#28

177 7 0
                                    

butelka wylosowała na mnie
MG - Pytanie czy wyzwanie?
J - Wyzwanie
MG - Ok a więc musisz pocałować kogoś stąd obecnych
J-Emm ok?
rozejrzałam się po osobach które tu zostały, spojrzał się na mnie Kacper, Marcin i Lexy. Pierwszego zauważyłam Marcina który gdy tylko się na niego spojrzałam odrazu się uśmiechnął, siedział akurat naprzeciwko mnie i powoli się do mnie zbliżył a ja wstałam podeszłam do lexy i pocałowałam ją w policzek.
Mina Marcina była conajmniej śmieszna.

Graliśmy około godziny, byly wyzwania np pocałuj kogoś tam, zzeruj w mniej niż minute a Dubiel miał nawet wyzwanie żeby się oświadczyć poduszce. Było naprawde smiesznie. Kiedy skonczyliśmy grać chciałam iść do pokoju się już położyć ale na schodach leżał Michał
J-Co ty tu robisz?
MG-Chciałem się położyć ale jakoś zabrakło mi sił
podniosłam chłopaka na tyle żeby mógł stanąć i zaprowadziłam go do mojego pokoju i położyłam na łóżku.
Ja poszłam zrobić moją wieczorną rutynę
zmyłam makijaż i przebrałam się w piżame
Wyszłam z łazienki i zobaczyłam że Michał już śpi, wziełam swoj telefon i chciałam pójść do Kacpra gdy coś mnie mocno pociągnęło za nadgarstek i updłam na łóżko. Był to Gała, usiadł na mnie
J-Michał o co ci chodzi
on się szyderczo uśmiechnął i nie odpowiedział
próbowałam zepchnąć chłopaka ale na marne, zaczął odpinać swoją koszulę, krzyczałam ale również na marne bo z dołu grała głośna muzyka. Zaczęłam płakać
MG-Nie rycz a tymbardziej nie krzycz bo to ci nic nie da
zaczął ściągać mi ramiączka od koszulki kiedy nagle ktoś wszedł do pokoju. Był to Marcin

pov Marcin

impreza chyba powoli dobiegała końca bo wiekszosc osób gdzieś z boku zgonowała, niektórzy jeszcze sie trzymali ale widac było po nich że oni zaraz też zaliczą zgona. Michał jakiś czas temu poszedł chyba na górę, pewnie spać. Nudziło mi się, więc stwierdziłem że poszukam Julki. Na dole jej nie było. Zmierzałem na górę kiedy usłyszałem krzyki i płacz, odrazu wytrzeźwiałem. Szukałem pomieszczenia z którego dochodziły te dźwięki, był to pokój Lexy i Julki. Wszedłem i to co zobaczyłem to Gała który siedzi na Julce bez koszulki i ściąga jej ramiączka od bluzki. Kostera w tym momencie się na mnie spojrzała. Tak strasznie płakała. Podszedłem do nich i odciągnąłem go od niej
M-Jula nic ci nie zrobił?
J-Nie, nic
M-To dobrze, chodź
podniosłem dziewczynę i zaniosłem ją do swojego pokoju i przykryłem kocem
M-Napewno nic się nie stało?
J-Napewno, raczej gdybyś w tym momencie nie przyszedł on by mnie zapewne zgwałcił
Uśmiechnęła się słodko, nadal jednak troche płakała. Podszedłem do niej i ją przytuliłem a ona odrazu go odwzajemniła
J-Dziękuję
M-Nie ma za co Jula, prześpij sie trochę
J-No dobra
Julka obróciła się na bok i zamknęła oczy. Kiedy upewniłem się że już śpi poszedłem do tego zjeba Michała który dalej był w pokoju dziewczyn
M-Ty jesteś normalny?
MG-Nie chce mi się z tobą rozmawiać
M-Zachowujesz sie w tym momencie jak dziecko, porozmawiaj ze mną normalnie. O co ci chodzi?
MG-O nic
rozmowa z tym człowiekiem jak z dzieckiem, chuja rozumiałem o co mu chodzi. Zrezygnowany poszłem do kuchni coś zjeść. Wziąłem dwa ostatnie kawałki pizzy i poszedłem do pokoju. Akurat Julka się obudziła
M-Chcesz kawałek?
J-Tak, dzięki
zjedliśmy razem kawałki pizzy, dziewczyna znowu obróciła się na bok to znaczy że idzie spać, chciałem wyjść i zostawić ją samą
J-Zostań tu
M-Nno dobrze, jak chcesz
położyłem się obok blondynki a ta wtuliła się we mnie, myślę że czuję się przy mnie bezpiecznie. Nie skrzywdziłbym jej ani zadnej innej dziewczyny, co innego Gała. Jak on w ogóle mogł, zapraszamy go do domu na impreze a on tam chce zgwałcić 17latke? Muszę jutro powiedzieć o tym Stuu.
Starałem się usnąć lecz na marne, nie mogłem zasnąć. Wstałem delikatnie z łóżka zeby nie obudzić Julki i zeszłem na dół sie czegoś napić, oczywiście wody, alkoholu już chyba za dużo. W kuchni siedziała Lexy, friz i mixer, odziwo było z nimi dobrze. Nie chciałem im narazie nic mówić, pewnie zapomną do rana. Opowiem na spokojnie jutro chociaż...czy na spokojnie to nie wiem
M-O hej
L-Hi
(f-friz MX-mixer)
F-Siema
MX-Eheeej
widac bylo kto był najbardziej nawalony, oczywiście Mikołaj
M-Ja tylko po wode
L-Spoko

wróciłem do pokoju i położyłem się na łóżku obok dziewczyny, ona się we mnie wtuliła. Tak jakby w ogóle nie spała i czekała aż wróce. Wiem że teraz potrzebuje wsparcia.
M-Dobranoc
J-Dobranoc Marcin
i oboje poszliśmy spać

Czy Wszystko Będzie Tak Jak Powinno?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz