My old best friends |Cash Baker ,Lani Baker, Maverick Baker|ZAKOŃCZONE

[38]

Właśnie skończyłzm się rozpakowywać. Teraz powinnam odpocząć ta cała podróż mnie zmęczył, poza tym bardzo trudno było zarezerwować lot 2 godziny przed jego startem ale na szczęście mój menager mnie lubi I mi pomógł. Położyłam się do łóżka i usłyszałam głos powiadomienia w telefonie.

Masz jedną wiadomość od "Mav❤️❤️"

Mav❤️❤️: Mówiłaś serio? Pojechałaś do domu? Nie mogę cię nigdzie zbaleźć

Ja: Czemu miałabym mówić coś nie na serio?

Mav❤️❤️:Czemu Pojechałaś do domu? Co ten debil ci znowu zrobił?

Ja: On nic.

Odłożyłam telefon, chce spać prwyszła kolejna wiadomość, nie powinnam jej odczytywać ale z drugiej strony jak nie zobaczę to umrę z ciekawości.

Mav❤️❤️: Jak nie on to kto? Co się stało?

Ja: Nie ważne. Nic się nie stało, a nawet jeśli to czemu miało by cie to interesować?

Mav❤️❤️: Bo mnie interesuje.

Ja: spokojnie nie musisz zawracać sobie mną głowy. Baw się dobrze z Cailliee.

Mav❤️❤️:Serio co ty do niej masz? Zostaw ją w spokoju. Nie dość, że nic Ci nie zrobiłem, a ty zachowujesz się w stosunku do mnie jakbym zrobił to jeszcze masz coś do Cailliee. Co się z tobą dzieje dziewczyno?

Ja: Wal się.

Mam go gdzieś. Nie powiedziałam nic złego o Cailliee a on już ma do mnie jakiś problem. Przyszła kolejna wiadomość i kolejna, ale mam to w dupie, jak wszystko. Emma idź spać za dużo myślisz. Po słuchałam swoich myśli i Zamknełam oczy.

Rano obudził mnie dźwięk dzwoniącego telefonu, wzięłam go szybko w rękę i odebrałam bez patrzenia na nazwę kontaktu.

-Halo - odezwałam się zaspanym głosem

-Nie dość, że nie odpisujesz na moje esemesy to ostatnią wiadomością jaką do mnie napisałaś było "Wal się" O co ci chodzi? - usłyszałam w słuchawce głos Mava, którego ton mówił, że jest dosyć zły.

Nie wiedziałam co powiedzieć dopiero co wstałam. Rozłączyłam się I położyłam telefon na szafce nocnej.

"Bzzzzzzzz" spojrzałam na telefon, znowu on

- czemu się rozłączyłaś? Czy ja Ci coś zrobiłem - prawie wykrzyczał do słuchawki.

-Nie nic mi nie zrobiłeś , po prostu nie mam ochoty z tobą gadać okej? Nie dzwoń już. - i się rozłączyłam

"Bzzzzzz" no nie wierzę.

-Co znowu? - Powiedziałam przykładając telefon do ucha.

-Nie przestanę dzwonić dopóki nie powiesz mi czemu nie chcesz ze mną gadać.

-Mav

-No co? Czekam na odpowiedź - nic nie mówiłam - No dalej.

-zachowywałeś się ostatnio hamsko w stosunku do mnie.

-podaj przykład.

- proszę bardzo. Za każdym razem jak tylko wspomniałam o Cailliee zaczynałeś się na mnie drzeć chociaż nie powiedziałam nic złego. Zawsze to o mnie martwiłeś się najbardziej, a teraz jedyne co cie obchodzi to Cailliee.