Stałem przed damską toaletą z Nando na rękach. Obok miałem wózek, a w nim torbę ze wszystkimi niezbędnymi rzeczami malca. On wył, ja dochodziłem pomału do granicy swojej wytrzymałości. Moja złość nie była spowodowana nim. Jeszcze sekunda i ja będę ryczeć. Zastanawiacie się może, dlaczego przed toaletą, w dodatku damską? Bo tylko w niej znajdował się przewijak dla dziecka! To był pierwszy gigantyczny problem z jakim się spotkałem, bo wcześniej niby dlaczego miałem zwracać na to uwagę?! Miałem go ze sobą od dwóch dni, po wielu trudnościach. Sprawa papierkowa trwała bardzo długo, a sama jego matka wcale nie ułatwiała mi wszystkiego i cała rodzina.
Minęły dwa miesiące odkąd dowiedziałem się o jego istnieniu i tyle samo czasu, gdy zdecydowałem, że zaopiekuje się nim. Byłem wystarczająco dorosły, by zadecydować o jego życiu, a jednocześnie gówniarzem, bo nie poradziłbym sobie ze wszystkim sam. Kretynka chciała oddać go do adopcji! Na samą myśl już miałem łzy w oczach. Oczywiście matka zabroniła mi jakichkolwiek działań, dopóki nie będzie testów, które i tak potwierdziły, że jestem jego tatą. Nie chce mi się opisywać tego w jaki wpadła szał i rozczarowanie. Nazwała mnie chyba wszystkim co chciała, a ja jedyne czego chciałem, to żeby moje dziecko nie wychowywało się u obcych ludzi. Wziąłem torbę z wózka i odstawiłem go dalej. Następnie z głębokim wdechem pchnąłem te cholerne drzwi, do przewijaka, bo wcale nie chciałem iść do babskiej toalety! Miałem wrażenie, że zaraz zaatakuje mnie stato kobiet, za to, że tutaj jestem. Nic się jednak takiego nie stało.
Przy umywalce dziewczyna z ciemnymi włosami myła ręce. Spojrzała tylko na mnie w odbiciu lustra z uśmiechem, jakby wiedziała, dlaczego tu jestem. W oddali dostrzegłem obrazek informujący o pomieszczeniu, gdzie tak bardzo pragnąłem trafić, ale... dlaczego w damskiej toalecie!?
Może niepotrzebnie tak panikowałem? Chyba dziewczyny rozumieją to bardziej niż ja? Odetchnąłem z ulgą i ruszyłem do przodu i wtedy zobaczyłem ją... Starszą niską panią z ogromnymi okularami na nosie. Natychmiast się zatrzymałem, ona też. Przyjrzała mi się uważnie i zaczęła tłuc torebką. Zdążyłem jeszcze ochronić małego ręką i odsunąć się lekko.
CO ONA ŚLEPA JEST!!– Ty zboczeńcu ty!! Zaraz wezwę ochronę! – wrzeszczała poprawiając okulary – Wstyd, żeby młode dziewczyny w ubikacji podglądać!!
Miałem dość. To co mi się dzisiaj przytrafia to kpina. Stałem jak wryty broniąc delikatne ciałko Nando, bo jeszcze tego by brakowało, żeby miał jakieś siniaki, bądź co gorsza, czekałaby nas wizyta w szpitalu. Nie mogłem się ruszyć, brakowało mi jakiejś magicznej energii, ale byłem tak zrezygnowany, że nie mogłem wydusić nawet z siebie słowa. Wtedy pojawiła się ona! Niczym rycerz na białym koniu, ~poprawny to, riplej ~ wojowniczka na białym koniu! Gadała coś do niej.... tak na pewno gadała...
— Przepraszam bardzo, ale dlaczego wrzeszczy pani na mojego chłopaka? Chcieliśmy tylko przewinąć dziecko — już na wstępie wyskoczyła z kłamstwem, gdyż zarówno ja, jak i ona widzieliśmy się pierwszy raz w życiu.
Pierwsze co, to jej długie czarne włosy, długie, bardzo długie, można mieć takie długie włosy? Następnie ta cudowna karnacja sprawiła, że miałem ochotę na taką mleczną czekoladę do picia, ale chwila, dlaczego ja myślę o napojach? Gdy zwróciłem uwagę na jej oczy, były inne niż moje. Ah! To przez te brwi, to znaczy rzęsy! Dziewczyny w dzisiejszych czasach robią sobie takie coś, aby na pewno nie malować ich tuszem! Nando uspokoił się, ale tylko na chwilę. Na pewno myślał to samo co ja i jemu również się podobała, ale gdy na niego spojrzałem dostrzegłem, że mam całą obślinioną koszulkę. Chłopie! Ukrywaj swój pociąg, a nie takie numery! Zdobyłem takiego laga, że nawet nie wiedziałem, kiedy babcia opuściła toaletę. Spojrzałem na nią i po chwili dotarło do mnie, co ta strzyga mówiła.
— Bo ja... — zacząłem się jąkać, jakbym zapomniał swojej ojczystej mowy – Przepraszam, że przeze mnie musiałaś usłyszeć te okropne słowa... — tym razem mój głos tak przyspieszył, że sam ledwo zrozumiałem co powiedziałem.
CZYTASZ
Facet mojej siostry / 2min
FanfictionCo jeśli w oko wpadł tobie chłopak siostry, a ty jesteś zagubionym nastolatkiem w dodatku z dzieckiem? Potem tak rozpocznie się ICH HISTORIA takie tam, płatki z mlekiem, wisienka na torcie i kremowe latte. Kłótnie, wzloty i upadki. Trochę pikanterii...