🍃"Stalkujesz mnie?"🍃

2.1K 72 10
                                    

Dziś pchają się do RapGry tak jakby grali w rugby

Zdejmuję ich z łatwością jakbym zdejmował słuchawki


Zdziwiona spojrzałam na Igora. Brunet przeniósł swój wzrok z jeziora na mnie.

-Co to było? - spytałam patrząc w jego soczewki

Bugajczyk zwilżył wargi i westchnął.

-Mój stary kawałek. - wzruszył ramionami

-Nie słyszałam go wcześniej. - zmarszczyłam brwi - Ale jest super.

-Ta. - mruknął i chwycił mnie za podbródek - To jest mixtape skarbie.

Po tych słowach pocałował mnie delikatnie. Odsunęliśmy się od siebie dopiero, gdy zabrakło nam tchu. Przegryzłam dolną wargę, patrząc się w jego soczewki.

-Wracajmy. - mruknęłam nagle - Chłodno się robi.

-Ta. - spochmurniał

Wstaliśmy z ławki i ruszyliśmy z powrotem w stronę domków.

***

Igor POV.

Patrzyłem na śpiącą szatynkę w moich ramionach. Spała tak spokojnie i słodko, że trudno było oderwać od niej wzrok.

Chwyciłem kosmyk włosów z jej twarzy i założyłem jej za ucho.

Jest śliczna.

Z tą myślą uśmiechnąłem się pod nosem.

Jednak zniknął tak szybko, jak pojawiła się myśl, że we wrześniu ledwo co będę ją widywać.

Mimo, że nie chcę jej zostawiać muszę ruszyć w trasę z Boa.

Zwilżyłem wargi i przyciągnąłem mocniej do siebie Emilkę.

Pocałowałem ją w czubek głowy i po chwili sam odpłynąłem.

***

Emilia POV.

-Jesteś niemożliwa. - przewróciłam oczami, gdy chodziłam w raz z Laurą po sklepach

-Nie moja wina. - westchnęła - Nie mówił mi.

Brunetka kolejny raz się zatrzymała i kolejny raz wyglądała jakby miała się rozpłakać.

-Hej. - przytuliłam przyjaciółkę - To nic.

-Jak to nic? - odsunęła się ode mnie zbulwersowana - Nie wiedziałam o urodzinach własnego chłopaka..

-Nie twoja wina. - powtórzyłam jej słowa

-Będę musiała podziękować Igorowi. - zagryzła dolną wargę - Gdyby nie on, nie wiedziałabym.

-Wiesz co się z nim dzieje? - zmarszczyłam brwi

-Nie. - wzruszyła ramionami - Ale z tego co się orientuję, pojechali gdzieś w piątkę.

-Piątkę? - zdziwiłam się

-No Adrian, Igor, Dawid, Kacper i jeszcze jakiś Adam. - machnęła dłonią

Kto to kurwa Adam?

-Chodź. - pociągnęła mnie za nadgarstek - Muszę w końcu coś kupić.

Westchnęłam przewracając oczami.

***

Rzuciłam klucze na komodę, po tym jak przekręciłam je w zamku. Zdjęłam buty, torebkę oraz kurtkę. Jest dwudziesta druga, a ja dopiero wróciłam z zakupów z Laurą. Weszłam do kuchni, gdzie nalałam sobie soku. Opróżniłam szybko szklankę i zgaszając światła, poszłam do swojej sypialni. Rzuciłam telefon na łóżko, aby chwycić tylko piżamę i pójść do łazienki, w której umyłam zęby i wzięłam kąpiel. Założyłam czystą bieliznę oraz piżamę i wróciłam do pokoju. Zgasiłam światło i położyłam się do łóżka. Chwyciłam telefon i po odblokowaniu go przegryzłam dolną wargę.

Ból Samotności / ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz