Część 35

216 4 0
                                    

Wiem..Ja Ciebie też.- odezwałam się w końcu. - Mam do Ciebie jeszcze jedną prośbę..Proszę nie przychodź do mnie, jak rodzice się dowiedzą to nie wiem co będzie.- usadowił mnie na swoich kolanach, a głowę położył na moim ramieniu.
- Dobrze. - pocałował mnie w szyję.
Uśmiechnęłam się lekko.
-  Ciężko mi będzie do Ciebie nie przychodzić. - odwróciłam się do niego. Nasze twarze oddzielały milimetry.
- Wiem..Ale to nie będzie długo trwało to wszystko wydaje mi się jakieś dziwne..Usłyszałam jak Moi rodzice rozmawiali między sobą, mama kazała tacie nic mi nie mówić, czyli..jednak coś jest na rzeczy. - powiedziałam zastanawiając się.
- Racja. Dowiemy się o co chodzi. Jeszcze dzisiaj wybiorę się do rodziców i spytam o twoją rodzinę. Może czegoś się dowiem. - przytulił mnie i wywrócił tak, że leżał na mnie. Patrzyliśmy sobie przez chwilę w oczy, nagle zaczął mnie łaskotać.
- Haha!! Przestań.. Już.. Koniec.. Proszę!- krzyczałam śmiejąc się. Chłopak nie przerywał czynności.
- No dobrze.. - w końcu przestał. Siedzieliśmy w ciszy, postanowiłam ją przerwać.
- Może pogramy w coś?- popatrzyłam na PlayStation.
- Spoko, wybierz. - uśmiechnął się, ręce dał pod głowę i obserwował mnie. Wstałam, podskoczyłam do góry kiedy klepnął mnie  w tyłek..Wymieniłam z nim groźne spojrzenie i rozpoczęłam oglądanie gier. Szybko wybrałam " Just Dance".
- Dupą kręć tak jak Nicki, Nicki. Wieczorem fiku - miki. - powiedział melodyjnie,  wywróciłam oczami.
- Gramy?- krzyknęłam, kiedy zaczął śpiewać tę piosenkę.
- Jasne, że tak. - oboje wstaliśmy. Stanęliśmy obok siebie, włączyliśmy muzykę i zaczęliśmy tańczyć. Po chwili zbiegli się wszyscy domownicy.
   Graliśmy aż do wieczora. Zamówiliśmy pizzę i oglądaliśmy horror.
- Muszę już iść. - powiedziałam odczytując wiadomość od mamy. Pożegnałam się z każdym z osobna i wyszłam. Pobiegłam jak najszybciej do domu.

Moja mała RoseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz