Przecież nie jadł od śniadania. Nałożyłem dżemu do naleśnika, następnie go zawijając. Przekroiłem go widelcem, nadziałem na widelec i przystawiłem Haru do ust
-Powiedz Aaa...-chłopak to zrobił, a ja włożyłem naleśnika do jego buzi. Obydwoje się zaśmieliśmy i jedliśmy dalej....skip time...
Naleśniki się skończyły, a my poszliśmy się umyć. Chciałem już zamykać drzwi, lecz przeszkodziła mi w tym stopa Haru. Przepchnął drzwi i wszedł do łazienki.
-C-co r-robisz?-znowu się wystraszyłem, nie znając zamiarów chłopaka.
-Idziemy się kąpać.-mówiąc to, zamknął drzwi i odłożył klucz na największą szafkę znajdującą się w łazience. Kiedy próbował się do mnie zbliżyć, ja się odsuwałem.
-R-razem? Ja nie chce, powieszałeś, że nie będziesz mnie zmuszał.-dotknąłem plecami ściany i ześlizgnąłem się po niej.
-Powiedziałem, że nie będę cię zmuszała, jedynie trochę naciskał. Jeżeli nie będziemy wystarczająco blisko, nigdy się do mnie nie przekonasz.-ukucnął przy nie i pogłaskał po policzku.-Rozbierzesz się sam czy mogę ci pomóc?
Nie zareagowałem na to, więc uznał to za zachętę. Powoli ściągał ze mnie ubrania i co kawałek patrząc na moją twarz. Byłem przerażony i zwinięty w kulkę, co utrudniało mu ściąganie moich ubrani. Zostawił na mnie jedynie bokserki. Sam rozebrał się niebywałe szybko i podniósł mnie na nogi. Ze strachu nie mogłem się na nich utrzymać. Posadził mnie na rogu wanny i czekał aż sam zdejmę bokserki. Po dłuższej chwili zmarszczył brwi i zdenerwował się trochę. Sam ściągnął mi bokserki, przez co się popłakałem. Wszedł do wanny, po chwili sadzając mnie pomiędzy swoimi nogami. Całe moje ciało zesztywniało, gdy Haru zaczął całować mnie po ramionach. Dało się wyczuć, że starał się mnie przekonać do pozytywów tej sytuacji, których ja nawet nie zauważałem. Jego prawa ręka błądziła po moim udzie. Odchylił mnie, żebym leżał na jego klatce piersiowej. Dzięki tym faktom po chwili moje ciało zaczęło się rozluźniać. Leżałem na nim bezwładnie, a on powoli zaczął mnie myć przed chwilą namydloną gąbką. Po dokładnym namydleniu nas obu Haru mnie podniósł, a jego ręka powędrowała do mojego wejścia. Dopiero wtedy odzyskałem pełną świadomość i zrozumiałem, do czego ta sytuacja zmierza. Złapałem go za rękę z zamazaną twarzą od łez.
-Proszę. Ja nie chce! - krzyknąłem.
Jeśli mi teraz to zrobi, to w dupie będę miał tą całą forsę. To nie jest tego warte. Już wolałbym pracować na czarno dla mojego przyjaciela.Haru spojrzał mi prosto w oczy.
Wpatrywaliśmy się w siebie przez dłuższą chwilę, aż chłopak nie zabrał rąk z mojej intymnej strefy.
-Niech będzie. Obmyjmy się i chodźmy spać.-Westchnął. Opłukał nas wodą, po czym wyjął z wanny i wytarł ręcznikami. Po moich policzkach nadal płynęły łzy.
Po ubraniu się w piżamę jak najszybciej chciałem wyjść z łazienki, ale ta nadal była zamknięta na klucz. Starałem się zdjąć klucz z szafki, jednak byłem za niski.Haru podszedł do szafki, zdjął klucz i otworzył drzwi. Chciał coś jeszcze powiedzieć, lecz go nie słuchałem, w błyskawicznym tempie wybiegłem z łazienki i wbiegłem do naszej sypialni. Nie chciałem go widzieć, chociaż na chwile chciałem zapomnieć o zdarzeniu sprzed chwili. Wlazłem pod kołdrę i odwróciłem się, by być jak najbliżej końca łóżka. Słyszałem kroki zbliżające się w moją stronę. Moje ciało zaczęło się trząść, a z oczy znowu poleciała kaskada łez.Haru stanął przy łóżku, jednak zamiast wejść pod pierzynę podszedł od mojej strony łóżka i wtedy zobaczyłem, że on również płacze.
- Przepraszam kochanie.-pogłaskał mnie po głowie- Myślałem, że mogę pójść dalej, ale przesadziłem. Proszę, nie gniewaj się. Cały dzień się powstrzymywałem, a teraz źle oceniłem sytuacje.
Podniosłem się do siadu i powoli starłem mu łzy z twarzy.
-J-ja nie jestem jeszcze gotowy na takie posunięcia. Ja naprawdę nie chce robić takich rzeczy.-mój głos się załamał.Haru tylko pokiwał głową.
-Naprawdę przepraszam skarbie. Idziemy spać?Pokiwałem jedynie głową, a zaraz potem byłem przytulony do chłopaka. Tym razem ja też go objąłem. Widać było, że jego przeprosiny były szczere więc mam nadzieje, że przez dłuższy czas nic takiego mi nie zrobi. Jednak ciągle z tyłu głowy mam myśl, że on oczekuje ode mnie tego samego co czyje względem nie. A ja nadal mnie wiem, co do niego czuje, mogę jedynie stwierdzić, że na razie nie są to dobre uczucia.
CZYTASZ
Księżniczka (Yaoi)
Fiksi RemajaŻycie na ulicy nie jest łatwe, szczególnie w świecie, w którym liczy się pozycja i nikt nie zwróci na twoje cierpienie uwagi. Jednak czy w takim świecie możliwe jest znalezienie miłości? Przekona się o tym Aki zmuszony do życia przy boku bogatego bi...