Alex Angle.
Usłyszałem głośny huk, z pokoju Niny. Od razu pobiegłem do pokoju, nawet nie odłożyłem szklanki na miejsce, lecz rzuciłem na podłodze i zawartość rozbiła się na mniejsze szkła. Od razu wszedłem do pokoju Nina leżała na podłodze, była nieprzytomna. Zadzwoniłem na pogotowie.
Karetka ją zabrała, pojechałem tuż za nimi, łamałem każde przepisy, jakie były. Nie wiedziałem, co się dzieje z nią, bałem również jak zareaguje opieka społeczna. Miałem nadzieje, że to tylko zmęczenie i nic więcej.
***
-Pan Alex?-zapytał doktor.
-Tak, to ja.-odpowiedziałem.
-Wyniki badań wyszły, że ma strasznie mało krwinek białych i odwodniona jest. Musi na razie odpoczywać i dostanie leki, które poprawią kondycję.- powiedział doktor. Podziękowałem i wszedłem do sali, gdzie leżała moja siostra. Nie spała, lecz patrzyła w okno, nawet nie spojrzała się na mnie.
-Cześć jak się czujesz?-zapytałem, ona spojrzała na mnie. Wyglądała strasznie.
-Bywało lepiej.-powiedziała.-Pamiętam dzień, w którym rodzice zginęli i tych osób co byli tam.-mówiła dość słabym głosem. Nie wiedziałem, co powiedzieć bolało mnie to, że ona przypomniała to sobie. Wiem, że nic nie zrobię, ale jedynym sposobem jest zadbać o zdrowie, aby chodziła do psychologa i nie miała tych traumy.
-Zapiszę cię do psychologa tak, abyś dobrze się czuła i miała wsparcie.-powiedziałem i ją objąłem.- Na razie pobędziesz w szpitalu i nie będziesz chodziła do szkoły. Załatwię na spokojnie, abyś zdała tę klasę.- odparłem, czułem jej każdy ból. Ale ucieszyła się, że nie musi teraz chodzić do szkoły. Niech te wakacje dla niej będzie luźne i piękne chce, aby wiedziała, że ma wsparcie od rodzeństwa. Bo tylko my siebie mamy.
Lucas Potter.
Wszystko, co się dzieje wokół mnie, jest dość przerażające. Ojciec cieszy się, że synowie są razem z nim na spotkaniu międzynarodowym i prezentowaniu, że nasza rodzina jest najważniejsza. Bym to przemilczał, ale jeśli mam coś dostać, od niego jak odejdzie, to jest jedyny najlepszy zysk. Cieszy się, że podjąłem nielegalne walki, na którym nawet moi przyjaciele nie wiedzą. Jedynie co wiedzą, że również z nimi handluję, ale to nie samo.
Cieszyło mnie to, że Sara wróciła do szkoły, ale za to Niny nie było. Starałem nie interesować się, ale nie mogłem, potrzebowałem jej, byle aby była w zasięgu mojego wzroku, bo wtedy wiem, że jest bezpieczna i sam się uspokajam. Co piękniejsze dziś zobaczyłem to jak Sara na niego nakrzyczała i pięknego liścia walnęła. Nagroda Nobla dla tej Pani serio. Sprawiło mnie to frajdę, nawet nagrałem i wysłałem dla Niny, niech żałuje, że jej nie ma.
***
Minął tydzień, a jej dalej nie ma. Miałem nadzieję, że może będzie, chociaż na zakończeniu roku, ale nawet się nie zjawiła. Chodzę wkurwiony, bo nie wiem co się dzieje. A jestem tchórzem, aby do niej napisać. Od razu odebrałam świadectwo i chłopakami wybraliśmy się na plażę, nikt z ans nie miał ochoty słuchać monologu dyrektora, bo to jest dość nudne. Niech się cieszy, że na rozpoczęciu słucham. Dojechaliśmy na plażę, nagle poczułem wibrację telefonu, nie sądziłem, że napisała do mnie, poczułem lepiej i zarazem wywołała uśmiech mi na twarzy.
CZYTASZ
School Romance [ZAKOŃCZONE]
Genç KurguNie sądziłam, że od tamtych wydarzeń można mieć piękną paczkę przyjaciół. Ale nigdy nie wiesz, kto jest zdrajcą. Piękne życie, nie mogą być zawsze kolorowe, trzeba czasem zobaczyć nawet na czarnym białym tle. Ale każdy stara pomóc na tyle ile potraf...