Bardzo was przepraszam, że wczoraj nie było rozdziału, ale nie miałam właściwie o czym pisać. Spieprzyłam, zjadłam jakieś 2000 kcal, a potem przez cały dzień grałam w simsy.
________________________________
Waga: 46,3 (-0,4)
Dziś wstałam o 10. Ubrałam się i poszłam zjeść śniadanie: 3 kromki chleba z ziarnami z masłem orzechowym. Później poczytałam książkę, poszłam na spacer z psem. Zjadłam jeszcze tę zapiekankę mamy, a wieczorem - owsiankę.
Razem wyszło mi ok. 1300 kcal.Jutro mam kartkówkę z matematyki, z tego, czego nie rozumiałam. Brat mi to próbował wytłumaczyć, zobaczymy jak mi pójdzie. Czuję się trochę pewniej. Jeszcze mam kartkówkę z angielskiego, ale z niego jestem dobra i się nie martwię.
Poćwiczyłam dziś! W końcu. Rano szybka praktyka porannej jogi, a wieczorem ćwiczenia na brzuch i pośladki.
Wpadła jeszcze oczywiście gra w simsy, uzależniłam się trochę xd.
Teraz idę się umyć, a później powtórzę materiał do szkoły.
CZYTASZ
dziennik zagubionej - w poszukiwaniu kontroli
RandomPo 2 latach wychodzenia z choroby, mam nawrót. Potrzebuję miejsca, gdzie będę mogła mówić o wszystkimi co czuję. Nie zachęcam do mojego sposobu żywienia. Zaburzenia odżywiania to okropna choroba. Myślałam, że to już za mną, jednak to nie jest tak pr...