🍀"Czarna?"🍀

2.1K 62 2
                                    

Znowu tu jestem (what?!), biegnę, by wygrać (aha)

I nim cię przeklnę (tak jest!), zabiję w myślach (aha)

Zobaczysz we mnie (what?!) więcej niż słowa (what?!)

Poczujesz ciernie (aha) i miękkość w nogach (ej)


Dziś mam się spotkać z ciocią Sandry. Wyjeżdżając umówiłam się z nią, że gdy przyjedzie do Warszawy, spotkamy się. Dziś jest czwartek, minęło sześć dni od naszego powrotu. 

Sześć dni odkąd nie mam kontaktu z Bugajczykiem. 

Siedzę właśnie w kawiarni i czekam na Panią Karinę, bo tak ma na imię ciocia Sandry. Nerwowo bawię się palcami. 

Dzisiaj dowiem się trochę o ojcu. 

Już dzisiaj. 

Usłyszałam dzwoneczek, oznaczający że ktoś wszedł do kawiarni. Po chwili ktoś stanął obok mnie. Podniosłam głowę i ujrzałam czarnowłosą kobietę. 

-Dzień dobry. - wstałam, lecz ta kazała mi usiąść, co też zrobiłam 

Pani Karina sama usiadła naprzeciwko mnie. 

-Tak się cieszę, że mogę cię poznać. - uśmiechnęła się - Od zawsze sądziłam, że córka Korneli i Patryka będzie podobna do ojca, a charakter będzie miała po matce. 

-To ja. - odwzajemniłam uśmiech - Jednak Kamila, moja starsza siostra, jest podobna do mamy, a charakter ma chyba taty. 

-No tak jest jeszcze Kamila. - westchnęła - Nie ma jej tutaj? 

-Nie. - zaprzeczyłam - Skąd Pani zna moich rodziców? 

-Jaka Pani. - machnęła dłonią - Karina. Gdy ktoś mówi do mnie Pani, czuję się tak staro. 

Zachichotałam. 

-Ale wracając do pytania. - dodała - Chodziłam z nimi do gimnazjum i liceum. Byłam najlepszą przyjaciółką twojej mamy. Razem z nią i Darią tworzyłyśmy mocną trojkę. Twoja mam kujonka, ja ta szalona, a Daria romantyczka. Mama tobie nie wspominała? 

-Czarna? - spytałam zdziwiona 

-Właśnie. - przytaknęła 

Mama nie raz mi opowiadała o jej wybrykach z ciocią Darią i czarną. Jednak mamy i Dari drogi z czarną się rozeszły, ponieważ wyjechała na studia do Poznania. 

-Odkąd pamiętam, zawsze twój tata chciał nazwać swoją córkę Emilia. Jednak sądziłam, że da je tej pierwszej. - dodała 

-Wiesz jak to się wszystko stało z moją mamą i.. I moim ojcem? - spytałam niepewnie 

-Niestety tak. - przytaknęła - Rozmawiałam z twoją mamą nie raz przez telefon. Opowiadała mi o tym. Jakiś miesiąc temu widziałam nawet Patryka. 

Spojrzałam zdziwiona na kobietę.

Widziała tatę. 

-Czy on.. 

-Radzi sobie. - posłała mi słaby uśmiech - Jest sam, ale sobie radzi. Ma własną firmę. Co prawda nie jest jakaś super duża czy coś, ale radzi sobie. 

Wstrzymałam oddech. 

-Gdzie mieszka? - spytałam, unosząc wzrok na brunetkę 

Westchnęła. 

Ból Samotności / ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz