#9

478 17 0
                                    

Umyłem się i wyszlam z łazienki, kiedy szłam do pokoju zobaczyłam niecodzienny widok, Lexy i Marcin sie całowali. Odeszłam od nich szybko co zauważyła Lexy i za mna poszła.
L-Dżulia stooop, wszystko ci wytłumaczę.
Weszla za mna do pokoju.
L-Dżulia ja ci wszystko wyt.....
Przerwałam jej.
J-Lexy nie musisz mi nic tłumaczyć. Ale...
L-Ale?
J-Jestescie razem?
L-Yess Dżulia, I am so happy.
J-Ooo szczęścia.
L-Thanks Dżulia. Aaa ty i Kacper cos ten?
J-Nie...Nie wiem bo wiesz on mi sie podoba ale nie wiem czy ja mu też.
L-Mogę powiedzieć Marcinowi zeby pogadał z Błonskim i wtedy ci powiem.
J-Dzięki Lexy ale wiesz, ja miałam pogadać z Tobą czy podoba Ci się Marcin ale chyba mnie wyprzedziłaś.
L-Sorry Dżulia Marcin caly czas do mnie pisze gdzie jestem, musze iść. Bye.
J-Spoko, leć.
Lexy poszla. Ja jeszcze chwilkę posiedziałam w pokoju A kiedy chcialam wyjść przyszedł Kacper.
J-O hej.
K-No cześć piękna.
J-Nie wiem gdzie ty ją widzisz hah.
K-Przed sobą alee mam pytanie.
J-No?
K-Czy to co mówiłaś Lexy to prawda?
J-Ale o co chodzi?
Miałam podejrzenia o co chodzi ale gdzieś w środku miałam nadzieję że to jednak nie o to chodzi.
K-No o to ze ci się podobam ale nie wiesz czy ty mi też.
Fuck czemu on to słyszał.
J-Emm no tak jakby..
Posmutniałam
K-czemu jestes smutna?
J-Bo wiem że ty nie czujesz tego samego co ja...
K-Skąd wiesz?
J-Bo to oczywiste.
K-Jula?
J-Tak?
K-Od początku kiedy Cię zobaczyłem w szatni zaczęłaś mi się podobać , na początku myślałem że to tylko zauroczenie które zaraz minie ale z każdą chwilą ktora dzieliłem z tobą moje uczucie rosło, I jestem teraz pewny mojego uczucia, więc ty Julio Kostero uczycisz mnie nieszczęśliwym chlopakiem na świecie i zostaniesz moją dziewczyną?
J-Taak.
I rzuciłam mu się na szyję *przytuliłam go* co on odwzajemnił.
J-Więęc co będziemy teraz robić?
K-Wiem co.
I wtedy zaczęliśmy się całować ale nie trwało to dlugo bo oczywiście ktos musiał nam to popsuć, nie kto inny jak Marcin Dubiel.
M-Siema idziemy do sklepu chcecie coś......to ja może lepiej wyjde.
J-Weź jakąś colę i moze alkohol? Co wy na to?
K,M-O tak
M-Haha to lecę i wam juz nie przeszkadzam.
I wyszedł. Powiedzialam do Kacpra.
J-Em wiesz, jestem tu niecały tydzień A już mam przyjaciół, jeśli tak moge ich nazwać i nawet chlopaka. Jestem taka szczęśliwa ze was mam.
Kacper mnie przytulił po czym dołączyliśmy znowu nasze usta. Po 5 minutach zawołał nas Dubiel i poszliśmy do salonu. Wypiliśmy kilka drinków I kiedy szłam do pokoju zobaczyłam Lexy i Marcina śpiących razem przytulając się. Poszłam do pokoju i zauważyłam w moim łóżku juz śpiącego Kacpra wiec delikatnie sie obok niego położyłam i również usnęłam.

Czy Wszystko Będzie Tak Jak Powinno?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz