Specjalna dedykacja dla poter69 ❣😏😘
Pov. Rose
- Wstawaj. Musimy już do szkoły iść. - otworzyłam jedno oko i spojrzałam na chłopaka.
- Po co? Przecież mamy jeszcze zwolnienie..mieliśmy mieć cały miesiąc, załatwiłeś przecież..- mruknęłam. - Nie chce iść do tego cyrku, chce się wyspać...- przykryłam głowę kołdrą.
- Wstawaj, bo jak nie to użyje innych metod. - zamknęłam oczy i zaśmiałam się cicho.
- Niby jakich?- ściagnął ze mnie kołdrę. - No eeeej! Zimno mi. - szybko wstałam, a on się tylko zaśmiał. Przebrałam się i usiadłam na łóżku, aby Chris mnie uczesał, a ja w tamtym czasie się malowałam. Spakowaliśmy się i poszliśmy do szkoły. Jak to pięknie brzmi, czujecie ten sarkazm?
Weszliśmy do klasy i zajęliśmy miejsca. Ja siedziałam z przodu A mój kochany Mate z tyłu, w ostatniej ławce.
- Hej Rose. Dawno Cię tutaj nie było. Co się stało?- dopytywali wszyscy.
- Ehh..Wiecie, no..
- Panna Smith do tablicy.- krzyknęła nauczycielka w moją stronę. Świetnie, dosyć, że matma, to jeszcze ja przy tablicy. To brzmi jak dobra komedia. Uśmiechnęłam się. Zaczęłam czytać równanie. Odwróciłam się w stronę klasy i popatrzyłam na Chrisa. Zrobiłam minę w stylu " Pomocy, ratuj mnie ". Chłopak zaśmiał się i pokręcił przecząco głową.
- No..To tak, to przepisujesz..- nauczycielka zaczęła mi tłumaczyć.
Po lekcji udałam się zapalić. Matko, ta matma mnie kiedyś wykończy, a z resztą to mam już przez nią poważną i głęboką depresję. Zaciągnęłam się.
- Kurwa, Rose co ty robisz?- Chris wyrwał mi papierosa z ręki i zgasił go.
- No co? Trzeba się jakoś odstresować.
- Po czym?
- No jak to po czym? Po matmie. - zaśmialiśmy się.
- Proszę, nie pal więcej.. To bardzk szkodzi zdrowiu. - przyciągnął mnie do siebie i wpił się w moje usta.
Lekcje dzisiaj mi się bardzo dłużyły. Na dodatek na większości zajęć nie wiedziałam gdzie jesteśmy i co dokładnie robimy, za długa przerwa. Na szczęście wróciłam do domu, do SWOJEGO domu, gdyż mama się o mnie martwiła. Niby wiedziała, że siedzę u " przyjaciółki", ale no, jak to mama chciała wiedzieć wszystko o mojej psiapsi. Opowiedziałam jej więc o Mii i Emily. Poszłam do pokoju i walnęłam się na łóżku. Eh, znowu ten pokój, jestem sama. Nie widzę się z Chrisem i dziewczynami.. Sama nuda.
CZYTASZ
Moja mała Rose
RomanceKsiążka opowiada o 16- letniej dziewczynie o imieniu Rose. Jest nieśmiała, ale przy dobrze znanych osobach jest otwarta. Bohaterka jest nową uczennicą 1 klasy liceum, w której poznaje Christophera- najpopularniejszego i najprzystojniejszego chłopaka...