15."Nate do cholery , co ty wyprawiasz ?! "

15.2K 426 50
                                    

NATE POV.

Siedzę sam w pokoju Rosie , czekam aż Alex powie jej , że będę u niej nocować , a ona przyjdzie z naburmuszoną miną i mnie zwyzywa . Jakie wielkie jest moje zdziwienie kiedy wchodzi  jak gdyby nigdy nic rzucając mimochodem , że zajmuje prawą stronę łóżka . Chwilę potem zabiera ubrania i wchodzi  do łazienki połączonej z jej pokojem . Rosie podobała mi się od zawsze . To z nią spotkałem się jako pierwszy kiedy przeprowadziłem się do Forest Stone i zacząłem uczęszczać do tutejszego liceum . Dokładnie pamiętam ten dzień .

Nigdy w życiu nie stresowałem się tak jak teraz . Stałem na pustym dziedzińcu przyglądając się ogromnemu gmachowi . Trwała pierwsza lekcja , a ja miałem dopiero na drugą . Przyszedłem wcześniej żeby się rozejrzeć . W końcu zebrałem się na odwagę i przekroczyłem próg samego piekła . Gdybym wiedział , że od razu po wejściu jakaś ruda małolata poplami sokiem porzeczkowym moją ulubioną , białą koszulkę z czarnym napisem „KISS MY ASS " pewnie poczekał bym jeszcze kilka minut na zewnątrz .

-Ojejku przepraszam – już miałem ją zjechać , ale wtedy uniosła głowę i spojrzałem w te roziskrzone zielone tęczówki . Byłem typem szkolnego bad boya , chuligana i podobało mi się to. Laski lgnęły do mnie same , a ja mogłem wybierać . Miałem każdą , ale po spojrzeniu w jej oczy wiedziałem , że chcę tylko ją .

-Patrz jak chodzisz – posłałem jej jeden z moich popisowych uśmiechów , ale o dziwo ona w ogóle nie zareagowała .

-Schowaj sobie te uśmieszki dla tych pustych lasek , które zaraz obsiądą cię jak pijawki – pierwszy raz jakaś dziewczyna mi się postawiła , nie reagowała na to jak wielki wysiłek wkładam w to żeby utonęła we mnie od pierwszego spotkania , ale muszę przyznać , że pierwszy raz byłem z tego zadowolony .

-Mocne słowa – zagwizdałem zwracając uwagę kilku dziewczyn stojących w rogu .

-Nie na tyle żebyś nagle zmądrzał – zaśmiała się , a mnie wbiło w podłogę .Wyglądała cudownie kiedy się śmiała , a jej melodyjny głos poruszał strunami mojego serca . 

-Skąd pewność , że nie jestem mądry ? - widziałem irytację w jej spojrzeniu , spodobała mi się .

-Wystarczy na ciebie spojrzeć – przejechała wzrokiem po całym moim ciele – modna fryzura , popisowy uśmieszek z białym ząbkiem , zadziorne spojrzenie , typowa bajerka na wstęp , och no i ta koszulka , typowy obraz niegrzecznego chłopca – podobał mi się ten jej zadziorny uśmieszek i triumf , ale byłem w końcu królem Miami , nie mogłem pozwolić sobie na przegraną nawet jeżeli cholernie kręciła mnie w tym wydaniu .

-A wiesz co ja widzę ? - zaintrygowałem ją – strasznie gorącą dziewczynę , która cholernie mi się podoba – tak , dokładnie pamiętam jej zszokowaną minę , którą mogłem oglądać aż dwa razy jednego dnia . Teraz i później kiedy usiadłem przy ich stoliku , do którego zaprosił mnie król tej szkoły – Alexander Wilson , z którym po zaledwie 3 minutach rozmowy rozumiałem się bez słów .

-Nate , odleciałeś – dłoń Rose ląduje przed moimi oczami .

-Co , a tak – drapię się po głowie – sorry . I wtedy popełniam największy błąd – zerkam na nią . Jej krótki , szary croop top odsłania połowę brzucha , tego samego koloru spodenki podkreślają cholernie dobry tyłek , a mokre włosy opadają kaskadami  na jej ramiona . W momencie podejmuje najważniejszą decyzję w moim życiu .

-Rosie – podchodzę do niej , jest zdziwiona , ale i zaintrygowana dosłownie tak samo jak przy naszym pierwszym spotkaniu  – ja pamiętam wszystko co działo się na tej imprezie – przymykam oczy wracając do wspomnień .

I will always protect you (W TRAKCIE KOREKTY) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz