Alan jedną ręką trzymał chłopaka za włosy, szarpiąc go za nie, a drugą trzymał pod jego bluzką. Badał ręką jego brzuch, który był dość chudy. Zaczął ręką jechać wyżej i zatrzymał ją na sutku chłopaka. Zdziwiony oderwał się od ich pocałunku i podniósł do góry jego bluzkę. Niższy się zaśmiał widząc jego zdumienie.
- Kolczyki - zachichotał.
- Wow, fajnie - uśmiechnął się do niego i dotknął jego kolczyka w sutku.
Ian wzdrygnął się czując jego rękę. Patrzył uważnie, co Alan robił. Tamten tylko zbliżył swoje usta do jego klatki i przejechał językiem po jednym z sutków. Zaczął go lizać patrząc na reakcję młodszego, a tamten zaczerwienił się delikatnie i przygryzł dolną wargę. Wyższy uśmiechnął się na to i delikatnie przygryzł go na co tamten jęknął cicho. Zassał go, a młodszy na to po prostu jęknął i zakrył twarz. Alan jeszcze popatrzył na kolczyki po czym za jednego go pociągnął na, co tamten jęknął w rękę. Starszy puścił go i przewrócił na plecy, samemu nad nim stając. Patrzyli sobie chwilę w oczy, po czym Ian złapał Alana za bluzkę i ściągnął mu ją, robiąc to samo ze swoją. Młodszy robiąc uroczy uśmiechnął ponownie zamienił się miejscami i to on siedział między nogami starszego. Jego małe zwinne ręce rozpięły spodnie starszego. Już po chwili schylał się nad jego kroczem i lizał je przez majtki. Alan podniósł się na łokciach, by mieć lepszy widok. Uważnie patrzył się na język młodszego który sunął po wypokłości w jego bokserkach. Młodszy zerknął na niego, kiedy był na czubku wypukłości. Wyższy nie mogąc doczekać się zobaczyć i poczuć czegoś więcej ściągnął swoje bokserki, wyjmując z nich swojego penisa. Chłopak siedzący koło jego krocza obejrzał go i wziął w rękę po czym uśmiechnął się.
- Duży - powiedział i przejechał po nim językiem.
Alan patrząc się na to chciał więcej, więc złapał go za szczękę jedną ręką, a drugą swojego penisa. Niższy spojrzał na niego, a on tylko się uśmiechnął. Wiedząc co tamten chciał zrobić otworzył usta i wziął do nich jego chuja. Tamten włożył mu ręce we włosy i zaczął poruszać jego głową. Coraz tamten miał jego całego penisa w ustach, ale nie przeszkadzało mu to, bo nie musi oddychać i łapać powietrza, co ułatwiło mu trzymanie go w ustach, co prawda czuł ból gdy tamten całkowicie wchodził mu w gardło. Jednak nic sobie z tego nie robił i lizał go. Alan przyśpieszył ruchy jego głowy jeszcze bardziej. Patrzył tamtemu w oczy i co chwila jęczał. Nagle Ian złapał go ręką za jądra i zaczął mu je ściskać. Starszy wzdychał i jęczał co chwila, a młodszy starał się jak najbardziej mu przypasować. Alan nie mogąc dłużej powstrzymywać przed dojściem doszedł mu głęboko do gardła. Młodszy połknął wszystko i spojrzał na tamtego. Próbował wyrównać oddech co chwila jeszcze cicho pojękujac. Zamknął na chwilę oczy. Tak świetnie jeszcze nigdy nie miał loda robionego.
- To co ogierze koniec?- spytał tamten.
Alan otworzył oczy i uśmiechnął się do niego. Widział jego lekki uśmiech mówiący, że to jeszcze nie koniec.
- Nigdy - powiedział.
Pocałował go w usta. Miał w ustach jeszcze trochę spermy, co tamten poczuł. Widział jak tamten zamyka oczy gdy swoim językiem oplata jego. Jego uwagę w końcu ponownie zwróciła szafa. Był ciekaw co tam może być. Oderwał się od młodszego i poczekał aż tamten otworzy oczy.
- Co jest w tej szafie?- spytał.
- Sam zobacz - zachichotał.
Alan zerknął na niego i wstał. Po drodze zdjął spodnie i majtki, które przeszkadzały mu w chodzeniu. Podszedł do niej, a jak ją otworzył na chwilę go wmurowało. W środku było tyle zabawek erotycznych, że nawet mu się to nigdy nie śniło. Oglądał powoli wszystkie dokładnie, a za sobą usłyszał śmiech, więc się odwrócił. Ian kompletnie nagi leżał na łóżku na brzuchu z delikatnie podniesioną dupą.
- Wybierz co chcesz, byle by duże - oblizał usta i uśmiechnął się do niego.
Alan szybko przeleciał po wszystkim wzrokiem i wziął jedną rzecz przed sobą. Następnie zamknął szafę i odwrócił się do Iana, ale z tyłu za plecami schował to co miał w ręce. Młodszy ciekawy chciał zobaczyć co tamten chował, ale tamten gdy podszedł do niego i zakrył mu oczy ręką.
- Nie podglądaj i wracaj do pozycji- powiedział i klepnął go w dupe.
Tamten cicho sapnął na to i zrobił tak jak tamten chciał. Kładąc się na brzuchu i podnosząc tyłek delikatnie do góry. Alan dotknął jego dupy, ale od razu zabrał rękę i wyjął to co miał za plecami. Ian zetknął tylko, ale tamten tylko pokręcił głową na nie. Uśmiechnął się delikatnie i przystawił mu coś do dziurki coś co nie dawało dźwięku, ale się trzęsło. Ian uśmiechnął się również do niego i szepnął słowo "wibrator". Tamten tylko kiwnął głową i powoli zaczął w niego to wsuwać. Jęknął przeciągle i skrzywił się czując ból. Alan tylko delikatnie potarł jego plecy, a tamten westchnął i uśmiechnął się. Gdy wysunął całe, włączył na szybsze wibracje tamten zaczął jęczeć i dupę bardziej wypinać do niego dupę. Zerknął na Alana, który patrzył na niego podniecony. Po chwili spojrzeli sobie w oczy i Ian specjalnie zaczął głośniej jęczeć. Starszy uśmiechnął się na to i wysunął z niego trochę wibrator, a po chwili młodszy krzyknął czując w sobie w tej samej chwili wibrator i penisa chłopaka. Spojrzał przez ramię na chłopaka, a tamten tylko złapał go za włosy i pociągnął by wygiął się w jego stronę. Ian pocałował go w usta, a Alan językiem zaczynał zachaczać nin o jego język. Delikatnie zaczął poruszać się w nim całkiem szybko i wzmocnił wibracje, dając sobie również więcej przyjemności. Ian jęczał głośniej i coraz częściej krzyczał. Alan natomiast cicho jęczał czując się tak wspaniale w tej chwili. Tak czuć mógłby się już zawsze. Wokół penisa czuł ciasność chłopaka, a po jednej stronie przyjemne wibracje. Już nad sobą nie panował i zaczął robić w nim chaotyczne ruchy. Młodszy nagle krzyknął i opadł na materac, Alan po chwili zatrzymał się i z krzykiem doszedł w nim. Stał w miejscu i nie ruszał się. Dopiero Ian zsunął się z jego penisa i spojrzał na niego z uśmiechem. Alan odwzajemnił uśmiech i delikatnie z chłopaka wyjął i wyłączył wibrator. Ian nagle pstryknął palcami i cały był czysty. Nastolatek spojrzał na niego dziwnie, a potem krzyknął.
- Atros ty jebane pedofilu!
Na miejscu Iana nagle pojawił się uśmiechnięty Atros.
CZYTASZ
I Hate You|Yaoi|
HorrorOsoba która przyzywa demony nie może być nierozgarnięta ani naiwna. Zwłaszcza z demonem zemsty, a Alan nigdy nawet nie powinien myśleć o przywoływaniu demonów. Co się stanie po tym jak demon zacznie go nawiedzać? Opowieść z zakończeniem, nie takim...