33.nic takiego nie zrobiłam

1.3K 112 16
                                    

Pov. Julka
Po paru minutach Kacper zasnoł. Już sobie wyobrażam jakiego będzie miał kaca jutro rano. Obejrzałam 3 odcinki jakiegoś serialu i położyłam się obok Kacpra na kanapie.

Jest taki słodki jak śpi

Powiedziałam sobie w myślach. Nawet nie odganiam tych myśli bo wiem że mi się podoba mimo wszystko. Tylko nadal bardzo się boje tego uczucia lecz nie wyjaśnię dlaczego bo sama nie mam zielonego pojęcia. Po upływie około 5 minut oczy zaczęły mi się już po woli zamykać, więc przytuliłam się do Kacpra od którego było czuć mocną woń alkoholu ale mi to nie przeszkadzała za bardzo i dopłynąłem do krainy Morfeusza.

Rano

Obudziłam się dosyć wcześnie bo była 6:30 i tak nie źle bo zasnęłam o jakiejś 1 lub 2. Przetarłam moje zmęczone oczy i spojrzałam na Kacpra do którego przytulałam się w nocy jak do pluszowego misia. Kacper też mnie przytulał a bardziej obejmował moją talię. Wzięłam jego silne i mega ciężkie łapy z siebie i poszłam pocichutku do kuchni ,aby przyżądzić nam śniadanie. Nie zastanawiałam się zbyt długo nad tym co przyrządzić. Wypadło na jajecznicę z pomidorami i jakieś kanapki. Najpierw zabrałam się za robienie jajecznicy  i w tedy kiedy wbijałam jajko na patelnię do kuchni wszedł zaspany Kacper, lecz nie zwracałam na niego zbyt dużej uwagi.  Niebieskooki Podszedł do mnie od tyłu i przytulił się.
K: co Kucharczyka dziś nam przyrządzi? - powiedział zaciągając się zapachem smażonej jajecznicy, co było dosyć zabawne żebym zaczęła się śmiać.
J: nic trudnego. To jest tylko jajecznica - powiedziałam uspokajając swój śmiech
K: nie prawda. Tą jajecznicę przyrządza najpiękniejsza dziewczyna na świecie czyli ty. - uśmiechnął się do mnie czule odwracając mnie w stronę swojej twarzy.

Czemu on ma takie hipnotyzujące oczy... I jeszcze ten boski uśmiech. No czemu?

Zaczęłam skanować jego każdy milimetr twarzy i tworząc sobie w pamięci dokładną jego kopię. Z tej czynności wyrwał mnie chłopak
K: ziemia do Julki. Proszę wracać z Marsa  z powrotem na ziemię - zaśmiał się a ja się ocknęłam
J: przepraszam zamyśliłam się - powiedziałam ledwo a moje policzki zalała gorąca fala rumieńców, które z sekundy na sekundę stawały się pewnie coraz bardziej czerwone
K: słodko ci w rumienicach ale niestety bym chciał od pani dostać tabletki na kaca bo jak wiesz kac morderca nie ma serca. Haha
J: tak jasne. Idź do salonu a ja skończę robić śniadanie i ci wszystko przyniosę
K: jak chcesz mogę ci pomóc - powiedział uśmiechając się co dwa słowa coraz to szerzej w moją stronę ale to nie był taki wymuszony uśmiech tylko taki na prawdę szczery

Czy on serio mnie kocha i jest w stanie zrobić wszystko żebym tylko się uśmiechnęła?
Czy on serio się mną nie bawi?

Takie myśli krążyły mi po głowie cały czas przy robieniu reszty śniadania. Kiedy skończyłam zaniosłam dwa talerze do salonu i wróciłam do kuchni tylko po wodę i tabletkę dla Kacpra plus mój telefon. Usiadłam obok szatyna podając mu małą tabletkę którą szybko zażył i wodę do popicia.
K: dziękuję ślicznie księżniczce że uratowała mnie od tego nie znośnego uczucia jakim jest pękająca mi głowa i burczenie w brzuchu. Haha
J: hahahah - oboje się zaśmialiśmy. Zaczęliśmy jeść śniadanko w ciszy i tak też je skończeliśmy. Cisza nie była ani przyjemna ani niezręczna, po prostu było cicho.  Po tym jak każdy z nas skończył chłopak zaoferował że to on pozmywa naczynia i posprząta w domu w ramach podziękowań, lecz nie wiem za co on chce mi aż tak bardzo mi dziękować, przecież nic takiego dla niego nie zrobiłam. Po 15 minutach zmywania ręcznego po zmywarka nam się zepsuła niebieskooki zaproponował żebyśmy pojechali do szopki twierdząc że coś dla mnie naszykował. Kacper rozkazał mi się szybko ogarnąć, mu też by to się przydało bo był w ciuchach z imprezy. szybko pobiegłam do pokoju wzięłam jakiś top i jeansy z szafy i poszłam do łazienki się umyć. Umyłam dokładnie całe ciało, twarz i włosy. Zajęło mi to 40 minut. Wyszłam z pod prysznica i od razu przywitała mnie fala zimnego powietrza. Osuszyam się ręcznikiem i ubrałam się w to co wcześniej przyszykowałam. Następnie przeszłam do włosów które osuszyłam, rozczesłam, wysuszyłam i ułożyłam tak jak mi się podobały a na koniec zrobiłam sobie lekki makijaż, taki jaki robię sobie do szkoły. Wszystko zajęło mi półtorej godziny bo ale trudno jeśli to coś co przygotował Kacper jest mega ważne to musi troszeczkę poczekać. Wyszłam z łazienki i mojego pokoju do salonu a w nim na kanapie leżał Kacper i wpatrywał się w swój telefon. Gdy mnie zauważył szybko wyłączył telefon i zaprowadził mnie do drzwi gdzie mieliśmy buty i kurtki. Przy ubieraniu butów które i tak ubieram 15 minut zastanawiałam się

Co on ma takiego interesującego w tym telefonie że ja się nie mogę o tym dowiedzieć?

Cdn
Następny rozdział będzie jak pod tym rozdziałem będzie 50 gwiazdek. Piszcie w komentarzach co byście chcieli w następnym rozdziale i ci błoński mógł przeglądać w telefonie.

Do zobaczenia mam nadzieję że.za niedługo małpeczki. Buzi💜

Ps. Od dziś proszę na początku komentarza dać 💜 to na pewno ten komentarz przeczytam i odpowiem na niego.

związane oczy mam więc mnie poprowadz. J&KOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz