◤8 ↬ *najgłupsza decyzja?*◢

1.4K 82 21
                                    

×××××××××××××××××××××××××××××××
Łukasz pov.

Po opatrzeniu chłopaka, właściwie tylko przemysłem go wodą utlenioną, nakleiłem mu plaster i pocałowałem... to było takie ochydne. Fuj!

Idę teraz zadzwonić do Aleksa, bo ja nadal nie wiem jak on ma na imię, a nie chcę go pytać, ale mam jeszcze drugą sprawę, to będzie chyba najgłupsza decyzja w moim życiu…

Pierwszy sygnał... drugi sygnał... No odbierz... trzeci.. odebrał

A: no siema, co tam?
Ł: siema, mam sprawę, a w zasadzie dwie- zamknąłem łazienkę na zamek i odkręciłem wodę, aby ten mały nic nie słyszał
A: jakie?
Ł: jak ten dzieciak się właściwie nazywa?
A: no przecież ci mówiłem
Ł: ale zapomniałem? No nie bądź cham, powiedz...
A: muszę się zastanowić... jak powiesz o tej drugiej sprawie..
Ł: chcę…- przerwałem
A: tak?
Ł: nie wiem czy to dobry pomysł, ale chcę przyjąć tą drugą część wyzwania...
A: o cho cho... Uuu Dylan słyszałeś?
D: co?
A: zgodził się przespać z Markiem
D: serio?!!!

Coś tam jeszcze krzyczeli, ale się rozłączyłem. Znam już jego imię. Muszę je gdzieś zapisać, bo nie zapamiętam. Wyłączyłem kran i zszedłem na dół, gdzie chłopak cały czas siedział. 

Ł: już jestem- usiadłem obok... Marka? Tak Marka, serio muszę to zapisać- chcesz coś do picia?
M: nie trzeba, ja już się będę zbierać- o nie teraz już go nie wypuszczę
Ł: czemu?
M: ciemno się robi i...
Ł: możesz zostać na noc- bez zastanowienia dodałem. Wawrzyniak czasem nie mam słów
M: a to nie będzie problem?
Ł: nie
M: a gdzie będę spał?
Ł: mam pokój gościnny, więc to nie zrobi mi różnicy
M: dobrze, zostanę
Ł: chodź zaprowadzę Cię- chłopak poszedł za mną pokazałem mu jego pokój- czekaj przyniosę Ci jakieś ciuchy na przebranie.

Otworzyłem szafę i mamy problem
Co ja mam mu dać, przecież widzę, że wszystkie moje ubrania będą na niego za duże. Trudno... wziąłem jakąś bluzkę i spodnie, no sory moich bokserek mu nie dam

Wróciłem do chłopaka. Podałem mu rzeczy
Ł: proszę, tu masz łazienkę- wskazałem na drzwi w jego pokoju- jakbyś coś chciał to mam pokój na przeciwko
M: dzięki
Ł: dobranoc kochanie 

Wyszedłem i od razu uśmiechnąłem się do siebie zwycięsko. Teraz trzeba zacząć go w sobie rozkochiwać. Nadal nie jestem pewny tego czy chcę wykonać drugą część zakładu, ale już powiedziałem tym debilom, że się zgadzam, więc słowa dotrzymam. Wawrzyniak zawsze dotrzymuje obietnic...

~388 słów

^°^°^°^°^

I jak wam się podoba?
Jak dla mnie może być.
Już za niedługo rozdziały będą dłuższe.

Miłego dnia/wieczoru♡

~Alia

TO TYLKO ZAKŁAD KOCHANIE ᴷˣᴷOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz