◤32 ↬ *co dalej z naszym związkiem?*◢

1.1K 59 10
                                    

Wyszedłem i zamknąłem drzwi na klucz. Szybko poszedłem w stronę gdzie ostatni raz widziałem chłopaków.

Jak się okazało szli tą drogą, więc nie zgubiłem ich. Nie wiem czy mogę podejść bliżej bo boję się, że mnie zobaczą.

Naprawdę nie wiem co zrobić. Dobra jak na razie będę się trzymał na bezpieczną odległość. Mam nadzieję, że pójdą do jakiejś kawiarni czy coś, bo tak na pewno ich nie podsłucham.

×××

Idę już za nimi dobre 5 minut i nie widzę by ze sobą rozmawiali. Trochę to dziwne, w końcu spotkali się by porozmawiać, a jak na razie gdzieś cały czas idą. Nie zauważyłem by którykolwiek coś powiedział. Przecież tak się nie da.

Powoli zbliżamy się do kawiarni i myślę, że tam wejdą. Mam pomysł by zadzwonić do kogoś, ale nie wiem. Bo do Aleksa nie chcę dzwonić, a do Dylana tym bardziej.

To może Damian? To chyba najlepsza opcja, a z tego co pamiętam to mieszka tu niedaleko.

Po chwili chłopak odebrał i powiedział, że może przyjść.

Widziałem jak Alan i Marek weszli do środka. Po chwili wszedłem za nimi, bo nie chciałem czekać na Damiana na zewnątrz.

Zobaczyłem, że siedzą przy stoliku, który ma obok kolejny. Usiadłem tam tyłem do nich, żeby ściągnąć kaptur i okulary, a maskę postanowiłem jeszcze zostawić.

Po kilku minutach przyszła kelnerka, najpierw podeszła do nich dając ich zamówienie, a następnie podeszła do mnie. Zamówiłem kawę, żeby nie było, że siedzę tak po prostu. Gdy czekałem na zamówienie słyszałem jak rozmawiają. Mój stolik był blisko, ale też nie za blisko, więc słyszałem większość. Jednak nie wszystko...

Al: ok Maruś, teraz możemy na spokojnie porozmawiać

M: tak, ale - usłyszałem, że chłopak przerwał gdy tylko usłyszał charakterystyczny dzwonek informujący o przyjściu klienta - (...) do mnie Maruś

Dm: hej, co się stało?

Ł: cii - chłopak usiadł na przeciwko mnie i nie wiedział o co chodzi. Pokazałem mu głową na osoby za mną i chyba zrozumiał o co mi chodzi, bo się nie odzywał.

Al:  spokojnie Mareczku, przecież (..) prawda?

M: eh.. może masz rację

Al: oczywiście, że mam a teraz nie przesadzaj już.

M: yhym

Al: a korzystając z okazji, że Łukasz nas nie słyszy to możesz śmiało mówić co z nami - spojrzałem zdziwiony na Damiana, a on zaczął bardziej nasłuchiwać

M: hm?

Al: no co dalej z naszym związkiem - cały czas patrzyłem na Damiana, a on na mnie. Ja nie wiedziałem co o tym myśleć. Po chwili chłopak wyciągnął telefon. Na początku nie wiedziałem co on robił, ale później zobaczyłem że nagrywa chłopaków z ukrycia.

M: cicho bądź...

Al: jak chcesz

M: (....) jesteśmy razem i niech tak pozostanie

Al: A tak szczerze to jestem przystojniejszy niż Łukasz? - chyba śnisz, wiadomo że ja jestem przystojniejszy

M: oczywiście (....) Łukasz jest (....)  Obaj to wiemy, więc nie wiem po co pytasz

Al: chciałem po prostu (....) przecież wiem, że ci się podobam

M: oczywiście, że to prawda (....) - Co?? Szkoda, że nie słyszę wszystkiego, ale oni jakby na złość zaczynają tak cicho mówić to co najważniejsze. Zastanawiam się czy na pewno nie wiedzą, że tu siedzę.

Al: oczywiście Maruś

M: wiesz co ci powiem?

Al: co takiego kochanie?

M: dobrze grasz (...) chcę by pomyślał, że jesteśmy razem, rozumiesz?

Al: nie za bardzo

M: to tylko spróbuj, (...) to się skończy

Al: (...)

M: może

Al: słodki jesteś jak się denerwujesz

M: dziękuję (...)

Al: a wracając do tematu, to jak chcesz to zrobię coś by wiedział, że jesteśmy razem

M: Ty teraz mówisz serio?

Al: no tak Maruś, jak chcesz to to zrobię

M: (..)

Al: no oczywiście Mareczku, jak wolisz (...)

M: (...)

Al: (...) kochasz mnie?

M: a jak myślisz?

Al: myślę, że tak

M: (...) myślisz

Al: (...) to pa kochanie - widziałem po minie Damiana, że coś się stało. Mam nadzieję, że mi pokaże to nagranie...

~613 słów

^°^°^°^°^

Niestety do tego rozdziału niedobrałam dobrze muzyki, bo pierwszy raz żadna piosenka mi tu nie pasowała. Jednak nie chciałam tego tak zostawiać i dodałam taką w miarę okej...

Miłego dnia/wieczoru ♡

~Alia

TO TYLKO ZAKŁAD KOCHANIE ᴷˣᴷOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz