Znowu tu jestem (what?!), biegnę, by wygrać (aha)
I nim cię przeklnę (tak jest!), zabiję w myślach (aha)
Zobaczysz we mnie (what?!) więcej niż słowa (what?!)
Poczujesz ciernie (aha) i miękkość w nogach (ej)
Dziś mam się spotkać z ciocią Sandry. Wyjeżdżając umówiłam się z nią, że gdy przyjedzie do Warszawy, spotkamy się. Dziś jest czwartek, minęło sześć dni od naszego powrotu.
Sześć dni odkąd nie mam kontaktu z Bugajczykiem.
Siedzę właśnie w kawiarni i czekam na Panią Karinę, bo tak ma na imię ciocia Sandry. Nerwowo bawię się palcami.
Dzisiaj dowiem się trochę o ojcu.
Już dzisiaj.
Usłyszałam dzwoneczek, oznaczający że ktoś wszedł do kawiarni. Po chwili ktoś stanął obok mnie. Podniosłam głowę i ujrzałam czarnowłosą kobietę.
-Dzień dobry. - wstałam, lecz ta kazała mi usiąść, co też zrobiłam
Pani Karina sama usiadła naprzeciwko mnie.
-Tak się cieszę, że mogę cię poznać. - uśmiechnęła się - Od zawsze sądziłam, że córka Korneli i Patryka będzie podobna do ojca, a charakter będzie miała po matce.
-To ja. - odwzajemniłam uśmiech - Jednak Kamila, moja starsza siostra, jest podobna do mamy, a charakter ma chyba taty.
-No tak jest jeszcze Kamila. - westchnęła - Nie ma jej tutaj?
-Nie. - zaprzeczyłam - Skąd Pani zna moich rodziców?
-Jaka Pani. - machnęła dłonią - Karina. Gdy ktoś mówi do mnie Pani, czuję się tak staro.
Zachichotałam.
-Ale wracając do pytania. - dodała - Chodziłam z nimi do gimnazjum i liceum. Byłam najlepszą przyjaciółką twojej mamy. Razem z nią i Darią tworzyłyśmy mocną trojkę. Twoja mam kujonka, ja ta szalona, a Daria romantyczka. Mama tobie nie wspominała?
-Czarna? - spytałam zdziwiona
-Właśnie. - przytaknęła
Mama nie raz mi opowiadała o jej wybrykach z ciocią Darią i czarną. Jednak mamy i Dari drogi z czarną się rozeszły, ponieważ wyjechała na studia do Poznania.
-Odkąd pamiętam, zawsze twój tata chciał nazwać swoją córkę Emilia. Jednak sądziłam, że da je tej pierwszej. - dodała
-Wiesz jak to się wszystko stało z moją mamą i.. I moim ojcem? - spytałam niepewnie
-Niestety tak. - przytaknęła - Rozmawiałam z twoją mamą nie raz przez telefon. Opowiadała mi o tym. Jakiś miesiąc temu widziałam nawet Patryka.
Spojrzałam zdziwiona na kobietę.
Widziała tatę.
-Czy on..
-Radzi sobie. - posłała mi słaby uśmiech - Jest sam, ale sobie radzi. Ma własną firmę. Co prawda nie jest jakaś super duża czy coś, ale radzi sobie.
Wstrzymałam oddech.
-Gdzie mieszka? - spytałam, unosząc wzrok na brunetkę
Westchnęła.
CZYTASZ
Ból Samotności / ReTo
FanfictionPRZEPRASZAM ZA WSZELKIE PODOBIEŃSTWA DO INNYCH KSIĄŻEK, ALE PO PROSTU TEGO JEST MILIONY. "Jeżeli dasz mi siebie pokochać, a ty pokochasz mnie.. To będę tobie oddana całym moim sercem" W książce mogą pojawić się: -wulgaryzmy -sceny, które są wyobr...