Część 30

238 6 0
                                    

Wczesnym rankiem udałam się do łazienki. Chrisa już nie było, chyba musiał pójść w nocy..Westchnęłam. Tyle dobrze, że dzisiaj piątek, piąteczek,  piątunio. Z uśmiechem wyszłam z domu i udałam się powoli do szkoły. Szłam parkiem, tak, postanowiłam iść pieszo. Między drzewami ujrzałam przystojnego, wysokiego  bruneta. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że chłopak miał gołą klatkę piersiową. Widać było, że dosyć dużo ćwiczył.

Nawet nie wiem , kiedy do mnie podszedł

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Nawet nie wiem , kiedy do mnie podszedł. Złapał mnie mocno za rękę i pociągnął w stronę krzaków.
- Znasz Christophera Smith' a?
- Tak, ale o co chodzi?- zmarszczyłam brwi i próbowałam wstać, jednak chłopak nadal mnie mocno trzymał za nadgarstek. - Puszczaj!- rozkazałam, ale nic sobie z tego nie robił. I co ja teraz zrobię? Skąd on zna Chrisa i..czego ode mnie chce? W odpowiedzi zaśmiał się i ze złością w oczach spojrzał na mnie. Rozejrzał się po okolicy, ja zrobiłam to samo. Nikogo nie ma..Nie mam z nim szans. Korzystając z okazji wyrwałam się przystojniakowi i zaczęłam uciekać.
- Stój!- krzyczał za mną. Biegłam w stronę lasu, chciałam jak najszybciej znaleźć się przy Chrisie. Niestety pech nade mną czuwał, bo musiałam zaczepić się o wystający korzeń. Przewróciłam się. Tym razem chłopak był pod postacią wilka. Leżałam pod jego wielkimi łapami, czułam jego przyspieszony oddech. Widziałam jego wielkie, ostre kły, warczał na mnie. Zacisnęłam mocno oczy.
Otworzyłam oczy, stałam tuż przy tym wilku, czułam się pewnie, nawet nie wiem dlaczego.. Dopiero teraz ogarnęłam, że również jestem wilkiem.. Nie mogłam uwierzyć, spojrzałam więc na dół, mam łapy..Chłopak skoczył na mnie, chciał ugryźć mnie, ale byłam szybsza. Zaatakowałam go i ukąsiłam go w tętnicę. Upadł na ziemię, a krew leciała z jego rany. Zadowolona, ale również i przestraszona zmieniłam się w człowieka. Zmysły miałam sto razy  wyostrzone, widziałam dużo wyraźniej, słuch miałam lepszy i węch. Poszłam do szkoły. Dotarłam na 2 lekcje. Chris patrzył na mnie dziwnie, czułam na sobie również wzrok Mii i Emily.
- Wiem, że to może dziwnie zabrzmieć, ale czuję wokół Ciebie dziwny zapach..- powiedział i zmierzył mnie wzrokiem.
- Umm..Później ci wyjaśnię, ale nie teraz. Mogę do Ciebie wpaść po lekcjach?
- Jasne.


Moja mała RoseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz