Zayn
- Musimy porozmawiać – powiedział Jared.
- Nie teraz. Wychodzę.
- Teraz. W moim gabinecie.
- Nie podpiszę dokumentów zrzekających się udziałów w firmie – oznajmiłem.
- Nigdy nie byłeś odważny – burknął. – Liam, aż tak dodaje ci odwagi? – spytał, a ja opuściłem głowę. – Wiesz możemy tutaj porozmawiać.
Jared zamknął drzwi gabinetu. Następnie podszedł do biurka i przysunął do siebie laptopa, zaczął coś przy nim robić. Widziałem jak wkłada płytkę.
Potem mogłem ujrzeć na ekranie postać Liama, który okradał znajome mi miejsce. Po wszystkim wyszedł, a po chwili wrócił i zaczął porządkować gabinet, gdy tuż za nim niespodziewanie pojawili się wuj oraz policja.
Kuzyn wyłączył film.
- Liam Payne okradł nas przed laty – oznajmił członek mojej rodziny. – Na podstawie tego dowodu został skazany. Biedny chłopak okradł człowieka, który zaoferował mu wszystko. Nasza rodzina straciła, wtedy bardzo dużo. – Zamilkł. – Kiedy zobaczył cię we więzieniu i poznał twoje nazwisko zrozumiał, że ma szanse, aby zbliżyć się jeszcze bardziej do nas, bo wiesz, że Kaana też wykorzystuje. Wciąga wszystkich w głupią zemstę. Powinieneś pomóc mi się go pozbyć z rodzinnej firmy, aby nas ponownie nie okradł, a ty zakochujesz się w nim – powiedział z uśmiechem na twarzy.
- Moje uczucia nie powinny cię interesować – wydusiłem.
- Nie interesują. Po prostu ten mężczyzna wykorzystuje cię, aby dotrzeć do fundamentów firmy i zapewne pragnie ją zniszczyć.
- Nie interesuje mnie, co stanie się z firmą. Nie ma dla mnie wartości – powiedziałem.
- A ludzie? – spytał Jared. – Strażnik, który gnębił Paynea właśnie popełnił samobójstwo. Nie wspomnę, że nagle nasz adwokat ma problemy, a raczej już ich nie ma. Właśnie dowiedziałem się, że Kosta powiesił się w celi.
- Co zrobił?
- Powiesił się. Opamiętaj się Zayn. Ten człowiek chce się zemścić, bo uważa, że ma do tego prawo, bo był niewinny. Właśnie widziałeś jak wygląda jego niewinność – rzekł Jared opuszczając biuro.
Usiadłem w fotelu. Sięgnąłem po płytkę i wyrzuciłem do kosza. Po chwili poczułem w sobie narastającą złość. Zamachnąłem się. Zrzuciłem rękoma wszystko, co znajdowało się na biurku.
Potem wyszedłem z pokoju i udałem się do pomieszczeń, w których pracują sekretarki.
- Liam Payne jest dziś w firmie?
- Nie ma go jeszcze – odpowiedziała jedna z kobiet.
Podążyłem do gabinetu ciotki Zerrin.
Wszedłem bez wcześniejszej zapowiedzi. Wystarczyło, że popatrzyła na mnie.
- Czego się dowiedziałeś? – spytała.
- Liam nas okradł. Nie siedział za niewinność – oznajmiłem. – Jared pokazał mi nagranie, na którym Payne okrada wuja.
- To, czemu ciągle powtarzał i nadal to robi, że był niewinny?
- Nie wiem. Może tak jest mu wygodniej – odpowiedziałem. – Liam jest oszustem. To złodziej, a nawet kłamca, który wykorzystuje nas do bezsensownej zemsty. Liam Payne miał rację nie jest bohaterem, a pospolitym bandziorem, jakich wielu siedzi we więzieniu – powiedziałem i dopiero, wtedy usłyszałem kroki zbliżające się w moją stronę.
CZYTASZ
Balans #ziam
RomanceKażdy z nas czasem zadaje sobie pytanie czy istota, która stoi przed nami jest czystą miłością czy samymi kłamstwami... Zayn poznał Liama w trudnym dla siebie momencie i zachłysnął się jego mądrością, wewnętrznym i zewnętrznym pięknem, a przede wsz...