Rozdział 26

79 9 3
                                    

Liam

Patrzyłem zamyślony w otwarte okna. Spoglądałem na przyjaciela, a potem na przestronne pomieszczenie, w którym wszystko było naznaczone przeszłością i tylko czasem powierzchnia wyglądała, jak coś nowego.

- Postarałem się, aby w miejscach, w których przebywał Erick poczekali na jakieś wiadomości nasi ludzie – powiedział Trucizna. – Słuchasz mnie Liam?

- Nie myślałem, że on jest tak bardzo lękliwym człowiekiem.

- Myślisz o Zaynie? – spytał, a ja skinąłem głową. – Po tym, co doświadczył nie dziwię się, że nie chce brać w tym udziału.

Spojrzałem na towarzysza.

- Skontaktowałeś się z tym Erickiem Bana?

- Szef zauważył, że nasz pomocnik ma tak samo na imię jak nasz grafik? – odpowiedział pytaniem na pytanie. Ponownie skinąłem głową. – Chciałem, ale najpierw zrobiłem rozeznanie i dowiedziałem się, że awansował jeden z odłamów firmy Malik-Dormann i jest zaufanym człowiekiem Jareda.

- Czy w tej firmie nie ma osoby przekupnej lub zastraszanej? – spytałem.

- Kim Malik.

- Siostra Zayna?

- Dziewczyna nie jest przekupiona, ani tym bardzie zastraszana. Pomaga Jaredowi z własnej nieprzymuszonej woli, bo ma obsesje na punkcie Edwarda, byłego chłopaka Zayna. Tak jak przypuszczałeś to ona pomogła kuzynowi podstawić dowody winy, które wskazywałyby na przestępczą działalność braciszka – powiedział, a ja oparłem się o ścianę.


Wspomnienie:

- Moja siostra ma trudny charakter – oznajmił Zayn.

- Trudny? Pomogłaby ci gdyby twój narzeczony ją poślubił, to chore – burknąłem.

- Kim poznała go na jednym z tych głośnych i niekontrolowanych imprez. Spędziła z nim noc, a potem przez jakiś czas towarzyszyła mu w ścieżkach życia – powiedział i popatrzył na mnie. – Zakochała się. – Zamilkł. – Nie mam z siostrą dobrych relacji, choć zawsze chciałem, dlatego wszystko robiłem z myślą o niej, aż do tego momentu, w którym poznałem Edwarda. Polubiłem go...

- Polubiłeś? – spytałem, a on wzruszył ramionami.

- Pomyślałem w końcu o sobie. Potrzebowałem w tamtym czasie kogoś, kto nauczy mnie wszystkiego o...-

 O życiu?

- Nie o firmie – odpowiedział.

- Za nim chciałem się pojawić w tej firmie postanowiłem wszystkich sprawdzić, a jednak widzisz przyjacielu postanowiłem ominąć młodą kobietę, która ma opinie pionka w rodzinnym przedsięwzięciu. Po rozmowie z Zaynem i tym, co podsłuchałem podczas jego rozmów z ciotką zrozumiałem, że w tym przedsiębiorstwie wszyscy chcą coś dla siebie ugrać – powiedziałem, a Trucizna się uśmiechnął.

- Miałeś rację.

- Zayn mógł próbować ratować rodzinny biznes, ale nie...

- Nie miał szans z takim ludźmi – wtrącił przyjaciel. – To, co zamierzasz teraz, kiedy miej więcej wiesz, kto jest, kim?

- Jutro jest spotkanie zarządu, więc postanowiłem przygotować kolejną niespodziankę – odpowiedziałem.

- Zastanawiasz się, co zrobisz, jeśli nie zwrócisz uwagi Thomasa?

- Musi się pojawić, kiedy dowie się, kto jest szefem konkurencyjnej firmy, a przede wszystkim, gdy spostrzeże, że jego firma idzie na dno dzięki osobie z przeszłości – powiedziałem z uśmiechem na twarzy.

Balans  #ziamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz