- Według mnie powinnaś mu wybaczyć. Od kiedy zrozumiał co zrobił codziennie o tobie mówił, strasznie mnie tym męczył - wtrącił się Mav
-Wydaje mi się że Mav ma rację
-Emma zaufaj mi on naprawdę cię kocha.
-Gdyby mnie kochał nigdy by mi tego nie...
Otworzyłam oczy i pierwsze co zobaczyłam to spiący Cash. Czemu on jest taki słodki ???? Poleżałam jeszcze chwilę i na niego popatrzyłam. Nie wiem co bym bez niego zrobiła, jest dla mnie całym światem. Naprawdę go kocham i nie chce go nigdy stracić. Dałam mu buziaka w czoło po czym wygramoliłam się z jego objęć i udałam sie do szafy wyjełam z niej to :
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
po czym udałam sie do łazienki. Wziełam szybki prysznic , umyłam zęby oraz ubrałam sie w przygotowane wcześniej ubrania i wyszłam z łazienki. Gdy dotarłam zpowrotem do pokoju Casha już tam nie było wiec udałam sie do pomieszczenia obok gdzie znalazłam spiącego chłopaka. Skoczyłam na niego i siedząc mu na brzuchu zaczełam dawać mu krótkie buziaczki . Blondyn otworzył oczy i sie do mnie uśmiechnął.
Cash :Cześć Emma : Dzień dobry Cash : idę spać - powiedział i zamknął oczy Emma: to dobranoc - przytuliłam go ,zeszłam z niego i wyszłam z pokoju.
Udałam sie do kuchni. Przy wyspie kuchennej siedziała Sarah i Caillie, jadły śniadanie.
Sarah : Chcesz płatki ? Emma:Tak poproszę. Caillie: Jak tam sie spało ? -zapytała i poruszyła brwiami w górę i w dół Emma:Co ? Caillie:Nie wszyscy wczoraj wyszli z domu. Emma:Ja...znaczy my...znaczy Caillie:Spokojnie-zaśmiała się Emma:A oprucz ciebie ktoś jeszcze został w domu ? Caillie:Tylkk ja i Mav . Emma: okej.
Zjadłam śniadanie ,szybko wstałam od stołu i ruszyłam w kierunku schodów.
Sarah: Emma!!! Emma :Tak ? Sarah : Idziecie dzisiaj z nam na plaże? Emma:Jasne, o której ? Sarah:12³⁰ Emma:okej .
Wbiegłam do pokoju Casha i skoczyłam na łóżko.
Emma : ty kłamco- powiedziałam ze złą miną i szturchnełam cały czas leżącego w łóżku chłopka. Cash : Co ? Co się stało ? - spytał siadając Emma: Mówiłeś że nikogo nie było w domu . Cash : a ktoś był -zrobił wielkie oczy Emma: Tak . Caillie i Mav tutaj byli. Cash :Aaa to luzik Emma:Luzik ? Twój brat i jego dziewczyna słyszeli jak my...no wiesz. Cash :Spokojnie , nikomu nie powiedzą . Emma :Skąd wiesz? Cash :Po prostu wiem zaufaj mi.
Wtedy usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Podeszłam do nich i je otworzyłam.
Emma:O hej Mav - powiedziałam trochę zawstydzona w związku z tym co stało się wczoraj. Mav:Hejka. Idziecie z nami dzisiaj na plażę? Emma:Pewnie.
Mav wyszedł z pokoju.
Emma:Ruszaj się idziemy na plażę - powiedziałam wskakując na łóżko. Cash: Nie chce mi się. Emma:No dalej, będzie fajnie. Cash :Niech ci będzie - wstał i poszedł do łazienki.
Wzięłam swój ulubiony plecaczek:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Spakowałam do niego ręcznik, butelkę z wodą oraz krem do opalania. Wyjełam z szafy strój kompielowy
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Przebrałam się w niego i nałożyła na niego spowrotem ubrania. Ruszyłam na dół po schodach, usłyszałam za sobą czyjeś kroki więc się odwróciłam, zobaczyłam Cash. Był ubrany w kompielówki i nie mail na sobie koszulki co mi nie przeszkadzało. Zeszliśmy razem do salonu gdzie wszyscy już na nas czekali. Wsiedliśmy do auta ( było to auto w którym wszyscy się zamieściliśmy) i ruszyliśmy w stronę plaży. Jednak nie było tak kolorowo jak byśmy chcieli ponieważ już po 15 minutach drogi staliśmy w korku. Był on tak ogromny że znudziło nam się siedzenie w aucie, wyszliśmy z niego i zaczęliśmy chodzić po stojącej autostradzie. Nagrała parę Tik toków I Cailiee zrobiła mi parę zdjęć na Ig. Po godzinie samochód ponownie ruszył. O godzinie 13.30 byliśmy na miejscu.