31

10.4K 337 31
                                    

Max:

Otworzyłem oczy, ciemność.
Szukam ręką telefonu.
Odpalam go.
Jest 2.38.
Wchodze na czat Mandy.
Dalej pusto. Zero wiadomości.
Wybieram jej numer.
Poczta głosowa.
Jeszcze raz. To samo.
Zaczynam się stresowac.
Wstaje. Wlaczam światło. Siadam spowrotem na łóżko. Sam nie wiem co o tym myśleć, co zrobić ze sobą. Powinienem się martwić? Nie wiem... Jechać do nich? Ashley! Biorę telefon, dzwonie.

- Halo?- słyszę zaspany glos

- Jest z tobą Mandy?- pytam pośpiesznie

- Co? Max? Nie... - odpowiada zdezorientowana- cos się stało?

- Powiedziała mi, ze idzie na "babski wieczór" do Ambar. Nie odpisuje mi od kilku godzin. Zaczynam sie martwić...- tłumacze.

- Spokojnie Max- uspokaja mnie- znasz ją. Zapewne telefon jej się rozladowal albo zapomniała wlaczyc dźwięk. Ale jeśli moja odpowiedz cie nie satysfakcjonuje to zadzwon do Mii albo Ambar i będziesz wiedzieć co się dzieje.

- Okey dzięki, dobranoc- rozlaczylem się.

Rozladowany telefon? Gowno prawda.
Kontakty- gdzie ja mam numer od Mii?!
Kurwa Mac!
Zaczynam przeglądać profil na Facebooku od Mii w nadzieji ze znajdę jej numer.

Nieznany:
*Udostępnia ci swoja lokalizacje*
Przyjeżdżaj! Mandy tu jest! Potrzebuje cie!

Od razu po przeczytaniu, dzwonie Pod numer. Odbiera po pierwszym sygnale

- Halo? Co się dzieje? Gdzie jest Mandy?!- zaczynam szybko zadawać pytania, jestem przerażony.

- Nie mogę rozmawiać, - szepce-przyjedz pod adres który ci wyslalam, oni przetrzymuja ją, pod żadnym pozor...

*połączenie zostało przerwane*

Szlag!

Wrócił Moj WrógOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz