❤8❤

657 42 30
                                    

Pov. San 

Siedzieliśmy właśnie w pokoju Mia i wraz z Yeosangiem patrzyliśmy się na nią z rozbawieniem, bowiem dziewczyna latała w tą i spowrotem szukając idealnych ubrań dla siebie i dla nas. Twierdząc, że nasi księcia z bajki muszą zobaczyć swoje perfekcyjne księżniczki.

-San musimy iść tam? Nie lubię impres, a szczególnie takich dużych - spojrzał się na mnie zmartwiony Yeosang. Przytuliłem go. Nie protestował.

-Niestety, ale musimy iść. Przykro mi Yeo- shi, ale ta oto wariatka nie odpuści nam tak łatwo i albo pójdziemy tam po dobroci, albo ona nas zaciągnie siłą - odpowiedziałem, klepiąc go pocieszająco po ramieniu.

Nagle do pokoju weszła  wyszykowana jak na jakiś bal dziewczyna. Wyglądała olśniewająco. Miała na sobie śliczną błękitną sukienkę, na ramiączkach, z złotymi drobinkami. Do tego na szyi zwisał jej ulubiony naszyjnik - pamiątka po babci. Włosy wyjątkowo miała pokręcone, a na twarzy leciutki makijaż, z pokreślonymi oczami i ustami.  Wyglądała jak prawdziwa księżniczka.

-Wyglądasz zniewalająco. Jestem pewien, że spodobasz się Jongho - powiedział oniemiały chłopak, na co mu cicho przytaknąłem, a dziewczyna tylko przewróciła oczami, cała czerwona.

-Teraz pora na was. Pora zrobić z was bóstwa - powiedziała uradowana dziewczyna, po czym przeniosła swój wzrok na mnie - San zacznę od ciebie. A tobie mój kochany Yeosang, oppa radzę się przygotować. San ruszaj się do łazienki!


Dopiero po godzinie, Mia stwierdziła, że jestem już gotowy i pozwoliła mi, w końcu zobaczyć swoje "dzieło".  Wyszedłem z łazienki i od razu poszedłem do lustra. Gdy siebie zobaczyłem oniemiałem. Byłem ubrany w przylegające czarne jeansy, w nie miałem włożoną jasno-niebieską  koszule z odkrytymi obojczykami . Moje włosy były zaczesane do tyłu, a na twarzy miałem leciutki makijaż, który wyjątkowo mi się podobał. Odwróciłem się do przyjaciela, by móc usłyszeć od niego opinie.

-Wow Sanie~~ Wyglądasz jak ciacho ~~Wow~~ 

-Jestem pewna, że spodobasz się Wooyoungowi - dodała Mia

- Wcale mi na tym nie zależ - prychnąłem, ale poczułem jak moje policzki zaczęły mnie piec.



Jako ostatni poszedł Yeosang. Sam osobiście byłem ciekawy co ona wymyśli u niego. Co jak co ale wątpię by wyglądał uroczo. Po godzinie nudzenia się, w końcu wyszli. Gdy zobaczyłem go aż mi szczęka opadła. Yeosang wyglądał jak najprawdziwszy bóg seksapilu. Miał na sobie również czarne przylegające spodnie, do tego włożoną niedbale w nie koszule złocistą z odkrytymi obojczykami. Do tego jego włosy były ułożone do góry i miał leciutki makijaż, w którymi zostały podkreślone jego usta i rzęsy.

- Wyglądasz zniewalająco. Teraz jestem pewien, że Seonghwa się w tobie zakocha - powiedziałem, na co chłopak zarumienił się.

Wszyscy gotowi wyszliśmy na imprezę. Nadal jednak nie podobał mi się ten pomysł. Wręcz byłem pewny, że wydarzy się coś niedobrego.


Pov. Seonghwa 

Impreza się  powoli rozkręcała, jednak ja nadal nie mogłem znaleźć swojego uroczego kujonka. Miałem nadzieje, że go zobaczę. Specjalnie, dlatego nałożyłem na siebie swój najlepszy outfit, czyli czarne podarte spodnie i  koszula w panterkę, a na to skórzana kurtka. Włosy natomiast mam zaczesane na górę i makijaż podkreślający moje oczy. Spojrzałem się na Woo, który był podobnie co ja ubrany - czarne podarte opinające spodnie, w to luźno włożona biała koszula i skórzana kurtka, oraz zaczesane do tyłu włosy i mocniejszy makijaż. 

Do i really love you??? - AteezOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz