Nie piję alkoholu, i nie jest temu powodem choroba,
Taka jest po prostu moja decyzja, by sobie życia nie
Zatruwać - to również dotyczy palenia.
Nie przepadam za urodzinami, bo to tylko któraś z kolei
Rocznica dnia kiedy przyszedłem na świat, więc ta data
Jest mi całkiem obojętna, bo Ja cieszę się każdym dniem.
Jeśli coś sobie postanowię, to nie odpuszczę, bo sensem
Życia jest mieć jakąś misję, i poświęcać jej każdą wolną chwilę,
I wkładać w to tyle serca, ile się tylko da!
Nie lubię tłumu, wolę skromne grono, gdzie każdy wie, kto jaką jest
Osobą, i zna ich wnętrze, oraz nie zraża się tym, co wie na ich
Temat - każdy z nas ma swój oryginalny blask.
Denerwują mnie ludzie, których dowcip dotyczy mojej osoby,
Wtedy jestem zły, więc bardzo łatwo mnie w ten sposób znieważyć.
Moda i uroda osobista nie ma aż tak wielkiego znaczenia,
Ważne tylko by być czystym i zadbanym, a nie popularnym jak inni -
Wtedy odzyskuję spokój, bo nie jestem w centrum uwagi.
Może mówię jak pradziadek, ale pragnę zakochać się raz, szczerze i
Prawdziwie, i przy tej osobie zestarzeć się, i choć inni mówią, że to dziś niemożliwe, to tylko na pozór, gdyż życie skrywa tak wiele
Sekretów, których nie zdołali poznać wszyscy - z taką miłością
Świat jest piękny, i tym snem zaprzątam sobie umysł!
Dużo czytam i wchłaniam to, co mnie wzmacnia niczym miecz Gryffindora, bo nigdy nie jest za późno by się rozwijać.
Miałem wiele obiektów westchnień, część bardzo blisko, a pozostałe
Wręcz przeciwnie, lecz to nie dało mi nic, gdyż nie czułem się przy
Nich naprawdę szczęśliwy. Każda przyssała się jak pijawka i bawiła się mną dopóki byłem coś dla nich wart, więc niech nie dziwi się nikt, że trudny ze mnie chłopak.
Jak już coś robię to nie byle jak, pracuję ciężko, by osiągnąć oczekiwany rezultat, a wszystko, to dzięki dobrym wzorcom, jakim
Był mój dziadzio Henio i Stach.
Lubię pomagać innym, dzielić się swoją cząstką, bo jestem idealistą, który wierzy, że małymi rzeczami może zmienić świat - może brzmię jak naiwniak, lecz mnie to nie zraża, i dalej działam!
Mam wykształcenie tylko średnie, gdyż życie nie rozpieszczało mnie,
Oblałem matematykę, i choć zdałem poprawkę, wolałem ciężko pracować, by powoli spełniać swoje marzenia i niepotrzebne mi do tego studia!
W szkole zawsze był ktoś taki dla kogo byłem dziwakiem, zerem, a nawet nieprzyjacielem, ale nie załamywałem się, szedłem dalej, robiąc swoje, a koło wrogów przechodziłem obojętnie.
Sercem jestem romantykiem, rozumem pozytywistą - jakby dwie istoty w jednym ciele, i słucham ich obu, a gdy powstaje spór, daimonion podpowiada mi, którą drogą iść.