się otrząsa

-Proszę-Do pokoju wchodzi mama z paczką w rękach

-Dla ciebie-Mówi z uśmiechem po czym wychodzi

Podchodzę do paczki, którą zostawiła na biurku i czytam nadawcę. I nie dowiaduje się niczego, oprócz tego, że mieszka w stronach Hyunjin'a

-Co to?-Głos chińczyka nadal brzmi trochę smutno

-Jeszcze nie wiem, ale zaraz się dowiem-Biorę nożyczki z pojemnika z przyborami i rozcinać taśmie na paczce

Pierwsze co ukazuje się moim oczom to koperta z napisem „ważna informacja" . Otwieram ją

„Nie będę tutaj trzymał formy listu. Sorki. Ale pomyślałem, że chciałbyś dowiedzieć się kilku rzeczy o swoim chłopaku.

Wiesz. On wcale święty nie jest. Zobaczysz to na zdjęciu z numerem jeden

Jego praca jest okropna. Krew ludzi którą miał na rękach jest...po prostu to jest okropne. Zobaczysz sam na zdjęciu z numerem dwa

I Minho. Poznałeś go. On i Hyunjin...z resztą zobaczysz sam na ostatnim zdjęciu

Anonim"

Wyciągam pierwsze zdjęcie. Ukazuje Hyunjin'a tulącego się z jakimś facetem, co oczywiście nic nie dowodzi

Drugie ukazuje Hyunjin'a z nożem w ręku. Nóż jest ozdobiony dość dużą ilością krwi

Ale trzecie zdjęcie mnie załamuje. On i Minho. Lee Minho rozpinający koszule mojego chłopaka. Siedzi na kolanach Hyunjin'a i go całuje...

-Świetnie-Załamuje się nad otwartym pudełkiem

-Co tam jest, Innie?

-Sam zobacz! Coś co naprawdę chciałem dostać!-Mówię sarkastycznie. Mój przyjaciel podchodzi do pudła i przegląda zdjęcia

-Jeognin. Tak mi przykro-Patrzy na mnie wzrokiem pełnym współczucia

-Trudno! To musiało się stać!-Wstaje, ponieważ przed chwilą usiadłem. Biorę pudło i zabiegam z nim jak najszybciej do salonu
-Mamo! Spal to!

🌅🌅🌅

Kiedy tylko nadchodzi kolejny wolny dzień, zbieram rzeczy i wyjeżdżam do Hyunjin'a. Nie informuje go o tym. Oczywiście moja mama nie spaliła zawartości pudła. Z moją korzyścią, ponieważ teraz mam przynajmniej dowody na zdradę. I naprawdę nic innego mnie nie obchodzi. Może sobie zabijać kogo chce, ale zdradzanie mnie z Minho to przesada

Far Away From HereOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz