rozdział 4

247 11 1
                                    

Gordon widział że obie jesteśmy wstrząśniętę zaczoł mówic że jest mu przyro i nagle zadzwonił telefon on wstał i szybko odebrał
- harvi nie moge gadać jestem u tej dziewczynki -
-wiem dlatego dzwonie sprawdziliśmy ze ona nie ma żadnej rodziny ale Alvares znal cos w aktach jej matki  ona miała numer nagłego kontaktu -
- do kogo należy numer ?-
- zadzwoniłem i nie zgadniesz kto odebrał, to był prywatny numer rezydenci Wayne
Ona jest prawdopodobnie córką bruce'a-

James  był bardzo zaskoczony tą informacją
 

- Oni zajmą dziewczyną?-
-Alferd powiedział że skoro jest częścią tej rodziny to , zaraz po nią przyjedzie i zajmą się młodą i jeszcze wypytywał o matkę -

- dobra dzięki zaraz się tym zajmę-

Rozłączył się schował telefon do kieszeni i usiadł na miejsce
- julka wiem że ci cieżko ale znaleźliśmy twojego  tete  mieszka w gotham chyba chętnie się tobą zajmie jego przyjaciel po ciebie przyjedzie i zabierze cię do nowego domu
Ja spojrzlam na ige iga na mnie byłysmy  tą inforacją
-  kto to jest ? -
- Bruce Wayne-
Przez chwilę myślam że to żart ale miał taką poważna minę więc to oznaczało że to nie żart , byłam autentycznie w szoku i to takim porządnym xD

Córka Wayne'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz