◤6 ↬ *nie jestem gotowy ci powiedzieć..*◢

1.6K 84 28
                                    

Ł: trzeba, pójdziemy do mnie?

M: nie wiem...

Ł: jak nie chcesz mogę Cię odprowadzić do domu

M: dobrze... chodźmy do ciebie- powiedział to cicho po czym spuścił głowę w dół. A ja, no wiadomo mój plan idzie w dobrą stronę, uśmiechnąłem się na samą myśl o tym, że już niedługo wygram zakład.

Założyłem chłopakowi kaptur, nie chcę mieć przypału

Ł: no to idziemy

M: Łukasz?

Ł: tak kochanie- widocznie się zarumienił na to słowo. Uroczo ku*wa w chuj.

M: czemu założyłeś mi i sobie kaptur?

Ł: aby nikt nas nie rozpoznał...- ups, chyba tego nie przemyślałem, trzeba to naprawić- nie chcesz chyba żeby zaczęli nas wyzywać od pedałów- ku*wa tylko ja tak potrafię zje*ać. Ciekawe co teraz sobie pomyśli.
Miałem go poderwać, a nie twierdzić że jesteśmy pedałami. Bo tak ma myśleć, a może on jest? Nie wiem, nie wnikam. Lepiej dla mnie gdyby był.

M: nie...- powiedział bardzo cicho, ledwo słyszalne

Szliśmy w ciszy... przerwał ją chłopak

M: mogę Cię jeszcze o coś spytać?

Ł: pytaj śmiało kochanie
 
M: czemu chciałeś mój numer, a później się jeszcze ze mną umówiłeś, a teraz mnie jeszcze uratowałeś?- no ku*wa skąd on bierze te pytania? Z kosmosu? I co ja mam mu teraz ku*wa odpowiedzieć? No wiesz mały zakład. Tak się z kolegami bawimy w zakłady... już wiem jestem genialny.

Ł: no, bo... nie wiem czy mogę  ci o tym powiedzieć...

M: spokojnie nic nikomu nie powiem

Ł: nie jestem gotowy aby ci o tym powiedzieć...
 
M: rozumiem...- spuścił głowę w dół, chyba go te słowa zabolały. Jeszcze rozluźnił uścisk naszych dłoni. Teraz pewnie nie będzie pewny tego czemu tak się zachowuję. Brawo ty Wawrzyniak, ku*wa wszystko umiesz zje*ać.

Zatrzymałem się przed nim i mocniej złapałem jego dłoń. Teraz muszę jakoś mu to wytłumaczyć, albo przekonam go, że nie mogę, boję się mu o tym powiedzieć... chyba już się domyśliliście na co nie jestem gotowy? Jeśli nie to powiem wam... nie jestem gotowy by wyznać mu miłość.. genialne, prawda?

Ł: zrozum nie jestem gotowy, ale obiecuję, że za niedługo się dowiesz...

M: niedługo czyli kiedy?- nie wytrzymam z tymi jego pytaniami

Ł: czas pokaże i proszę Cię nie smuć się- położyłem dłoń na jego policzku- uśmiechnij się skarbie…

~374 słów

^°^°^°^°^

Hejka~

I jak wam się podoba rozdział?
Nwm co mogę jeszcze tu napisać, chociaż pewnie nikt i tak tego nie czyta, więc nie wiem po co się wysilam, ale.. trudno

Miłego dnia/wieczoru♡

~Alia

TO TYLKO ZAKŁAD KOCHANIE ᴷˣᴷOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz