Weszłam do klasy jako ostatnia.Na szczęście mieliśmy luźna lekcje, bo pani z majcy jest na chorobowym. Usiadlam na swoim miejscu razem z Ashley, która zabijała mnie wzrokiem
- O co ci chodzi?- spytalam
- Ty sie jeszcze dziewczyno pytasz?! Wszyscy o was gadaja! A ja, twoja najlepsza przyjaciółka, nic nie wiem! Wiesz jak się glupio czulam gdy Mike o tym gadal a ja nie wiedziałam o co chodzi!?- powiedziała troche za głośno, bo wszyscy zerkali na nas.
-No bo kurdeee, przepraszam... To się wszystko tak szybko potoczyło, miałam ci to dzisiaj powiedzieć ale Max zrobił widowisko przy wejściu do szkoły i dlatego wszyscy juz wiedzą.
- Pf, dobra, niech ci będzie ,ale wisisz mi przysługę za to!
- Okok, to co ty na to żeby jutro zrobić babski wieczór u mnie? Yhmmm?
- Genialny Pomysł! - krzyknęła uradowana, a ja strzelilam sobie facepalma, bo znów zwróciła na nas uwagę
- Muszę ci nauczyć panować nad emocjami- oznajmilam z rozbawieniem w głosie.
Reszta lekcji minela szybciej niż się tego spodziewalam. Wrocilam do domu i postanowilam poszukać jakiegoś dobrego zabojacza czasu.
Jak postanowilam tak i zrobilam, aż do wieczora ogladalam mój zdecydownie jeden z ulubionych seriali czyli "Sex Education"~~~
Obudziłam się dzisiaj godzine wczesniej. Po kilku nieudanych próbach na ponowne zaśnięcie uznalam ze to nie ma sensu. Bylam w fatalnym nastroju. Wszystko mnie denerwowalo. Nawet Pogoda za oknem tez nie była jakas zajebista bo może i bylo ciepło ale padał deszcz. Postanowilam, ze dzisiaj nie chce mi się jakoś przecudownie wyglądać wiec ubralam po prostu czarne spodnie i bluzkę tego samego koloru.
Standardowy makijaż włosy w kok. Myslalam,ze jak sie pomaluje to bede jakos wygladac, ale nawet teraz nie wygladam najlepiej ale wyjebane juz. Jak ktoś będzie mieć jakiś problem to niech się nie patrzy.Mimo tego ze wstalam dzisiaj wczesniej to nie wiem jakim cudem ale jak nie wyjde juz teraz z domu to się spoznie! Na szczęście mam spodnie to mogę jechać motorem wiec nie powinno być źle.
Nie wiem jak to zrobilam ale jestem w szkole a dopiero za 5 minut zaczynaja sie lekcje.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to Ashley idącą w moim kierunku z jakimiś dwiema dziewczynami, które pierwszy raz na oczy widzę.- Hejka bejbe- podeszła i mnie przytulila- to jest Ambar i Mia. Są nowe i właśnie je oprowadzam po szkole.
-Cześć- powiedziałam z wymuszonym uśmiechem- jestem Mandy, PRZYJACIÓŁKA Ashley- podkreśliłam a te dwie ewidentnie zabijały mnie wzrokiem, co chciały zamaskować ale im to nie wychodziło.
W tym momencie poczułam, że coś- a raczej ktoś- obejmuje mnie od tylu w talii.
- Hej kochanie- powiedział i pocałował w policzek.
- Hejka Maxsiu.
- Kto to?- spytał kiwiac głową w stronę nowych.
- Cześć! To jest Mia a Ja jestem Ambar, nowa uczennica waszej szkoły, a tyyy tooo?- odpowiedziala za mnie ta szmata i w dodatku chyba napewno za blisko podeszła do MOJEGO chłopaka.
- Siema- cofnął się o dwa kroki.- Jestem Max.
- O Max? Cudowne imię. Nie chciał byś tak może oprowadzic mnie po szkole, bo ona jest taka duza, ze nie za bardzo wiem gdzie co jest. Co ty na to?- znów się do niego zbliżyła! Dość , tego juz za wiele!
- Słuchaj Srambar czy jak ci tam! Z tego co wiem to Ashley cie juz oprowadzila po szkole, a to ze jej nie sluchalas to juz tylko i wyłącznie twój problem. Wiec Max nie jest ci do niczego potrzebny. Rozumiemy się?!- Trochę mnie poniosło, no ale cóż. Wszyscy byli zaskoczeni moim wybuchem, tylko Max był zadowolony z całej sytuacji, w końcu mozna było to zaliczyć do sceny zazdrości...
WAŻNE!
SIEMS WSZYSTKIM! LUDZIE MOZE SIE TEGO NIE SPODZIEWALISCIE ( TAK JAK JA WSM ) ALE WRACAM! MAM WENE WIEC CHCE TO WYKORZYSTAC! MAM NADZIEJE ŻE WAM SIE ROZDZIAL SPODOBAL, JESLI TAK TO ZOSTAW LIKE'A, ZEBYM MIALA MOTYWACJE DO DALSZEJ PRACY. DAWNO NIE PISALAM WIEC PROSZE O WYROZUMIALOSC!
(i sory ale nie chce mi się dawać znaków interpunkcyjnych oraz takich liter jak "ł" "ż" itp. mam nadzieje ze polapiecie się o co chodzi)
CZYTASZ
Wrócił Moj Wróg
Teen FictionFRAGMENT Z KSIĄŻKI: -Chciałbym cie teraz pocałować. -Gówno prawda. -Prawda- oznajmił - Ale to niemożliwe-powiedzialam. -Gówno prawda -Prawda. -Gówno prawda bo jest to możliwe ale ty po prostu nie chcesz- pięć ostatnich słów wyszeptal ze smutkiem w...