DROGA

21 8 1
                                    

Lucas Potter.

Nadszedł ten dzień, w którym każdy miał za zadanie. Może głupio, że Jay nie chciał, abyśmy mówili dla Sary. Jakby to niesprawiedliwe z jego strony. Ja wolałbym wiedzieć, ze dziś bym zginął i nie byłoby jutra. Ale nie wnikam to jego dziewczyna nie moja. Czułem żal do Niny, która była zła na Jaya, ale nie chciała tego pokazywać przy nas. Może nie znam ją na tyle, ile sam chciałbym, ale umiem rozpoznać jej emocje, w których się ukrywa. 

Nie było Sary w szkole, co zaniepokoiłem się, czemu kurwa ja miałem ją pilnować, dalej tego nie rozumiem. Zapytałem się chłopaka, żeś on powiedział, że ona pojechała do babci. Choćby dziwne mamy dopiero początek tygodnia, a jej nie ma. Ale za to Nina, powiedziała, że siedzi w domu, bo źle się czuje. Nawet nie miałem pojęcia, kto z nich kłamie. Pierdole, po szkole pojadę do domu i będę pilnował, czy ona nie wychodzi z domu, albo na podwórko. Śmiać mi się zachwiało, ten palant miał wczoraj oddać kasę, a nawet nie wiem, czy naprawdę oddał kasę, czy znowu kłamie. Nawet na spokojnie dziś w szkole nie umiałem siedzieć. Jakbym czuł, ze coś jest nie tak, nie żeby nie było, nie martwię się o niej, bo jest nikim. 

Po szkole wybiegłem do samochodu, aby szybciej dojechać na chatę i pilnować. Choćby moje osiedle było dość spokojniejsze, to nie wyobrażam sobie, aby trup leżał na środku drogi. Zaparkowałem i wszedłem do domu zostawić rzeczy i się przebrać, aby nie być w mundurku. Eric i Jay pojechali na wyścigi, aby uzgodnić czy wszystko jest okej. Za to Nina miała siedzieć w domu i nigdzie nie wychodzić. Niestety Bruna ma nie być w tym tygodniu, bo wyjechał gdzieś z rodzicami. 

Siedziałem już na zimnym krawędzi naprzeciwko domu Sary, mijały już kilka godzin. Odczuwałem zmęczenie, im dłużej tak siedziałem, stwierdziłem, że pójdę do domu i z okna będę patrzył. Tak będę wyglądał jak osiedlowy monitoring.  Kiedy byłem blisko wejścia do domu, nagle usłyszałem głośny huk i zobaczyłem, jak samochód odjechał, a na drodze leżała dziewczyna, większość sąsiedzi wyszli, aby sprawdzić, co się dzieje. Stałem paraliżowany, nie wiedziałem, co robić. Cieszyłem się, że ludzie zadzwonili na pomoc. Ja za to od razu zadzwoniłem do Niny, aby wsiadła w autobus. Dziewczyna nic nie pytała, zrobiła, o co prosiłem, żeś ja pobiegłem szybko na przystanek, aby pojechać do szpitala.

School Romance [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz