Rozdział 1

2.4K 46 7
                                    

Vanessa/ pov.:
Cholerny, jebany, zardzewiały szatan! Kurwa dlaczego nie wyłączyłam wczoraj tego budzika. Zwlokłam się z łóżka i w samej koszulce i bieliźnie zeszłam do kuchni. Wzięłam jakąś butelkę i napiłam się płynu.
Nagle się wybudziłam.
- kurwa który kretyn położył olej na miejscu gdzie leżał sok?! - spojrzałam na tych bałwanów siedzących na kanapie
- Alvin! - wszyscy przerażeni uciekli za wyspę kuchenną a ja wkurwiona podeszłam do Alvina i zadałam mu soczystego sierpowego
- należało mi się ale dla takich widoków mogę to robić częściej - spojrzał mi prosto w dekold . No tak wystawały mi sutki
- oczy mam wyżej - odegrałam się.

Może tak opowiem wam coś o sobie znaczy o nowej mnie... Jestem Vanessa inaczej Black Queen, królowa wyścigów, postrach wszystkich i prawa ręką bossa największego gangu na całym świecie. Nasza siedziba znajduje się w Nowym Yorku ale ludzi mamy na.całym świecie. Pamiętacie jak wam opowiadałam śmierć mojej mamy i nałóg ojca? No to wtedy byłam wielką kujonką, którą każdy mógł sobie pomiatać bo nic z tym nie robiłam. Może wam opowiem jak znalazłam się w Ameryce.

4 lata temu:
Wróciłam do domu, oczywiście ojciec pewnie leży gdzieś pod sklepem i prosi o 2 złote na piwo ale mniejsza o to. W salonie siedział mój brat i jego koledzy. Gdy mnie zobaczyli od razu podbiegli do mnie.
- co ty masz za szmaty na sobie? Jak możesz sie ubierać jak worek ziemniaków? - powiedział mój brat- Ashton
- dużo się od niego nie różni - powiedział ten Luke a calum sie na mnie tylko smutno popatrzył. On jako jedyny nigdy mnie nie obraził.
- dobra kujonko my idziemy balować a ty idź do książek - powiedział micheal
I wyszli zostawili mnie samą a ja jak zwykle nie umiałam im sie przeciwstawić. Mamy z nami już nie ma 4 miesiące a Ashton od tego czasu stał się nieznośny. Ciągle mnie wyzywa i zadręcza tym, że to przeze mnie mama nie żyje. Nagle słyszę trzasnięcie drzwiami a w salonie pojawił się jak zawsze pijany ojciec. Podszedł do mnie złapał mnie za kołnierzyk mojego sweterka i powiedział.
- i co dziwko brat cie znowu zostawił? - i w tym momencie ojciec pierwszy raz w życiu mnie uderzył. Wybiegłam z płaczem do pokoju i spakowałam walizki. Nie wytrzymam tego dłużej skoro im tylko przeszkadzam to odejdę. Wchodzę do łazienki by spakować potrzebne kosmetyki i spojrzałam w lustro. Pod okiem wielkie limo a oczy spuchnięte od codziennego płaczu. Po spakowaniu wszystkiego wychodzę przed dom i zamawiam taksówkę i jadę na lotnisko. Kupuję pierwszy lepszy bilet z Sydney do Nowego Yorku i czekam na swój lot. Z telefonu wyjmuję kartę i wyrzucam do kosza na śmieci. Wchodzę do kiosku i kupuję Nową. Gdy samolot wystartował pierwszy raz poczułam się wolna. Spojrzałam w niego i powiedziałam.
- widzisz mamo dałam radę. - mimowolnie z moich oczu popłynęły łzy. Wtedy powiedziałam sobie, że to moja ostatnia w życiu chwila słabości...
Gdy doleciałam na miejsce było bardzo późno.wybrałam się do parku. Byłam bez pieniędzy więc nie mogłam pójść do hotely. Położyłam się na pierwszej ławce i usnęłam.
Obudził mnie około 25 letni mężczyzna
- dlaczego tu śpisz? Co sie stało?
Nie wiem dlaczego ale poczułam chęć opowiedzenia mu wszystkiego co mnie spotkało. Wiecie wyżalenia się komuś nieznajomemu. Wtedy zrobiłam coś strasznie lekkomyślnego. Poszłam z nim do niego. Nie oceniajcie mnie miałam wtedy 13 lat byłam głupia. Ale mój nowy kolega - Aaron pomógł mi, wprowadził mnie do jego świata, wychował na młodego zabójcę i najważniejsze dał mi prawdziwą miłość, którą straciłam wraz ze śmiercią matki. To dzięki niemu jeszcze żyje i mam sie bardzo dobrze. Kocham go i moją nową, prawdziwą rodzinę.

Bad Sister /LHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz