Od tamtego czasu nie kradnę.Staram się jak mogę by przetrwać, jednak nie jest to proste w obecnych czasach.
Jakbym miał paroma słowami określić dzisiejszy świat, to wahałbym się pomiędzy wielka sekta a straszna mafia. W sumie ludność można podzielić na trzy grupy. Pierwsza to ci najbogatsi właściciele niebywałych apartamentów z niezamykającym się portfelem. Druga, czyli ludzi żyjący po to, by ja najdłużej wytrzymać w takiej rzeczywistości. Oraz trzecia grupa, która jak to mówią dwie powyższe, żyje tylko po to, by umrzeć jak robaki. Ja należę oczywiście do tej najgorszej grupy. Ponadto najwyższą grupę nie obowiązują prawie żadne zasady. Najwięcej mamy my jednak ludzie tutaj nie przejmują się pójściem do więzienia. Więzienie to wręcz azyl. Są o wiele straszniejsze warianty odpokutowania. Jedną z najgorszych jest sprzedanie na czarnym rynku. Mogą cię zgarnąć wszędzie, a jak jesteś już sprzedany, to także całkowicie zdany na laskę swojego pana. Nie ma co liczyć na ratunek, ponieważ władze są o wszystkim informowane. Wystarczy, że poda się dane swojego niewolnika do księgi miasta i wszystko jest legalne. Nawet nie da się policzyć, ilu biednych niewinnych niewolników straciło życie z ręki swojego pana. I mogłoby się wydawać, że jest to najgorszy wariant, a jednak istnieje jeszcze jeden, ale jest on owiany tajemnicą. Mniej więcej chodzi w nim o to, że jeżeli osoba z pierwszej grupy upodoba sobie inną osobę, nie ważne, z jakiej grupy ona pochodzi, po wykonaniu jakiegoś warunku ta osoba może zostać przywłaszczona przez tą bogatą. Jednak osoba upodobana nie jest wpisana w żaden rejestr.
Po prostu znika bez śladu. Niestety nikt nie wie, jaki jest ten warunek. Na nasze szczęście nie często zdarzają się takie sytuacje. Podobno takie osoby mogą albo zostać przydzielone do pierwszej grupy i wieść w miarę szczęśliwe życie ze swoim panem, albo być traktowany jak najgorsza szumowina lub dziwki.Właśnie dotarłem do restauracji, jednak, zamiast do niej wejść skierowałem się na jej tył.
Gdybym wszedł przodem, musiałbym płacić za jedzenie a na to mnie nie stać. Za to z tyłu są wystawione kosze z odpadkami. Niekiedy są tu wyrzucane niezjedzone do końca porcje, a czasami nawet całe dania więc jest to sielanka dla takich jak ja. Otworzyłem kosz i wygrzebałem parę ziemniaków, a nawet całe udko kurczaka, jednak zanim zdążyłem cokolwiek zjeść.
Dostałem czymś w tył głowy. Siła odrzutu była tak mocna, że upadłem na ziemie, a całe jedzenie wypadło mi z rąk.
-Czyżbyś znowu się zgubił Akira?-za mną rozległy się głośne śmiechy. Nawet bez odwracania się rozpoznałem ten głos od razu. Należał on do Edda, ulicznego chuligana, za którym ślepo podąża garstka jego kumpli. Według niego większość ulic jest w jego posiadaniu, a jeśli ktoś próbuje go ,,okraść" zostaje brutalnie pobity, a czasami nawet nie ma już co zbierać. Jak najszybciej wstałem i próbowałem uciec, żeby nie skończyć jak moi poprzednicy, jednak jeden z jego bandy złapał mnie za kaptur i rzucił z powrotem na ziemie, przez co zakręciło mi się w głowie.
-Nieładnie jest nie odpowiadać na zadane pytania. Co myślicie chłopaki, trzeba mu dać nauczkę.
Po chwili zostałem przyszpilony do ściany, a ta banda zaczęła mnie okładać pięściami. Nie mogłem się nawet ruszyć, bo zostałem ogłuszony na tyle, by nie wiedzieć nawet, z której strony pada cios. Kiedy myślałem już, że to mój koniec jakaś ciemna postać zaczęła po kolei odciągać bandę Edda. Co dziwniejsze oni nie atakowali mnie znowu ani nawet tej nieznanej osoby. Jeden z nich coś krzykną, a reszta razem z nim zwiała jak najszybciej z tyłów restauracji. Ostatnie co pamiętam to to, że nieznajoma pochylił się na de mną, pogłaskał mnie po głowie i powiedział:
-W końcu jesteś mój księżniczko.
CZYTASZ
Księżniczka (Yaoi)
Teen FictionŻycie na ulicy nie jest łatwe, szczególnie w świecie, w którym liczy się pozycja i nikt nie zwróci na twoje cierpienie uwagi. Jednak czy w takim świecie możliwe jest znalezienie miłości? Przekona się o tym Aki zmuszony do życia przy boku bogatego bi...