Mówią mi człowiek bomba,
Bo za każdym razem, gdy wpadłMi do głowy, genialny pomysł,
To przechodzę do działania,
Fakt, zachowanie niedalekie odWariata,
ale przecież każdegoCzłowieka pragnącego zmian,
Postrzegano dokładnie tak!
Nie dbam o to, co mówią inni,
Nie przejmuję się już,
Najważniejsze by nie stracić szacunku,
Ludzi jakich lubię i zawsze
Służę im bardzo chętnie,
Pomagając najlepiej jak potrafię.
Fakt działam jak bomba atomowa,
Jak granat albo i armata,
Ale tego nie zmienię, to fundament
Mojego świata, mojego imperium,
A jeśli myśli ktoś, że postradałem rozum,
Niech sobie tak mówi, mnie to
Nic nie obchodzi! Ja swoją wartość znam,
Bezcenny nie jestem, za diament nie uważam się,
ale znajdźcie drugiego, takiego idealistę?!
Ot wyjątek i to do mnie pasuje, i pamiętajcie jak coś złego to nie Ja!
Okoliczność powstania. Jako idealista, i aktywista z promowania honorowego krwiodawstwa, rzucam się w oczy, i nie sposób nie zauważyć mojej działalności. Są zarówno krytycy jak i miłośnicy. Nie działam dla poklasku, ani dla reklamy, a jeśli ktoś ma zamiar udzielić mi krytyki, to najlepiej niech ma uzasadnienie, bo inaczej jest to zwykłym hejtem.
Wierszyk powstał, akurat poprzez rozmowę z krwiodawczynią, która widzi, że robię wiele dobrego, i jestem wdzięczny za te miłe słowa. Zdjęcie to fragment rozmowy z Alicją W. z Gliwic. Pozdrawiam ciepło.