◤9 ↬ *boję się burzy*◢

1.5K 74 19
                                    

×××××××××××××××××××××××××××××××
Marek pov.

Ł: dobranoc kochanie- chciałem mu odpowiedzieć, ale już wyszedł.

Nie wiem czemu podoba mi się jak tak do mnie mówi. To jest takie słodkie. Nie możliwe żebym się w nim zakochał po tym wszystkim, a z drugiej strony wygląda na to, że faktycznie się zmienił. A może to ja jestem takim głupim i naiwnym dzieciakiem? Nie... 

Poszedłem się umyć i ubrałem to co mi przyniósł chłopak. Bluzka jak i spodnie były za duże, cóż zostawiłem tylko koszulkę. Spodnie też chciałem zostawić, ale mi spadały. Było już około godziny 20, więc chciałem iść już spać. Położyłem się do łóżka i próbowałem zasnąć. Po jakiejś godzinie przekręcania się z boku na bok zasnąłem. Jednak nie spałem długo bo nagle za oknem rozpętała się burza. Super, a ja się boję. Jest 1.34 nie chcę budzić Łukasza.

"Marek weź się w garść, nie jesteś już mały i nie boisz się bu...(grzmot) podskoczyłem na łóżku. Dobra boję się. To może pójdę tak by to nie obudzić? Dobra idę...."

Wyszedłem z pokoju i po cichu otworzyłem drzwi do pokoju bruneta. Spał. Ostrożnie, by go nie  obudzić podszedłem do łóżka. Delikatnie usiadłem na rogu, a potem się położyłem, chyba mnie nie słyszał. (Grzmot) znów się wystraszyłem, przysunąłem się trochę do chłopaka uważając by go nie obudzić. Zamknąłem oczy i poczułem na tali czyjeś ręce. Chłopak przyciągnął mnie do siebie przytulając. Szepnął mi do ucha…
Ł: boisz się burzy?
M: tak, przepraszam że Cię obudziłem
Ł: nic się nie stało, chcesz ze mną spać?
M: mhym- pokiwałem głową na tak i obruciłem się do bruneta. Teraz zauważyłem że jest bez koszulki. Ma wysportowaną sylwetkę. Chciałbym się teraz do niego przytulić, ale nie mogę. On na pewno tego nie chcę

Ł: aż tak ładny jestem, że mi się tak przeglądasz?- uśmiechnął się do mnie, a ja się zarumieniłem
Ł: przecież widzę, że chcesz się  przytulić, nie wiem czemu się mnie tak boisz
M: nie boję się- przytuliłem się do chłopaka, mógłbym już tak zawsze zasypiać... chwila co?! Marek nie możesz się w nim zakochać, po prostu nie możesz, ale on ma takie piękne niebieskie oczy, w które mógłbym patrzeć bez końca. Niestety kiedyś to musi się skończyć. A szkoda. Posmutniałem, a brunet to chyba zauważył
Ł: coś się stało?
M: nie czemu pytasz?(grzmot)- mocniej wtuliłem się w ciało Łukasza
Ł: przy mnie nic ci nie grozi, spokojnie nie musisz się bać
M: wiem, ale i tak się boję
Ł: spróbuj zasnąć
M: nie wiem czy mi się uda- Łukasz pocałował mnie w czoło, co?!- dziękuję, że jesteś- zasnąłem

×××××××××××××××××××××××××××××××
Łukasz pov.

Dzieciak po chwili zasnął. Chciałem go jakoś przesunąć, ale tak mocno mnie przytulił, że się nie dało. I te ostatnie słowa, "dziękuję, że jesteś" trochę przesadzone. No przecież zna mnie zaledwie 2, 3 dni? No cóż naiwny dzieciak. To będzie łatwiejsze niż mi się wydawało. Już mi ufa, a to że go zaliczę to tylko kwestia czasu. Na samą myśl, że mam to zrobić z chłopakiem aż mi się rzygać chce, ale wyzwanie to wyzwanie. Wykonam je choćby nie wiem co.
Chwila... przecież mógłbym teraz zrobić zdjęcie i to wysłać chłopakom... Ale nie będę taki, wygram bez oszustwa. Chociaż zdjęcie mogę nam zrobić.

~528 słów

^°^°^°^°^

~Hejka
Mamy kolejny rozdział...
Akcja nam się rozwija...

Mam sprawę, jak narazie roździały pojawiały się różnie, a teraz chyba czas ustalić kiedy konkretnie będą...

Chcecie 2 czy 3 rozdziały w tygodniu?

Miłego dnia/wieczoru♡

~Alia

TO TYLKO ZAKŁAD KOCHANIE ᴷˣᴷOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz