serio ?!

72 5 0
                                        

2 lipca godzina 18:30

Usiadłam na łóżko i zadzwoniłam do igi jej sie wygadać chodz nie wiem po co skoro ja zaczęłam sie kłócić byłam na niego wściekła
-poczekaj chwilę ide po walizke
- co po co wazika przemysł to na spokojnie jesteś pewna ze chcesz wyjechać na dwa miesiące a może nawet dłużej
- co masz na myśli  w tym momencie rzuciłam walizką o podłogę
- o to mi chodzi ze jeśli mają cię szkolić to pewnie będzie to dłużej trwało bo np Twojego taty 8  lat szkolno
(A  zapomniałam powiedzieć iga wszyskie wie i razem z julią rozbiły małe śledztwo)
-szczerze to nie wiem czy chce sie szkolić zeby walczyć i wgl
-zawsze chciałaś zostać bohaterką
teraz masz okazję żeby spełnić marzenie
-to nie bylo marzenie tylko..
- tylko co ?
- ja ma inne marzenie
- wiem wiem
- no dobra co ja mam  spakować ?
- nie wiem co ubiera do zwalcznia zbrodni a poza tym ty lepiej sie na tym znasz
-zawsze jak potrzebuje rady to mówisz ze ja lepiej wiem
-dobra pokazuj co tam masz włącz viedo rozmowę
-ok
- ty jedziesz na dwa miesiące to moze weź więcej ubrań
-czyli ile
- nie wiem możesz przyjechać
- czekaj zapytam mamy
-ok
I wtedy dobrze ze milam ją na glosniku bo bym pewnie oglucgła
-MAMO MOGE ISC DO JULI POMÓC SIE JEJ SPAKOWAĆ
-a co nie da sobie rady ?
-NIE TO MOGE ?
-dobrze idź
- dobra moge
- hah słyszałam wyjde po Ciebie nie rozlaczaj sie ubiorę buty ubralm jeszcze bluze i zbieglam z telefonem na glosniku na dol  do drzwi
-gdzie idziesz ?
Zignorował to pytanie
Dick wyszedł z kuchni i pobiegł do mnie
-gdzie idziesz?
- po ige ktoś musimi i pomoc z pakowaniem a poza tym musze z kims pogadać
- podwioze cię
- no ok

Wtedy odezwał sie glos z słuchawki
-halo jestes tam ja ubiram buty
-ej zostań w domu przyjedziemy po Ciebie
- no ok ale przecież masz spine z tatą
-z dickem jade a poza tym wiesz co przecież królewicz by się nie zniżyl się zeby robic za szofera
- hahahaha  to racja
- to tak za 15 min będziemy
- to jeszcze do kibla pójdę
- to idź ale sie nie utop
- ta dobra pa
-pa
Wsiadlam do samochodu ja usiadłam obok miejsca kierującego
- od kiedy taką jestes ?
- jaka ?
- to taka mała małpa
-a o co dokładnie ci chodzi ?
- no jak cie pozlam bylas mila smutna po śmierci mamy ale potrfilas sie smiac bylaś inną osobą a teraz widziałem cię ostnio ciemne cuchy czarny makijaż jeszcze ten banda malych motocyklistów
A jon i iga to oni utrzymują cie od tego ..
-chwilą czy ty mnie śledzisz ?!
-po części a poza tym mam internet a Bruce mówił co sie z tobą dzieje
-jak by go to interesowało
- daj spokój
- dobra juz jesteśmy wyjde po nią
Weslzam na klatke iga juz zbiegla bo schodach kiedys w tej klatce byl pożar i jest poniszona schody strsznie sie telpią i to jest takie no fajne
Wsiadłsmy do auta
- dick mozemy jeszcze jechac szybko do centrum bo musze cos kupic w rossmanie
- no ok
-zobacz messa wysłalam ci cos
- czy serio
-tak
...........

Córka Wayne'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz