◤15 ↬ *musimy porozmawiać*◢

1.4K 65 35
                                    

Od: Aleks
Do: Łukasz

Co za to dostanę?

Od: Łukasz
Do: Aleks

A co chcesz?

Od: Aleks
Do: Łukasz

Postawisz mi 2 piwa i 2 dla Dylana

Od: Łukasz
Do: Aleks

Niech będzie. To zrobisz to?

Od: Aleks
Do: Łukasz

Spoko

Spuściłem wodę i wyszedłem. Usiadłem tam gdzie wcześniej i czekałem, aż Aleks coś powie.
W końcu się odezwał

A: my się musimy już zbierać..
D: czemu?- ten znowu nie wiedział o co chodzi
A: pisała do mnie matka mamy jej w czymś tam pomóc
D: ... aha- Aleks zaczął zmierzać w stronę drzwi, to samo zrobił Dylan. Poszedłem im otworzyć. 
Ł: dzięki Aleks- powiedziałem gdy już mieli wychodzić 
A: jest warto
D: o co wam chodzi?
Ł: Aleks ci wszystko wytłumaczy, żegnam, przyjaciele- dodałem z sarkazmem
D: ale..- zamknąłem im drzwi przed nosem. Trudno. Uśmiechnięty wróciłem do.. Ma.. Marcina? Michała? No tak Marka, brawo Wawrzyniak jakiś postęp

Ł: musimy porozmawiać
M: też chciałem z tobą omówić pewien temat- jestem ciekawy co chce mi powiedzieć
Ł: mów pierwszy- usiadłem obok niego, a chłopak spuścił głowę i nerwowo zaczął bawić się swoimi palcami. Chwyciłem jego podbródek i podniosła jego głowę tak by na mnie patrzył
Ł: przecież nic ci nie zrobię
M: wiem
Ł: to śmiało- puściłem jego głowę
M: a więc pierwsza sprawa.. czemu powiedziałeś, że.. że jesteśmy razem? 
Ł: a jaka jest ta druga sprawa?
M: najpierw mi odpowiedź
Ł: dobrze obiecuję, że ci odpowiem, ale po tej drugiej sprawie. Dobrze?- złapałem jego dłonie, miał je lodowate. 
M: no dobrze, to czemu mnie wtedy pocałowałeś?- chłopak spojrzał na nasze dłonie. Myśl Wawrzyniak, tylko tego nie spieprz. 
Ł: .. spójrz na mnie- po chwili nasze spojrzenia się spotkały- podobało ci się?- no i straciliśmy kontakt wzrokowy..
M: ...
Ł: masz mi to za złe?- chłopak nie odpowiadał, już myślałem że zaraz stracę szansę na wygranie zakładu
M: nie- spojrzał na mnie
Ł: nie chciałeś tego?
M: ... nawet nie wiesz jak bardzo tego chciałem- mimowolnie uśmiechnąłem się na jego słowa. 
Ł: chcesz to powtórzyć?
M: możemy?- kiwnąłem głową na tak, a chłopak od razu się uśmiechnął

Złapałem go za biodra i pociągnąłem tak by posadzić go na moich kolanach okrakiem. Chłopak się zawstydził. Przyciągnąłem go jeszcze bliżej tak, że nasze krocza stykały się ze sobą i złączyłem nasze usta w pocałunku. Zamknąłem oczy i zacząłem myśleć o seksownej modelce. Teraz będzie łatwiej.

Złapałem jego dolną wargę i delikatnie pociągnąłem, przez co chłopak rozchylił usta, a ja wsunąłem język do jego buzi. Chłopak dał swoje dłonie na mój kark, a ja swoje na jego biodra. Zacząłem namiętny pocałunek, ale bez przesady.. wiedziałem że chłopakowi się podoba.. każdej się podobało. On już jest mój. Odsunąłem się od niego gdyż zaczynało nam brakować powietrza. 

Spojrzałem na jego twarz, miał rumieńce i wciąż rozchylone usta. Jego źrenice były powiększone. Taki mały, słodki chłopiec, który pomoże mi wygrać zakład..

Roztrzepałem jego włosy
Ł: uroczy jesteś- chłopak się zarumienił. No kurde, żeby do końca mi zaufał muszę częściej mówić takie przesłodzone teksty. Tylko nie wiem czy długo tak wytrzymam 
M: dzięki- teraz chyba najlepiej będzie się spytać..
Ł: mogę Cię o coś zapytać?
M: pewnie
Ł: wiem, że znamy się krótko i pamiętam te wszystkie okropne rzeczy, które robiłem ci z kolegami i chciałbym Cię za to przeprosić- to ostatnie słowo powiedziałem bardzo cicho. Do czego mnie ten zakład zmusił, żeby przepraszać jakiegoś gówniarza.. cóż przynajmniej wygram.
M: spokojnie już ci wybaczyłem- delikatnie się uśmiechnąłem na jego słowa
Ł: wracając, przy tobie czuję coś czego nigdy nie czułem do nikogo innego- dobrze ci idzie Wawrzyniak, oby tak dalej- czy zechciałbyś zostać moim chłopakiem?
M: ja...

~597 słów

^°^°^°^°^

Hejka~
Jak myślicie Marek się zgodzi czy nie?
Zostawiam was w niepewności do niedzieli

Miłego dnia/wieczoru♡

~Alia

TO TYLKO ZAKŁAD KOCHANIE ᴷˣᴷOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz