VIII

136 4 13
                                    

***
Just half
If only I had just half of you
Then I wouldn't feel like this
***




Wszystko zepsuł

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wszystko zepsuł. Przecież mógł sam do niej zadzwonić, uprzedzić ją. Czemu ciągle popełniał takie podstawowe błędy? Teraz zabranie broni z domu SeokJina równe było zeru. Na pewno zabronił jej nawet dotykać pudełka, póki nie pozbędzie się broni na zawsze. Cała procedura sprowadzenia broni poszła na marne...

- Hej! Słuchasz mnie? – pospiesznie spojrzał na ekran komputera. Buzia MiKyung spoglądała w oko kamerki swojego laptopa. Delikatnie zaokrąglone policzki i różowe usta sprawiały, że wyglądała prześlicznie.

-Słucham, tylko co chwilę dostaje wiadomości... - zamachał telefonem przed ekranem i odrzucił go w stronę łóżka. – Już jestem cały Twój!

- Nie tak do końca... Znów nie możemy się zobaczyć. – wydęła ustka, podpierając brodę na dłoni. – Mógłbyś chociaż raz mnie odwiedzić.

- Mieszkacie we cztery. Sądzisz, że trzymałyby język za zębami, że jestem Twoim chłopakiem?

- Tak!

- Nawet ta nowa? – JungKook spojrzał powątpiewająco.

- Nowa to nie wiem... - MiKyung zawahała się, mimowolnie odsłaniając ucho. – Ale to i tak nieważne, bo lecicie do Japonii...

- Na kilka dni tylko. Dwa koncerty, trochę promocji... Jak wrócę, to pójdziemy razem gdzieś. Obiecuję.

- Nie nagrywacie wtedy nowych piosenek?

- Nagrywamy, ale dla Ciebie znajdę czas! – zawadiacko mrugnął okiem i po chwili wpatrywania się bez słowa doznał olśnienia. – O! Rozjaśniłaś włosy!

Dziewczyna zaśmiała się uroczo, rozbawiona faktem, że dopiero po kilkunastu minutach rozmowy mężczyzna zauważy jej nowy kolor włosów.

- Ah, przepraszam... Normalnie widzę takie rzeczy, przecież wiesz. – JungKook zaczął przecierać oczy. – Ostatnio jestem jakiś rozkojarzony, a naprawdę ślicznie Ci w tym...brązie?

- Miodowy blond. – MiKyung poprawiła swojego chłopaka. – Ostatnio faktycznie jakoś gorzej z Twoją koncentracją. I z czasem. Co się dzieje?

-Ah, wiesz...to pewnie kwestia stresu. I tego, że tęsknię za Tobą! Tak chciałbym się do Ciebie przytulić i powdychać Twój zapach...

- Przestań! Zawstydzasz mnie. – usłyszał jej radosny śmiech, za którym tęsknił. Chciał go usłyszeć na żywo, nie przetworzony przez łączę internetowe i głośniki. Nawet nie miał okazji z nią porozmawiać o ostatnich wydarzeniach, bo przecież to nie temat na videoczat.

- Ostatnio słuchałem jednej piosenki, którą kiedyś bardzo lubiłem. Myślałem wtedy o Tobie...

- Jakiej? – dziewczyna jeszcze bardziej przybliżyła twarz do kamerki, wygłupiając się. – Włączysz ją?

Overdrive [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz