Rano>>>>pov Lexy
Obudziłam się w objęciach Marcina, było mi tak dobrze. Wzięłam telefon do ręki zeby sprawdzić która godzina, była 9.50. Leżałam tak dobre 20 minut. Po czasie poczułam zapach który zawsze i wszędzie wyczuje czyli oczywiście McDonald's. Wstałam szybko, związałam włosy w niechlujnego koka i wyszłam. Oczywiście się nie myliłam, bo Kacper kupił maka, byłam szczęśliwa bo to moje ulubione jedzenie, serio.
Pov Marcin
Obudziłem się rano ale nie było przy mnie Lexy. Wziąłem telefon do ręki i była 10.20, jestem pewny że wstałem jako ostatni, poczułem zapach który lexy kocha, tak to zapach McDonald's. Weszłem do salonu A tam Lexy jedząca maka.
M-A więc tutaj jest moja księżniczka.
L-Yeah baby. Marcin Kacper przyniósł ci maka, tu jest twoje.
M-Dzięki stary.
K-Spoko.
Zjedliśmy maka i postanowiliśmy dokończyć nasz serial. Obejrzeliśmy połowę drugiego sezonu, na następny dzień skończyliśmy drugi sezon i obejrzeliśmy połowę trzeciego, na kolejny dzień skończyliśmy serial. I tak minęły nam dni na samym oglądaniu. Dziś jest niedziela, ja i Lexy poszliśmy już do swoich domów, Kacper jeszcze chwilę został.Pov Julka
Dni nam szybko mijały, obejrzeliśmy juz caly serial, dzis jest niedziela. Lexy I Marcin postanowili już iść do swoich domów A Kacper jeszcze na chwilę został, postanowiłam wykorzystać tą sytuację i usiadłam na chlopaki i zaczęłam go namiętnie całować. Po chwili jednak to Kacper przejął kontrolę i położył się na mnie i nadal całował, starałam się oddawać wszystkie pocałunki. Całowaliśmy się dość długo ale ktoś musiał przerwać tą chwilę oczywiście nie kto inny jak Marcin Dubiel psuja dobrej zabawy.
M-Halo no siema, jesteś jeszcze u Julki?
K-Eluwina, tak jestem i właśnie przerwałeś nam zajebista chwile.
M-No sory....
K-Dobra eluwina
I się rozłączył. Kacper znów zaczął mnie całować, najpierw w usta, potem zszedł na szyję, a potem na biust, zaczął mi robić malinki doslownie wszędzie.
J-Kacper, co powiedzą w szkole?
K-Nic.
I znów zaczął mnie całować ale po chwili niestety zadzwoniła do niego mama że musi wracać do domu.
Pożegnałam się z Kacprem i wyszedł. Postanowiłam napisać do Lexy.
Do:Lexyy
No hej. Jest u Ciebie Marcin?
Od:Lexyy
Hi. Nie A co?
Do:Lexyy
A nic, tak pytam.
Od:Lexyy
A jak tam z Błońskim?
Do:Lexyy
Fajnie.
Od:Lexyy
To znaczy?
Do:Lexyy
Dziś jak poszliście zaczęliśmy się całować A Kacper robił mi malinki. Było cudownie ale oczywiście ktoś tą sytuację musiał przerwać, nie kto inny jak Marcin Dubiel psuja dobrej zabawy. Ale Kacper szybko się rozłączył i znów zaczęliśmy się całować ale niestety mama do niego zadzwoniła że musi już iść do domu.
Od:Lexyy
Uuu Dżulia widzę że tu fajne rzeczy się dzieją.
Do:Lexyy
Ah lexy, dobra ja muszę kończyć paa.
Od:Lexyy
Bye.Skip time>>>>pov Julka
Postanowiłam się spakować na jutro do szkoły, obejrzałam film i zrobiłam sobie ciepłą kąpiel. Po wszystkim poszłam spać bo byłam zmęczona. Zreszta musze wstać o 5.50 bo mam na 8.00. Poszłam spać z myślą o Kacprze.
CZYTASZ
Czy Wszystko Będzie Tak Jak Powinno?
FanfictionPrzeczytajcie a się dowiecie *sory książka pisana dawno i niektóre sceny to cringe