Tęsknię za twoim słodkim śmiechem,
Tęsknię za twoją obecnością,
Tęsknię za twoimi słowami, które brzmiały
Niczym syreni śpiew –
Ja pragnę tylko Ciebie, nie chcę żadnej innej!
Cały czas mam twoją twarz przed oczami, i
Za dnia, i w nocy, kiedy idę spać,
Gościsz też w moich snach,
Tylko Ty sprawiałaś, że czułem się dobrze.
Wiem, zapewne nie odezwiesz się już,
Lecz Ja ciągle tęsknię, bo ze wszystkich dusz
W świecie, Ty byłaś mi najbliższa,
Najmilsza i najpiękniejsza, lecz zdaję sobie sprawę,
Że nie ma szans spotkać się ponownie,
Chyba patrzysz na mnie niechętnie,
Ale wcale się nie dziwię, bo jestem w stanie
To nawet zrozumieć, bo jestem wariatem,
Jeśli chodzi o uczucia, lecz nie czynię zła,
Nigdy nikomu, tego, co mi nie miłe,
Ja zaś dodam, że dziękuję Ci za cudowne chwile,
Choć trwały one bardzo krótko, biorę tyle,
Ile życie daje. Ja wciąż będę tęsknił,
Wracał myślami do tych dni, kiedy
Nie byłem Ci obojętny, bo chociaż na
Moment, mogę czuć się szczęśliwy.
Nie wiem któż to wymyślił, ale to wielki
Ból ciągle tęsknić, i zamiast dziać się,
Może tylko mi się śnić, każdy moment z Tobą,
Mogłaś być nawet moją królową...
Ale wiem, los pewnie nie zamierza naszych
Dróg skrzyżować, muszę dalej szukać,
Jednak pamiętaj, że w moim sercu zawsze
Znajdziesz miejsce... Dziś już nie chcę niczego
Od Ciebie, niczego nie oczekuję, i po prostu
Idę dalej!
Najgorsze ze wszystkiego, to chyba się fatalnie zauroczyć. Mogę przyznać, że spełniłem swoje małe marzenie. Kiedyś w mojej dzielnicy, spodobała mi się jedna dziewczyna. Marzyłem o takiej chwili, by móc jej jakoś zaimponować, zwrócić na siebie uwagę, a potem ją poznać. Przypadek chciał, że za jakiś czas to mi się udało, lecz ta chwila nie trwała zbyt długo. Wiadomo, należy brać tyle, ile dają, ale dla mnie to wciąż mało, gdyż w życiu zawsze biorę wielkimi garściami.
Ja chciałem tylko porozmawiać, poprowadzić czasem jakieś monologi, a nawet na to jej nie stać... Dziwi mnie to, studia stoją na głowie, ma dużo czasu, a nie odezwie się sama, widać, że tylko mi zależało. Teraz już wiem, że ewidentnie mnie zbywa. Muszę szukać innej, choć nie chcę, to tak trzeba.