#22

340 6 0
                                    

Rano>>>>Pov Marcin

Wstałem o 7:30 więc miałem sporo czasu do wyjazdu. Poleżałem chwilę przeglądając instagram. Poleżałem jeszcze chwilę i zobaczyłem godzine, widniała 9.16 SPÓŹNIŁEM SIĘ. Wynająłem taki mały domek w Jastrzębiej Górze, mam tam być na godzinę 13 bo pan od którego wynajmuje jest tylko do 13.30 A muszę z nim wszystko dokładnie omówić. (Idk ile sie jedzie z Wawy do Jastrzębiej wiec dajmy na to że około 4h)
Wyszłem z domu bez śniadania, ubrałem się, umyłem szybko zęby i wyszłem.
Jechałem dość szybko. Była już 11 i trochę byłem głodny, zauważyłem że za 500m jest McDonald's, na samą myśl trochę posmutniałem bo zawsze do maka chodziłem z Lexy.
Zatrzymałem się na parkingu i wszedłem do środka. Wziąłem sobie McRoyala, frytki i cole. Lexy zawsze brała McRoyala ehh...
Wziąłem wszystko Na wynos. Po około 5minutach dostałem moje zamówienie. Poszedłem do auta, zjadłem w środku. Około 11.20 pojechałem dalej.

Skip time

Wreszcie dotarłem, jest 13.09. Zdążyłem, poszłam do Pana z którym mam obgadać całą sprawę.
?-Dzień dobry, Bogdan
M-Dzień dobry, Marcin.
B-Więc mam do Pana kilka pytań.
M-Tak?
B-Na jaki okres chciałby Pan wynajmować dom?
M-Tego nie mogę określić, może to potrwać tydzien, dwa, miesiąc, dwa, nie wiem.
B-No dobrze, będzie Pan chciał to wynajmować z kimś czy sam?
M-A ma Pan jakiegoś współlokatora bo jeżeli nie to raczej sam.
B-Tak się składa że mam... Nie przeszkadza panu ze to będzie kobieta?
M-Nie przeszkadza.
B-Już sie będę zbierał, niech Pan poogląda sobie dom, jutro około 16 przyjadę z tą dziewczyną.
M-Dobrze.
B-A i jeszcze jedno. Tutaj za rogiem jest mały sklep natomiast jeżeli chodzi o duży to musi Pan pojechać tutaj w prawo aż dojedzie pan do ronda, na rondzie skręcić w lewo tam jechać dalej prosto potem jest droga w lewo i prawo to musi Pan pojechać w prawo i prosto aż zobaczy pan biedronke.
M-Dobrze, dziękuję. Nie sądzę żebym to wszystko zapamiętał haha. Ale wpisze na Internecie.
B-Hehe. Dobra ja już się zbieram, do widzenia.
M-Do widzenia.

Pan Bogdan wyszedł. Byliśmy w salonie więc od niego zacząłem.
Salon był duży, na ścianie wisiał duzy telewizor A pod nim była długa szafka.
Na przeciwko stała biała kanapa.
Obok był duży stół z krzesłami, trochę dalej była kuchnia, na przeciwko była łazienka A obok drzwi do łazienki przed pokój i drzwi od domu. Za kanapą były schody na górę. Na przeciwko schodów była duża szafa z lustrem, po prawej stronie był duży pokój, A w nim dwuosobowe łóżko chociaż spokojnie mogły by się zmieścić 3 osoby, szafa, lampa obok łóżka, i mały lawendowy fotel.
Po lewej stronie był drugi pokój. Nieco większy od poprzedniego. Była duża szafa z lustrem, dwu/trzyosobowe łóżko. Po jednej i po drugiej stronie łóżka szafki nocne na których były lampki nocne. Na przeciwko łóżka było jeszcze jedno łóżko i biurko z krzesłem.
Obejrzałem wszystko dokładnie i poszedłem wyjąć walizki z samochodu.

Skip time

Po jakiś 3 godzinach wszystko jest wypakowane, schowane i poukładane. Sypialnie wziąłem tą z biurkiem.

Teraz muszę tylko pojechać do sklepu zrobić jakies zakupy, z tego co pamiętam mam pojechać w prawo, na rondzie w lewo, potem w prawo i ptm znajdę biedronke. No dobra. No to jadę

Skip time

Zrobiłem dość duże zakupy chociaż znając mnie zjem to w 2 dni.
Kiedy już przyjechałem w włożyłem do lodówki i szafek była już 19.47. Wykąpałem się, zrobiłem sobie kanapki z szynką i włączyłem jakiś film.
Po 2godzinach oglądania poszłem spać, byłem zmęczony całą jazdą i w ogóle.

Czy Wszystko Będzie Tak Jak Powinno?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz