🥀"Tak wyszło."🥀

2.6K 70 12
                                    

Kurwo czego klepiesz po kieszeniach, tera nie mam nic ej

Ziela nie mam tyż ej, popatrzę na dym

Moje ex się pewnie zastanawiają co byłoby ej

Gdybym była z nim ej, teraz gdy jest kimś ej

Emilia POV. 

Obudził mnie dzwonek do drzwi. Spałam noc na kanapie, ponieważ w swojej sypialni nie mogłam zasnąć, a co chwilę znowu chodziłam wymiotować. 

Wstałam z kanapy i owinęłam się kocem. Podeszłam do drzwi, które odkluczyłam i otworzyłam. Przed nimi stał Juszczak. 

Cały poobijany. 

Przez Igora. 

-Widzisz? - spytał wskazując na swoją twarz - Twój chłoptaś mi to zrobił. 

-Wejdź. - otworzyłam szerzej drzwi 

Szatyn wszedł do środka, a ja zamknęłam drzwi. 

-Przepraszam cię za niego. - mruknęłam 

-Nie musiałaś mu mówić o mojej propozycji. - prychnął - Gdybyś mu nie powiedziała, nie pobiłby mnie. 

-Skąd wiesz? - zmarszczyłam brwi. 

-Powiedział mi to, gdy dawał mi wpierdol. - przewrócił oczami - Nie sądziłem, że ma taką siłę.

-Czekaj. - powiedziałam - Powiedział ci za co się na ciebie rzucił? 

-Tak. - przytaknął - I zanim wybiegłaś powiedział, że jeśli jeszcze raz się do ciebie zbliżę to dostanę gorszy wjeb. 

-Nie boisz się? - zachichotałam, przez co kaszlnęłam 

-Nie. - zaprzeczył 

Usłyszałam ponownie dzwonek do drzwi. Przewróciłam oczami i otworzyłam drzwi. 

-Igor? - wstrzymałam oddech 

-Hej. - mruknął i wszedł do mieszkania - Co on tu kurwa robi? 

Zamknęłam drzwi i spojrzałam niepewnie na Filipa. Miał obojętny wraz twarzy. 

-Zaprosiłam go. - powiedziałam, zanim Filip zdążył coś powiedzieć - Mówiłam, że go przeproszę. 

-Spierdalaj stąd gościu. - warknął Bugajczyk do Filipa 

-Igor. - powiedziałam stanowczo, a Igor westchnął i spojrzał na mnie - Filip chyba czas na ciebie. 

-Ta. - mruknął i spojrzał z niechęcią na Igora 

Otworzyłam drzwi, a Filip do nich ruszył. Jednak stanął jeszcze na moment i spojrzał na Igora. 

-Pilnuj jej. - uśmiechnął się cwanie - Nie tylko ja jej chce. 

Po tych słowach wyszedł, a ja stałam jak wmurowana. Z transu wyrwało mnie dopiero trzaśnięcie drzwi. Igor stał przede mną wyraźnie wkurwiony. 

-Wpuściłaś go? - powiedział z pretensją 

Przewróciłam oczami. 

-Bugajczyk daj spokój. - poszłam do salonu i usiadłam na kanapę. 

-Daj spokój? - prychnął idąc za mną 

-Czego tutaj chcesz? - zapytałam chamsko patrząc na szatyna 

-Przyszedłem pogadać. - prychnął - Ale nie spodziewałem się tutaj takiego widoku. 

-Tylko rozmawialiśmy! - krzyknęłam, wstając i wskazując ręką na drzwi 

Ból Samotności / ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz