1. gra w poznanko

6.1K 93 15
                                    

Pov. Julka
Hej jestem Julka Kostera mam 17 lat i jadę za 2 godziny z moją najlepszą przyjaciółką lexy do Warszawy do nowej szkoły. Mega się cieszę chociaż jutro pewnej będzie najnudniejszy dzeń w całym moim życiu no jutro jest rozpoczęcie roku czyli koszmar każdego ucznia po za lekcją matmy z najwierniejszą babą świata. Ja już nie gadam bo zaraz jedziemy na peron.
L: Julka choć bo zaraz się spóźnimy na pociág ( u mnie lexy nie będzie mieszać języków bo jestem słaba z angola)
J: już idę
Pojechaliśmy na stację kolejową uberem. Czekamy aż przyjedzie nasz pociąg i zabierze nas do Warszawy.
L: Julka ja idę po jakąś kawę też chcesz?
J: tak możesz wsiąść mi herbatę
L: okej zaraz wracam.
Po pięciu minutach
L: już jestem
J: okej za trzy minuty ma być pociąg.
Po trzech minutach pociąg przyjechał. Wsiadłyśmy i włożyłyśmy nasze bagaże do ( tego czegoś co jest w pociągach na górze siedzeń). Po jakiś 20 minutach jazdy do naszego  przedziału weszli dwoje chłopaków. Niewzruszyłyśmy się tym tylko założyłyśmy słuchawki i włączyliśmy sobie jakąś muzykę i patrzałyśmy na kraj obraz za oknem. Ale ciągle rozpraszało mnie to że czułam na sobie czyjś wzrok ale nie odwracając wzroku od szyby zdjęłam jedną słuchawkę. Spojżałam w kierunku lexy a potem chłopaków którzy siedzieli na przeciwko nas. Jeden to był wysoki szatyn w okularach z niebieskimi oczami, był nawet przystojny a drugi był również wysoki nie miał okularów i miał piwne oczy ( nie wiem jaki kolor oczu ma Marcin). Po pewnym czasie chłopaki zaczęli z nami rozmowę
?: Hej mam na imię Kacper a to Marcin  mój przyjaciel a wy? - podali nam rękę
J: jestem Julka - podałam im dłoń
L: a ja lexy - również podała im dłoń
M: skąd jesteście?
L: z Wrocławia a wy
M: my również ale z tej bardziej zachodniej części
Kiedy tak lexy gadała sobie z Marcinem ten drugi chyba Kacper na mnie się patrzył niewiem co chciał tym uzyskać ale chyba mu się nie udało.
K: a gdzie jedziecie?
L: do Warszawy
M: my też. Przeprowadzamy się tam i będziemy mieli nową szkołę
J: lexy!
L: co?
J: możesz nie zdradzać im wszystkiego? Bo no wiesz ledwo ich znamy i jeszcze im nie ufam
K: to może się poznamy? Zagramy w grę
L: jaką?
K: to będzie taka butelka tylko że zadajemy pytania np. jaki jest ulubiony kolor czy coś. Okej?
L: dla mnie spoko. Fajny sposób żeby się poznać
K: a osoba kręcąca nie daje pytań ale jak na kogoś wypadnie to ta osoba zadaje pytanie dla wszystkich okej?
M i L: jasne
K: Julka? Dobrze zapamiętałem?
J: tak
K: grasz z nami?
J: mogę.
Usiedlišmy na podłodze bo było dużo miejsca i zaczeliśmy
Pov. Kacper
Weszliśmy do jednego przedziału który był wolny. Były tam dwie dziewczyny jedną z nich była nawet ładna taka blondynka a druga to bardziej typ Marcina. Więc weszliśmy i usiedliśmy na przeciwko nich. Żadna z nich nie zareagowała tylko włożyły sobie słuchawki do uszu i patrzały się przez okno.  Po chwili jednak zaczołem rozmowę
( Nie będę pisać znuw tego dialogu)
Zaproponowałem dziewczyną grę na poznanie się i objaśniłem zasady. Że jedna osoba kręci butelką i na kogo popadnie ten zadaje pytanie dla wszystkich i odpowiadamy po kolei i oczywiście osoba która zadaje pytanie też odpowiada . Więc ja pierwszy zakręciłem i wypadło na przyjaciółkę Julki czyli lexy.
Co lubicie robić w wolnym czasie?
K: spędzać czas z przyjaciółmi
M: bawić się moim psem heńkiem
L: oglądać YouTuba
J: grać na gitarze i śpiewać
Potem wypadło na mnie i zadałem takie pytanie
Jaki lubicie typ dziewczyny lub chłopaka
L: eee... Zabawny i troskliwy
J: silny i romantyczny
M: zabawnej i optymistycznej
K: mądrej i opiekuńczej
Potem znowu kręciła się butelka i wypadło na Marcina
Ulubione zwierzę?
M: pies
L: kot
J: kot albo szynszyla
K: małpka
potem znowu się kręciło i wypadło na ... Lexy
Jak byś się opisał w pięciu słowach?
K: miły,romantyczny , silny , opiekuńczy i przystojny
J: mądrą, niezależna , otwarta , sympatyczna i  silna
M: zabawny, otwarty, opiekuńczyny, silny , troskliwy
L: luzacka, miła, optymistyczna , szalona i zwariowana
K: ja do Julki bym dodał jeszcze jedną rzecz jest jeszcze ładna
Po moich słowach blondynka zalała się rumieńcami. Pograliśmy jeszcze dwie godzinki i dziewczyny i my musieliśmy już wychodzić bo była już nasza stacja. Podróż minęła szybko i w miłej atmosferze. Dziewczyny trochę się męczyły z bagażem więc Marcin pomógł lexy a ja Julce. Kiedy odjeżdżaliśmy w swoje strony cała nasza czwórka podała sobie numery telefonów żebyśmy byli w kontakcie. Jutro szkoła no niestety. Pojechaliśmy szybko do naszego nowego mieszkania i rozpakowaliśmy się. Kiedy była już 20 oboje zasnęliśmy
Cdn
Wikimiki 407

związane oczy mam więc mnie poprowadz. J&KOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz