🌹"On też będzie?"🌹

2.4K 69 15
                                    

Mam chinese eyes chinese eyes, ciężkie powieki

Panienki ustawiają mnie na tapety.

Zasłynąłem z tego że jaram se pety

Za grzechy mnie cenią więc jak się nie cieszyć mam.


WAŻNIUTKIE PYTANKO POD ROZDZIAŁEM, 

WIĘC PROSZĘ PRZECZYTAJCIE! 🙏🏼


Obudził mnie dzwonek telefonu. Na ślepo odnalazłam urządzenie i odebrałam. 

-Halo? - spytałam zaspana 

-Za godzinę po ciebie będę, więc mam nadzieję, że nie śpisz. - usłyszałam głos Igora i od razu przeniosłam się do siadu 

-Nie, nie śpię. - skłamałam pobudzona 

Słyszałam jak szatyn się śmieje. 

-Nie śmiej się Bugajczyk. - warknęłam

-Dobra mała, to się tam szykuj. - powiedział dalej rozbawiony - Do zobaczenia. 

-Pa. - mruknęłam i się rozłączyłam 

Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Zdjęłam piżamę i ubrałam na siebie szarą obcisłą  sukienkę z długim rękawkiem do połowy uda. Na nogi wciągnęłam białe air max 97. Włosy rozczesałam i ponownie związałam w half bun. Zeszłam na dół, gdzie w kuchni zjadłam śniadanie. Po nim wróciłam do pokoju, aby pójść do łazienki, gdzie umyłam zęby. Następnie chwyciłam małą białą skórzaną torebkę, do której spakowałam papierosy, portfel i zapalniczkę. Na ramiona zarzuciłam białą skórzaną kurtkę i zgarniając telefon zeszłam na dół. Gdy dostałam wiadomość od Bugajczyka, że już czeka zgarnęłam klucze i wyszłam z mieszkania. Zakluczyłam drzwi i ruszyłam do wyjścia z klatki. 

Szatyn stał oparty o maskę samochodu i palił papierosa, patrząc w telefon. 

-Hej. - podeszłam do Igor i cmoknęłam go w policzek 

-Hej, wsiadaj. - powiedział i zgasił papierosa 

Wsiadłam na miejsce pasażera, a Igor na kierowcy. Po chwili odpalił samochód i ruszył z piskiem opon. Przejechał po mnie wzrokiem i się uśmiechnął .

-Co? - zapytałam 

-Dla kogo się tak wystroiłaś? - spytał 

Przewróciłam oczami. 

-Cała rodzina będzie. - westchnęłam 

Siknął głową na znak, że rozumie.

-Przyjechać po ciebie? - spytał po chwili ciszy 

-Nie. - odpowiedziałam - Tata mnie odwiezie. 

-On też będzie? - zapytał 

-Nie. Miałam na myśli swojego ojczyma. - mruknęłam patrząc na swoje dłonie - Nie mamy z nim ojcem kontaktu. 

-Wspominałaś chyba. - powiedział 

-Za to chyba Wiktor z Dagą będzie. - uśmiechnęłam się pod nosem 

-Jego rodzice też będą? - zapytał 

Przytaknęłam. 

-To ja szybciej poznałem teściów. - prychnął rozbawiony 

Ból Samotności / ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz