🌹"Daj spokój."🌹

2.3K 71 13
                                    

Jak się bawić to sztos i robić na siebie

A jak trafi się love, to oby forever

Kiedy pudrujesz nos uważaj na glebę


-Skoro już się trochę uspokoiłaś, opowiesz mi co się stało? - spytał Aleks 

Siedziałam właśnie na kanapie w salonie wraz z Aleksem. W dłoniach trzymałam kubek gorącego kakao. 

-Zauroczyłam się w Bugajczyku. - powiedziałam jakby wszystkie emocje ze mnie wyparowały 

Patrzyłam po prostu tępo w podłogę.

-Co? - spytał - O boże, Emi... Ja.. 

-Nie musisz nic mówić. - szepnęłam - Wiem, że źle się stało i że muszę to przeżyć, aby przeminęło. Wiem to. 

-Powiesz mu? - spytał, a ja prychnęłam z łzami w oczach 

-Nie. - zaprzeczyłam - Nie będę się ośmieszać w jego oczach. On poza tym jest bardzo zajęty. 

-Emi. - blondyn dotknął mojej dłoni - Ja i Laura zawsze przy tobie będziemy. Reszta ekipy na pewno też. 

-Laura nie wie. - powiedziałam spojrzawszy na niego - Nikt oprócz ciebie nie wie. 

Westchnął. 

-Weź sobie wolne. - powiedział - Odpocznij trochę. 

-Nie. - powiedziałam od razu - Nie mogę. Muszę zająć czymś głowę. 

-Jesteś pewna? - spytał 

Skinęłam głową. 

-Ja muszę lecieć, by się wyspać, bo mam jutro pracę, ale wpadnę jutro. - powiedział 

-Spotkamy się jutro w pracy. - powiedziałam 

Odprowadziłam blondyna do drzwi. Pożegnałam się z nim i zamknęłam oraz zakluczyłam za nim drzwi. Oparłam się o nie plecami. 

Shit. 

Wróciłam do salonu i usiadłam znowu na kanapę. Napiłam się z kubka, aby z powrotem odłożyć je na stół. 

Nie powinnam się zagłębiać w relacje z Bugajczykiem. 

Wiedziałam to od początku. 

Jednak ja to zrobiłam. 

Zapewne teraz pieprzy tą blondynkę i się niczym nie przejmuje. 

Nie zdziwiłabym się. 

Wręcz przeciwnie. 

Tylko czemu to sprawia taki cholerny ból w środku? 

Chciałam, aby moje pierwsze zauroczenie, a tym bardziej zakochanie wyglądało inaczej. 

Chciałam, aby było odwzajemnione. 

Wściekła na samą siebie zwaliłam kubek, który się rozbił. Zrobiłam to po to, aby po chwili znowu się rozpłakać. Położyłam się na kanapie, dalej płacząc. Zmęczona, po chwili zasnęłam. 

***

Obudziłam się na kanapie, niewyspana. Wstałam na równe nogi i poszłam do kuchni, gdzie zrobiłam sobie tosty. Dziwnie się czułam, siedząc w kuchni sama, gdy wczoraj jeszcze siedziałam tu z Bugajczykiem. 

Po zjedzeniu śniadania, posprzątaniu stłuczonego kubka i jego zawartości oraz po zorientowaniu się, która godzina poszłam do siebie. W łazience umyłam zęby oraz szybki prysznic. Ubrałam na siebie czystą bieliznę, czarne obcisłe dżinsy z wysokim stanem oraz dziurami na kolanach i lekkimi przetarciami w losowych miejscach. Do tego biały obcisły top z długimi rękawami bez ramion. Na nogi założyłam  białe szpilki z paskiem na kostce. Na ramiona zarzuciłam czarną skórzaną kurtkę. Rozczesałam włosy i chwyciłam wczorajszą torebkę. Zeszłam na parter domu, wzięłam telefon i klucze od mieszania, a następnie wyszłam. Zakluczyłam drzwi i ruszyłam do pracy. 

Ból Samotności / ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz