🥀"Jak to boli. "🥀

2.7K 72 9
                                    

Ja biegnę wciąż, choć ludzie mnie nie rozumieją

I tak sobie myślę że może kiedyś mnie docenią

Nie wiem co będzie potem ale wiem co jest teraz

A teraz mam tylko to co trzymam w rękach

Mam wielu przyjaciół i tak samo wielu wrogów

Tak samo wiele zmartwień i tak samo wiele rozmów

Z samym sobą, często o tym co odczuwam

Chcesz mi zabrać to co kocham człowieku nie ma chuja

Możesz mnie zniszczyć doszczętnie i do końca

A jak ci brakuje jaj to się pierdol i mnie zostaw

-Igor! - wybiegłam z klatki 

Igor siedział okrakiem na Filipie i bił go w twarz pięścią. 

-Igor! - podbiegłam bliżej, a Igor dalej nie przestawał 

-Stary! - podbiegł do niego Adrian i trudem go odciągnął 

Bugajczyk jeszcze splunął obok Filipa, a ja patrzyłam na to wszystko przerażona. 

Podniosłam wzrok na Igora. Patrzył w moją stronę. Miał chyba rozciętą wargę, gdyż leciała mu z niej krew, oraz z brwi co mogło oznaczać, że ma rozcięty łuk brwiowy. Jednak to Filip wyszedł z tej bójki gorzej. Wstawał właśnie z ziemi z pomocą jakiejś blond tapeciary. 

-Chodź Igor. - powiedział Borowski, trzymając z tyłu za obydwie ręce Bugajczyka, widząc, że szykował się znowu na Juszczaka. 

Oboje przeszli obok mnie. Spojrzałam jeszcze ostatni raz na Filipa i ruszyłam za chłopakami. Lecz wchodząc po schodach poczułam się słabo. 

-Adrian.. - szepnęłam 

-Emila, wszystko okej?! - usłyszałam głos Borowskiego, lecz nie miałam nawet siły się odezwać.

Chwyciłam się obręczy i przymknęłam powieki. Starałam się oddychać głęboko. 

-Emi?! - usłyszałam chyba Bugajczyka 

Po chwili czułam jak ktoś mnie unosi w stylu "panny młodej", lecz nie miałam tyle siły by zobaczyć kto to. 

-Mała, nie zasypiaj. - usłyszałam zmartwiony głos Bugajczyka 

Albo miałam schizy. 

***

-Czy ciebie kompletnie pojebało?! - usłyszałam krzyk Adriana, lecz dalej nie miałam siły, by się odezwać lub otworzyć powiek - Ona siedzi chora, osłabiona w domu, a ty przyjeżdżasz pod jej blok, żeby dorwać jej byłego? 

Nie krzycz Adrian. 

Błagam. 

-Nie mogłem się powstrzymać. - mruknął Bugajczyk 

-Jak ona się zaraz nie obudzi to wzywam pogotowie, a ciebie wtedy zamorduje. - warknął Adrian - Laura mnie zabije. Ona jest teraz pod moja opieką do chuja. 

-Po prostu jak mi powiedziałeś przez telefon o tym, że jej były dziś tu był i zaproponował jej rozdziewiczenie dostałem wkurwa, okej? - powiedział Igor 

Ból Samotności / ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz