Eliza przeprowadza się do swojego brata do Nowego Jorku.
Chcesz więcej czytaj książkę
Nie zgadzam się na kopiowanie mojej książki i na przywłaszczanie sobie jej bo jest ona wyłącznie mojego autorstwa, a wszelkie zbieżności są przypadkowe. Miłego czy...
- Siemka Liz!!! - No są ci współlokatorzy, a ja myślałam że to jakieś zboki i pedofile a to twoi kumple! - To nie przeszkadza ci że mieszkasz z samymi facetami i chłopcem?- zapytał Cam - Jakim chłopcem?- prawdę mówiąc jestem zdezorientowana - No bo nasz Scott jest z nas najmłodszy i ma 17 lat- powiedział Chris a Scott się na nas obraził - Skarbie ty mój na mnie się fochasz chłopczyku?- zachichotałam - Tak Mam plan. Usiadłam obok niego na kanapie i dałam całusa w policzek. - Już nie mam focha - Ej my też chcemy- powiedziała reszta - Heh nie ma tak Łatwo. Idę spać dobranoc Poszłam do pokoju i załatwiłam wieczorna toaletę, poszłam spać.
Rano wstałam i ubrałam to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Takie buty:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Make- up:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Fryzura to rozpuszczone włosy Zeszłam na dół i postanowiłam zrobić na śniadanie naleśniki. Kiedy nakladalam ostatniego poczułam ręce oplatające moją talię. - Dzień dobry- przywitał mnie Scott - Dzień dobry. Na śniadanie naleśniki. - Mam nadzieję że są dobre. Nagle wpadłam na pomysł - Obudzimy resztę - O tak - Ja obudzę Camerona i Chrisa, a ty Alana i Luke Nalałam do szklanki wody i poszłam do brata. Tak jak myślałam spał. Wzięłam zamach i chlusnelam mu wodą w twarz - co jest ?!! I uciekłam do pokoju Chrisa i skoczyłam na śpiącego chłopaka. - Ty zła kobieto jak cię złapie...- zaczął mnie gonić ale jestem szybsza - O boże Liz zwolnij ile ty masz siły w tych nogach?!- iii glebnął przed moimi nogami - Jak się mieszkało z Cameronem to trzeba było się auczyc uciekać Podniosłam jego głowę i dałam buzi w polik - A teraz śniadanie! - Taaaaakkk!!! Po śniadaniu wzięłam swój plecak i założyłam czapkę z logiem Batmana daszkiem do tyłu tak jak Cam - Cholera spóźnimy się!!!- stwierdziłam- Cam mogę dziś prowadzić proszeeee - Ok ale szybko! Ja, Cam, Chris i Scott pojechaliśmy jednym autem a Alan i Luke drugim. Wybrałam:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jechałam bardzo szybko i po 3 minutach byliśmy na miejscu. - Kobieto gdzie ty się nauczyłaś jeździć tak szybko?! - Hah tajemnica. Dobra nara! Podeszłam do Em. - Hej mała- jest ode mnie o 20 cm niższa - Ej to ty jesteś wielkoludem! - Dobra chodź na lekcję Poszłyśmy na lekcję matematyki - Dzień dobry dziś będzie lekcja łączona z klasą starszą - O kurde Liz może kogoś poderwiemy?- rozczuliła się - Em ogar bo babka od majcy się gapi- nagle spoważniała, a ja sie zaśmiałam - Panno Dallas co panią tak śmieszy? - Nie nic Chciała coś powiedzieć ale do klasy wpadli starsi w tym Nathan wraz z neonowo-różowo wlosym chłopakiem. Laski z naszej klasy zaczęły się ślinić na widok starszakow. Nate razem z chłopakiem siadli przed nami. - Siema dziewczyny! Poznajcie mojego kumpla Mike. - Siemka - Hej Emma, ale mów mi Em - Siemka Eliza, ale wole Liz albo Eli - Czemu macie z nami lekcję?- zapytała Em - Bo nasz psor od Polaka musiał jechać na porodówkę do żony - Ej czy ty czasem nie jesteś siostrą Dallasa?- zapytał Mike - No jestem a co? - No chłopacy się nie mylili. - co? - No u nas w klasie tematem numer jeden jest siostra Dallasa - Czy ja wam przeszkadzam?- zapytała nauczycielka- Dallas zapraszam do odpowiedzi. Wszyscy w klasie popatrzyli na mnie. Starszacy chyba nie mogli uwierzyć że jestem siostrą Camerona. Wstałam i szlam na środek klasy,a wszyscy zaczęli gwizdać i klaskać. Ta stara ropucha myśli że nie umiem pff to się zdziwi. Dostałam 4 oł jea. Siadłam i zapytałam - Czemu wszyscy gwizdali i klaskali? - Kobieto czy ty widziałaś swój tyłek?!- zapytał Nate i Mike - Bez przesady Zadzwonił dzwonek i poszliśmy na przerwę.
Nareszcie pora lunchu. Wybralysmy jedzenie i szłyśmy w stronę Camerona. Tak szłyśmy aż tu nagle piłka leci prosto w twarz Emmy. W ostatnim momencie puściłam tace z jedzeniem na podłogę i zatrzymałam piłkę tuż przed twarzą przyjaciółki. Wszyscy patrzyli w osłupieniu. - Kto do jasnej cholery rzucił tą piłką!!!!!- wydarlam się Zawsze kiedy się denerwowałam to moje niebieskie oczy robiły się granatowe wręcz czarne. Tak było i tym razem. Wszyscy zaczęli się bać. Już wiedziałam kto to zrobił...
Mamy kolejny rozdział Pozdrawiam Zostaw coś po sobie 😀😀😀